Samick – problemy z elektroniką

Około półtora roku temu kupiłem bas Samick Delta z aktywną elektroniką, który początkowo zachwycał brzmieniem. Z czasem jednak pojawiły się problemy - słaby sygnał, trzeszczenie, a ostatecznie utrata charakterystycznego brzmienia, mimo napraw.

Mam niecodzienny problem. Około półtora roku temu kupiłem Samick Delta
(tego z aktywną elektroniką). Wybrałem go wspólnie z moim nauczycielem od
basu i razem uznaliśmy że to najsensowniejszy basik w składzie muzycznym za
tą cenę. Na początku byłem na prawdę zadowolony z brzmienia. Postanowiłem
oddać gitarkę do ustawienia dobremu lutnikowi co by sobie jeszcze bardziej
dogodzić 🙂 Oczywiście lutnik wykonał swoją pracę bardzo dobrze piłując,
szlifując i czyszcząc gdzie trzeba, ale od tego czasu zaczęły się moje
„przygody” z Samickiem. Zaczęło się od objawów takich jak: bardzo słaby
sygnał z gitary (wcześniej sygnał miał wzorowy poziom), trzeszczenie,
harczenie zamiast grania. Czasem gitara naprawiała się sama by po chwili
znów odmówić posłuszeństwa. Oddałem gitarę na gwarancję, gdzie
usłyszałem, że to była tylko kwestia poprawienia zimnych lutów i takie
rzeczy często się zdarzają. Gitara wróciła do formy ale nie na długo.
Kilka miesięcy później zaczęło dziać się dokładnie to samo. Tym razem
byłem bardzo daleko od sklepu w którym kupiłem gitarę, więc zaniosłem ją
do znajomego któremu mogłem zaufać. Rzeczywiście naprawił sprzęt i
stwierdził: „wszystko tam było jakoś dziwnie połączone”. Do teraz gitara
już mnie nie zawodzi, ale nie ma brzmienia za które wybrałem właśnie ją.
Obecnie kupiłem wzmacniacz SWR i na nim lepiej gada jedna z moich starych
pseudolutniczych prostych gitar niż ta za którą dałem ponad 2500zł.
Koledzy nie szukam tu opinii w stylu: „w życiu nie kupiłbym Samicka”, itp.
ale chodzi mi raczej o odpowiedź na pytanie: czy to jest możliwe aby gitara
działała ale „nie tak jak powinna”? Czy z takim problemem się już
spotkaliście i czy wiecie co z tym zrobić oprócz „sprzedać” 🙂 z góry
dzięki za pomoc!

Czy mam problem z elektroniką w moim basie Samick?
Czy moja gitara Samick ma problemy z elektroniką, miałem ją ustawioną u lutnika?
Czy zauważyłem słaby sygnał z mojego Samick Delta i trzeszczenie w dźwięku?
Czy oddałem swojego Samicka Delta na gwarancję i naprawili go, ale problemy z brzmieniem powróciły po kilku miesiącach?
Czy moja gitara działa, ale nie brzmi tak, jak powinna?
Czy zdarzyło się wam mieć ten sam problem z elektroniką w basie?
Czy wiecie, jakie są sposoby na rozwiązanie problemów z elektroniką w gitarze?
Czy ktoś ma pomysł, co może być przyczyną słabego sygnału z mojego basu Samick?

Podziel się swoją opinią

7 komentarzy

  1. Trochę mimo wszystko podałeś zbyt mało danych do wyciągania wniosków. W
    międzyczasie pewnie zmieniałeś struny, jeżeli kupiłeś np. inne, to
    brzmienie miało prawo się zmienić.

  2. Masz rację kupowałem DR i Ernie Balle na zmianę ale nic z tego 😛 Mam
    wrażenie że problem leży w zupełnie innej materii. Teraz ograłem bas
    bardzo głośno i zauważyłem że jednak wciąż trzeszczy i harczy jeśli
    rozkręcić na połowę 350 Wat combo. Pewnie nie słychać tego jak się gra w
    domowej głośności ale brzmienie wiele traci przez te przypadłości. Nie
    jestem znawcą tematyki jak widać ale gram już parę lat i z całą
    odpowiedzialnością mogę powiedzieć że to ani nie struny ani nie wzmacniacz
    (grałem na różnych).

  3. Może układ aktywny w tej gitarze jest po prostu kiepskiej jakości
    (względnie zepsuty). Może poproś tego znajomego, żeby Ci zmodyfikował
    elektronikę tak, żebyś mógł przełączyć ją w true bypass (co spowoduje,
    że wiosło będzie pasywne). Jeżeli problemy ustąpią, to sprawa będzie
    jasna. Generalnie z powietrza to trudno wieszczyć. Jaki charakter ma to
    trzeszczenie? Masz możliwość nagrać?

    Wiesz na pewno, że to nie jest wina ekranowania / uziemienia / zużytej
    baterii?

  4. Na pewno nie baterii, raczej nie ekranowania i uziemienia. Mam możliwość
    nagrania ale na razie nie mam na to czasu za bardzo. Postanowiłem zanieść
    ją jeszcze do innego lutnika 🙂

  5. A może mówiąc, że „było dziwnie połączone” znajomy miał na myśli to,
    że wcześniej gitara miała elektronikę połączoną równolegle, a teraz
    przepiął ją na szeregowo (lub vice versa) albo zmienił przeciwfazę na
    fazę (lub vice versa)? To by tłumaczyło, czemu brzmienie się tak radykalnie
    zmieniło…

  6. Lisya, powiedz skąd jesteś? Jakbyś był z Krk to mam znajomego, który
    byłby w stanie (za jakąś symboliczną kasę) Ci to wszystko ogarnąć).

  7. Bardzo dziękuję za pomoc 🙂 Jestem rzeczywiście mieszkańcem okolic Krakowa
    ale studiuję daleko od domu. Na szczęście znalazłem już nie lutnika, a
    specjalistę od elektroniki którego poleciła mi osoba znająca się na
    rzeczy. Gdy będę mu oddawał gitarkę to zwrócę uwagę na podane przez Was
    rozwiązania. Też wydaje mi się że kumpel mógł zmienić w niej układ albo
    jakiś drobiazg który wydawał się być źle połączony. Nie omieszkam
    opisać w przyszłym tygodniu (prawdopodobnie będzie wtedy wiadomo co się
    stało) jaki jest efekt pracy elektronika co mnie np. bardzo intryguje 😛
    Pozdrawiam!

Możliwość komentowania została wyłączona.