Witam!
Poszukuję niespecjalnie zaawansowanego (potrzebuję wejścia liniowego na bas,
wejścia mikrofonu i zasilania fantomowego) interfejsu audio. Na chwilę
obecną rozważam pomiędzy M-Audio M Track II oraz Line6 Toneportem UX1.
Ponieważ różnica w cenie wynosi ok. 100zł, to bliżej jest mi do zakupu
pierwszego sprzętu, jednak chciałbym zapytać Was, czy jest coś bardziej
godnego polecenia w okolicach 3 stówek (za nowy/używany interfejs)?
Pozdrawiam!
Jeżeli gdzieś znajdziesz, to polecam Steinberga CI1 – prosty, tani, ma
wszystko czego potrzeba (2 wejścia combo, w tym jedno z opcją przełączania
pomiędzy poziomem liniowym a poziomem HI-Z, czyli instrumentalnym – taki
Presonus Audiobox nie radzi sobie z sygnałem liniowym wg producenta), nie ma
problemów z USB 3.0 (niektóre podobno mają), zasilany z USB. Jedynie nie
obsługuje DAW Presonus Studio One – nie wiem czemu, ale wywala go. Z
pozostałymi działa bez zająknięcia.
Raz jedyny miałem styczność z M-Audio, co prawda Fast Trackiem, kiedy
próbowałem go przed ewentualnym zakupem. Wszystko wydawało się z nim
wporządku, ale niejednokrotnie pisze się o zbyt mały zakresie dynamicznym
tego interfejsu, czyli o szybkim przesterowywaniu się sygnału (w ten
nieprzyjemny sposób). Opinni jednoznacznie nie wydam, ale może na rzeczy coś
jest. Sprawdź po innych forach, zwłaszcza obcojęzycznych czy o tym nikt się
nie zająknął.
Jeśli chodzi o peakowanie sygnału, znajdowałem w necie mnóstwo opinii o
KAŻDYM interfejsie mówiących, że szybko przesterowuje przy gitarze
wyciszonej prawie do zera, i drugie tyle przeczących temu. Taki już urok
cyfrowego zapisu dźwięku, że zakres dynamiki jest zmniejszony i trzeba
trochę pokombinować zamiast napieprzać bez sensu (jak ja).