Moja gitara to epiphone embassy standard, piec to LDM o mocy 130W. Gdy jeden z
potencjometrów jest odkręcony i nie dotykam strun słychać jednostajne
trzeszczenie (im bardziej jest odkręcony tym głośniej). Czasem pojawiają
się trzaski, zwłaszcza gdy manipuluje kablem, zdarzają się też podczas
grania. W graniu bardzo to nie przeszkadza, bo zazwyczaj co najmniej jedna
struna jest wytłumiona. Zresztą nie musi być wytłumiona wystarczy że
trzymam na niej palec, nawet na jakimś progui nie słychać trzeszczenia,
chociaż trzaski się pojawiają. Krótko mówiac jeśli palce nie dotykają
strun, trzeszczy. Co więcej gdy podkręcam na piecu wysokie tony trzeszczenie
jest głośniejsze. Wie ktoś o co chodzi?
Edit:
Z tego co pamiętam na innym piecu też był ten problem.
Czy mam problem z trzeszczeniem na mojej basowej gitarze Epiphone Embassy Standard oraz piecu LDM o mocy 130W?
Czy słyszę jednostajne trzeszczenie kiedy jeden z potencjometrów jest odkręcony i nie dotykam strun na moim basie?
Co może być powodem trzasków, szczególnie gdy manipuluje kablem na moim basie?
Czy słyszę trzaski podczas grania na mojej basowej gitarze?
Czy trzeszczenie bardzo przeszkadza mi w graniu na moim basie?
Czy wystarczy, że trzymam na jednej ze strun palec, aby nie słyszeć trzeszczenia na moim basie?
Co się dzieje, gdy podkręcam wysokie tony na moim piecu i jakie skutki to ma na trzeszczenie na moim basie?
Czy ktoś wie, co może być powodem trzeszczenia na moim basie?
Czy miałem ten sam problem z trzeszczeniem na innym piecu?
Jak mogę rozwiązać problem trzeszczenia na moim basie Epiphone Embassy Standard i piecu LDM o mocy 130W?
Z tego co pamiętam powinieneś użyć wyszukiwarki i poczytać zanim zadasz
pytanie na które odpowiadaliśmy miliony razy.