Witam
Od kilku tygodni mam nowego Fendera Jazz Bass i mam pewien dylemat . Gitar
miałem w życiu naprawdę sporo – w tym fendery ale takiego jeszcze nie .
Problemem jest mom zdaniem zgbyt chyba wysoka czułość przystawek . We
wzmacniaczu nawet słychać skrzypienie paska 🙂
Gram palcami na wysokości przystawek i każde stuknięcie palucha w
przystawkę słychać .
Ma ktoś pomysł jaki jest problem ?
Mam problem z czułością przystawek na moim nowym Fender Jazz Bassie. Czy ktoś zna sposób na rozwiązanie tego dylematu?
Czy miał ktoś podobne problemy z przystawkami na swoim basie jazzowym i może mi pomóc?
Co robić, gdy przystawki na Fender Jazz Bass są zbyt czułe i wydają niepotrzebne dźwięki przy grze palcami?
Czy to normalne, że przy grze palcami na wysokości przystawek słychać każde stuknięcie palucha?
Jaki może być powód, że przystawki na moim Fender Jazz Bass są zbyt czułe i słychać skrzypienie paska przez wzmacniacz?
Czy ktoś wie, jak zmniejszyć czułość przystawek na basie jazzowym?
Jakie są sposoby na rozwiązanie problemu z zbyt czułymi przystawkami na Fender Jazz Bass?
Czy zmniejszenie odległości przystawek od strun może pomóc w rozwiązaniu problemu?
Czy to normalne, że przystawki na Fender Jazz Bass są bardziej czułe niż na innych gitarach?
Jakie są najlepsze ustawienia wzmacniacza, aby zminimalizować problem z czułością przystawek na basie jazzowym?
Obie przystawki identyko reaguja?
Wkręć je bardziej w deskę.
To, że słychać skrzypienie paska to dla mnie norma w dobrych, pasywnych
pickupach. Ale może się mylę i całe życie gram na kijowych
pickupach 😉
Jeśli chodzi o odgłosy uderzania palcami o pickupy to jeśli są to
„stuki” to wkręć pickupy parę mm za poradą Kaprala. Jeśli to są
„strzały”, to pewnie masz magnesy alnico i pakujesz paluchy w nabiegunniki – w
takim układzie można np zakleić nabiegunniki taśmą klejącą.
Właśnie też chciałem napisać, ale jakoś mi z głowy wypadło – że gdybym
miał takie pickupy w basie, to za nic w świecie bym nie chciał tego
poprawiać :D.
Miałem kiedyś taki przypadek. We wzmaku było słychać skrzypienie paska,
stukanie o dechę, szuranie paznokciem po desce. Nie wiem czy to takie dobre
😛
Odpowiedzi nie szukaj na forum, jedź z tym do lutnika.
Dzieje się tak chyba gdy nawój w przystawce nie jest czymś sklejony i
zabezpieczony przed drganiami. Tak miały stare przystawki. Wtedy pickup
zachowuje się jak mikrofon. Kolega miał starą gitarę mayones i jak
krzyczał do przystawek to we wzmaku było go słychać 😀
wygląda na to że tak właśnie jest . Jak odkręcam trochę wzmacniacz to
zaczyna mi sprzęgać mimo iż jestem daleko od niego.
Przykręcić przystawki mogę ale to nie zmieni samej czułości przystawek . Co
ciekawe wygląda na to że tak mają obie przystawki .
Idz do lutnika, albo napisz do Merlina żeby Ci je zrobił. Ewentualnie jeśli
się nie boisz sam kup wosk np świecę od zniczy, włóż do garnka z
gotującą wodą i czekaj aż wosk się roztopi całkowicie w kubełku od
świecy. Jak się roztopi to zdejmij z ognia, zostaw kubek w wodzie włóż
przystawki bez obudowy do tego wosku. Będa lecieć bąbelki powietrza i czekaj
aż przestaną się pojawiać. Wtedy wyciągnij przystawki (pamiętaj zęby
wosk w kubku nie zastygł z pickupami :D). Powinno pomóc 😉
Ciekawa rada , dzięki 🙂
Zainspirowałeś mnie i znalazłem coś takiego
http://www.guitarnuts.com/technical/electrical/index.php