Witam serdecznie! Kupiłem parę miesięcy temu bas presto langa za grosze.
Grałem przedtem długo na elektryku i akustyku, więc mimo, że to mój
pierwszy bass, coś od razu umiałem. No ale nie o to chodzi. Mam okazję
sprzedać go kumplowi za 220. Jest to opłacalny biznes ? I od razu drugie
pytanie : czytałem trochę o tym presto langu i ludzie piszą, że gitara jest
dość kiepska. Ogrywałem w muzycznym corta action bass AS i poczułem
znaczną różnicę w wygodzie i wgl (nie to, żebym jakoś narzekał na langa,
ale jednak różnica cen między nimi jest dość duża :)[ogrywałem na 15
watowym marshallu gitarowym, także brzmienia nie ocenię :D]. BTW, czy
przesiadka na corta action bass tego tańszego bądź na inny bas z tej półki
cenowej będzie opłacalna ? Pozdrawiam!
4 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
A ten Presto Lang jest wyregulowany? Bo przy tanich gitarach regulacja i nowe
struny potrafią zrobić świat różnicy.
Tak, struny nówki, menzura ustawiona, krzywizna też. Nic nie brzęczy,
wszystko gra. Progi wymienione przez poprzedniego właściciela, nic nie
zniszczone.
No to przydałoby się jeszcze ocenić to brzmienie, bo generalnie nie chce mi
się wierzyć, żeby ta gitarka była gorsza od Cort Action Bassa.
Całkowicie zgadzam się z Kapralem, a jeśli chodzi o cenę, to Twój kumpel
zrobi megabiznes kupując go za 220zł.