Ostatni temat przypomniał mi o dylemacie także i mojego zespołu, mianowicie
zaczęliśmy na wiosnę grać próby u perkusisty nie przejmując się chłodem
itd. Teraz jak się okazuje w naszej próbowni ciężko będzie wytrzymać
temperatury poniżej 5 stopni Celsjusza. Wszystko co znalazłem w internecie na
temat salek prób to jak je wygłuszyć, natomiast o ocieplaniu nie ma ani
słowa.
Do sedna:
-szopa w zabudowaniach gospodarskich z dala od cywilizacji
-z dala od cywilizacji, więc nieszczególnie zależy nam, żeby dźwięk się
poza salkę nie wydostawał
-z dala od cywilizacji, więc wieje jak [dokończcie sami)
-ściany z płyt betonowych, dach z eternitu (tak wiem, zabija, ale dopóki
tego nie ruszymy będzie dobrze podobno)
-oddzielona ścianą z desek komora na drewno
-stosunkowo duże okno(1,8mx1m poziomo)
-drzwi też niemałe
-5,5×3,5m sufit skośny od 2m do 2,5m.
-piecyk na butlę gazową
Plany:
-miło, ciepło, przytulnie
-wszystkie dziury pozatykać pianką montażową
-warstwa izolacyjną (styropian, wełna, …?)
-warstwa „poprawiająca” dźwięk wewnątrz (mata akustyczna, kocyki …?)
Fundusze tradycyjnie w przypadku początkujących zespołów mocno ograniczone.
Co dać, żeby było efektywne i tanie? Co nie zepsuje dźwięku? Temat tutaj,
ponieważ łatwiej chyba znaleźć tutaj budowlańca niż muzyka na forum
budowlanym. Dodam też, że żaden z członków zespołu nie zbudował nigdy
nic poza domkiem z piasku i samochodem z klocków LEGO ale ojców mamy więc
może damy radę.
To się rozpisałem. Dziękuję z góry za wszelką pomoc. Pozdrawiam
PSIexample
Jak mogę ocieplić naszą salę prób na zimę?
Co powinienem zrobić, by utrzymać ciepło w naszej sali prób?
Jakie materiały powinienem wykorzystać do izolacji naszej sali prób?
Czy macie jakieś pomysły na tanie ocieplenie naszej sali prób?
Co mogę zrobić, by uniknąć wycieków dźwięku z naszej sali prób?
Jak poprawić akustykę wewnątrz naszej sali prób?
Jakie narzędzia i materiały będą potrzebne do ocieplenia naszej sali prób?
Jak ocieplić salę prób, mając ograniczony budżet?
Jakie są ryzyka związane z ociepleniem naszej sali prób?
Czy ktoś ma doświadczenie w ocieplaniu sal prób i mógłby mi pomóc?
No niestety ocieplenia to sprawa nie tania, wydatki na wełnę/styropian to
nawet przy nie szczególnych powierzchniach wydatki w setkach złotych. O czym
nie zapominajcie – mnóstwo ciepła ucieka przez sufit, nie skupiajcie się
wyłącznie na ścianach. Tak samo grubość ma znaczenie – 5cm izolacji jest
śmiechu warte, efekt odczujecie pewnie od 8-10 cm. Co do eternitu – straszne
paskudztwo, ale jeśli macie sufit oddzielający go od Was to olać. Co do
akustyki po budżetowemu, jak wielokrotnie pisano na forum – kocyki, dywaniki
na ściany, luźno upięta kotara/zasłona na sufit.
Wszystko zależy od zdrowego rozsądku, nie będziecie przecież ładować
pieniędzy aby spełnić współczesne wymogi prawne do kanciapy w której
jesteście parę godzin w tygodniu 😉 Co do wełna czy styropian – standardowo
mają ten sam współczynnik przenikania ciepła, z tym, że wełna ma lepsze
właściwości akustyczne i paroprzepuszczalne. O ile akustyke olewacie to na
paroprzepuszczalność bym zwrócił uwagę – nie chcecie żeby po tygodniu
było czuć wasz pot w salce, zwłaszcza, że wiemy jak sprzęt nie lubi
wilgoci.
Moglibyście się zabawić w zmontowanie pewnego rodzaju okiennice od wewnątrz
obite wełną/styropianem, żeby nie było tego dziurska na prawie 2m^2 które
wysysa ciepło jak szalone. Na czas próby zatykacie czopem ze styropianu, czy
to zawieszonego na okiennicach czy klinowanego jak korek, w lecie nie
zakładacie i macie światło.Powinno ocieplać się od zewnątrz, ale
zostawienie gołej wełny nie jest zbyt szczególnym pomysłem. Więc
wybierając wełnę doliczcie sobie do tej kwoty jakiś tynk paroprzepuszczalny
– mineralny albo inny, byle nie akrylowy.
I dość ważne – nie róbcie szczelnej salki, szczelna salka = grzyb na
ścianach, sufitach i (co najgorsze) na sprzęcie (widziałem na własne oczy
zagrzybiałe combo). W paru miejscach powinien być dostęp powietrza, np
szczelina pod drzwiami czy gdzieś przy podłodze. Najlepiej żeby otwory były
jakiegoś pomieszczenia (np. właśnie od strony składziku drewna) inaczej
będzie wam wiuchać lodowatym powietrzem po nogach. I bez przesady – nie
chodzi o dziury w które zmieści się gryf, szczeliny, ubytki w tynku na
łączeniach elementów, tak żeby paluch wchodził co najwyżej.
Rozwiń temat materiału ściennego – jakie betonowe płyty?
Byłoby super jakbyś zarzucił kilka zdjęć wnętrzna, zewnętrza, ścian,
okna, drzwi, sufitu itd, bo sztuka ocieplenia tkwi w szczegółach 😛
By the way, jak widzisz trafiłeś na mój konik więc pisz śmiało na PW/gg,
za pół roku będę inżynierem budownictwa więc cośtam wiem 😀
Jak chcecie mam ok 60m2 starej wełny. Do domu za słaba ale tam
zadziała.(niestety nie za darmo i trzeba po nią przyjechać.)
Najprościej zrobić tak:
Do scian dać kołki/deski co kolwiek grubości 20cm, wsadzić wate i polożyć
płyte. Najlepiej gips-karton, ew. MDF.
Sufit tak samo.
Okno jeśli jest dobre zostaw jak jest, do drzwi przycep cienką wełne czy co
kolwiek i obszyj.
Dante – czekałem na Ciebie ;D
Zdjęcia będą jutro, bo dzisiaj trochę ciemnawo a i perkman musi je najpierw
zrobić i mi przesłać
.Piotrek Wyjazd na drugi koniec polski niespecjalnie będzie się opłacał
😉
Szczegóły po wpisie Dantego
Płyty o takie tyle że gładkie
http://www.styloweogrodzenia.pl/ogrodzenie/ogrodzenia_betonowe/pelna_cegla_1.jpg
Drzwi metalowe, zjedzone nieco od dołu (czekać na zdjęcia)
Eternit na razie jest odsłonięty i umieszczony na pozbijanych ze sobą
belkach tak jak pasowało (szopy nie buduje się z myślą o przyszłym
ocieplaniu ;>)
Pomieszczenie z drewnem oddzielone jest sciana z pozbijanych desek i nie
posiada drzwi więc na to można by położyć wełnę i dostawić ściankę z
gipsokartonu dostarczając prowizoryczne drzwi. Martwi mnie tylko, że po
ociepleniu w jednym kącie będzie sufit na wysokości 1,80.
Zamiast gips-kartonu możecie pomyśleć o płytach OSB, trwalsze, bardziej
vintage 😉 Od eternitu bezwzględnie się odetnijcie, izolacja i podbić
szczelnie dechami. Na takie „ściany” trzeba poszukać jakiegoś mądrego kleju
do izolacji, bo kołków w to nie powbijacie.
Niskiego wnętrza z jednej strony nie unikniecie, chyba, żeby jakoś
podnieść dach ręcznie, ale przy eternicie to nie jest bezpieczna zabawa.
ewentualnie ustawcie tam sofkę na przerwę albo perkusistę 😀