Cześć,
Chcę sobie kupić majka do domu. Cel: ma być do wszystkiego: nagrywanie
śpiewów dzieci, nagrywanie i brzdąkania na cymbałkach, flecie, bębenkach i
co tam jeszcze przytargają, nagrywanie paki basowej też. A co 😉
Naturalnym kandydatem wydaje się być Shur SM57 – niezniszczalny kozak do
wszystkiego. Nie jest wybitny w żadnej dziedzinie, ale popranie pościąga to
i owo. Mogę też zanabyć w podobnej cenie Sennheiser e609 używkę. Powiem
szczerze, że ten drugi mnie cholernie kusi. Macie jakiś doświadczenia? Na
nagraniu przez tego majka rozpoznam głosy dzieci? 😉 A może inne propozycje
w granicach 400zł?
Czy powinienem kupić mikrofon do wszystkiego za 400 zł dla domowego użytku?
Jaki mikrofon polecacie do nagrywania śpiewów dzieci, cymbałków, flecików, bębenków i wydajnych paki basowych?
Czy Shur SM57 lub Sennheiser e609 byłby najlepszym wyborem dla mojego celu?
Co sądzicie o Shur SM57 i Sennheiser e609 jako mikrofonach do nagrywania muzyki?
Czy Shur SM57 lub Sennheiser e609 zarejestrują głosy dzieci na nagraniu?
Czy jest jakiś inny mikrofon do nagrywania muzyki, który polecilibyście w granicach 400 zł?
Czy, jako basista, powinienem wybrać Shur SM57 lub Sennheiser e609 dla mojego zestawu nagrywającego?
Czy Shur SM57 lub Sennheiser e609 są łatwe w użyciu dla początkującego basisty?
Jaka jest różnica między Shur SM57 a Sennheiser e609?
Jakie jest wasze doświadczenie z używaniem Shur SM57 i Sennheiser e609 w nagrywaniu muzyki?
Sm 57, co prawda wokal jest dosć specyficzny ale… da rade
58 beta tyz da rade i w sumie myślę ,że nawet bardziej. Do Sennheisera nie
czuje sympatii.
[url]https://www.youtube.com/results?search_query=samson+c01u&aq=f[/url] samsonc01u pojemnościówka pod usb
SM58 Beta? No fajny, ale za 400, to chyba w częściach do samodzielnego
montażu 😉 Ten Samson nie wiem, czy zbierze coś z basowej paczki. Czytałem
na talkbass problemy gościa, który ma przester ;( No i tylko z kompem
działa.
Generalnie do tego co piszesz wolałbym tańszą pojemościówkę. Ja też
potrzebowałem majka do wszystkiego i na pojemnościówce się skończyło. Czy
przyjdzie nagrywać wokal, gitarę akustyczną, tamburyno itp to się sprawdzi,
natomiast jakbym miał mieć majka tylko do basu/gitary to pewnie byłby to
sm57, ale pojemnościówka daje radę. Behringera sobie odpuść – raczej
jakieś MXL, albo to co ja mam jakieś „SM pro audio”. Generalnie nie ma
porównania z dobrymi studyjnymi pojemnościówkami, ale z tego co piszesz to
zastosowanie raczej nie profesjonalne;)
No zastosowanie całkowicie domowe 😀 Pojemnościówka niestety odpada, bo moja
karta (ESI UGM96) nie ma phantoma. Stawiam więc na dynamika (ta karta ma
preamp na szczęście). A nikt nie macał tego Zenka e906?
Tonsil MDU39. Stary ale jary. Robiony na licencji (MB?). Pancerny, dość dobra
charakterystyka. Kosztuje do 50zł 😉 Na próbach się sprawdza, nie szumi
specjalnie.
SM57 – Nie lubię – do gitary strasznie… „rzęzi”, przynajmniej ja mam z nim
takie odczucia. Ja do gitary ostatnio używam Senheisera 906 – super
mikrofonik, gorąco polecam, choć do wokali raczej się nie spisze.
A w porównaniu SM58 vs Senheiser e840s – zdecydowanie 840! Mam oba, wiem, co
mówię. I kupisz go nawet taniej niż sm58
A widzę kolego, że senheiserem 906 jesteś zainteresowany?
Więc ten mikrofon naprawdę super komponuje się z gitarą. Z łatwością
można go powiesić na kablu, by wisiał na wprost membrany – niby pierdoła,
lecz tańsze mikrofony na statywach przy tupaniu obok przenoszą to do miksera,
tu ten efekt zniwelowany. Poza tym wiernie odwzorowuje to, co faktycznie
słychać. Poważnie: pierwszy raz go wpiąłem, eq na 0, i… praktycznie nic
nie musiałem poprawiać! to, co generował wzmacniacz, dostawałem przez
mikrofon. Bardzo go polecam! Zdecydowanie bardziej niż SM57 (na pewno 906 nie
zmienie na shura)
Pod USB to bez sensu, za taką kasę lepiej coś, co może się przydać bez
kompa.
No na pewno misio to nie jest 😀
Niezgodzę się – Senheiser jest łatwiejszym w obsłudze – ma przyjemniejszy
środek, zdecydowanie wyraźniejszą górę, ale mniej dołu. Pracuję na obu
czasami i do kieprawego sprzętu zapinam 840, a do dobrego Shurey. Nie
wyobrażam sobie tego Senheisera do basu.
A nie możesz dokupić jakiegoś miksera choćby Beringhera, z phantomem? Za
niecałe 100zł da się już je kupić czasem. A pojemnościówka do takich
zastosowań byłaby o niebo lepsza, zresztą tka jak Ci napisał Mroku.
Jeżeli jednak się upierasz przy dynamicznym – ja polecam jednak sm58 –
wkładka praktycznie ta sama co w sm57 – dużą rolę przy charakterystyce robi
tu wbrew pozorom główka, do nagrywek można ją ściągać bądź nie warto
sprawdzić co lepiej w praktyce zabrzmi.
kup zewnetrznego fantoma – za 100zł można kupić do tego pojemnosciowa za 300zł
i miescisz się w 400zł
No w sumie tak, za to ja zdecydowanie porównywałem je w sferze wokalnej.
Chłopaki mają rację, najtańszy xenyx z phantomem + pojemnik – może się w 400zł zmiescisz, a mozliwosci zastosowan ogromne, do tego od razu korektor,
mozesz nagrac jednorazowo nawet kilka mikrofonow / zrodel dźwięku.
Z doswiadczenia jednak wiem, ze xenyx niestety splaszcza dźwięk… po prostu to
wzsystko traci smaczek, staje się stlumione. Moze faktycznie lepiej
zainwestowac w mikrofon i zasilacz phantom, tak jak Mateusz poradzil?
Nagrywając na zintegrowaną / tanią kartę dzwiękową postawiłbym na
xenyxa, lecz mając jakikolwiek interfejs, nawet marnej klasy, wybrałbym
zewnętrzny zasilacz phantom.
mam do sprzedania samsonowskiego zewnętrznego phantoma jakbyś był
zainteresowany 🙂
Stary – od kart dźwiękowej to ty w ogóle powinieneś zacząć;) Jak chcesz wpiąć majka w jakieś zintegrowane gówno to równie dobrze możesz kupić zwykły mikrofon komputerowy w media markt. Najtańsza opcja jaką ja widze to esia maya 44 na PCI (ma fantoma) za 250-300zł kupisz i do tego majk za 200-300zł. Taniej raczej tego nie uskutecznisz.
Spoko. Mam ESI UGM96. Tyle, ze zasilania do majkow nie ma. Jestem dzis poza
domem, wiec się nie rozejrze za bardzo, ale jutro popatrze na pojemniki. Na oko
fajowo prezentuje się AKG Perception 120 i 150. Co o nich powiecie?
ja słyszałem, że są pojemnościówki które ni potrzebują phantoma, tzn.
mają zasilanie bateryjne. Jeśli tak nie jest proszę mnie poprawić 😀
tak są też takie
A miał ktoś takie cudo?
Ile to baterii żre (sztuk)? W końcu 48V domyślnie biorą…. Osobiście
nigdy w ręku takiej pojemności nie miałem…
Wpadł mi w oko kolejny mic 😀 MXL990. Nieco poza budżetem (biorąc pod uwagę
konieczność dokupienia phantoma), ale przeżyję 😀 Wykres częstotliwości
jest dość płaski od 30Hz w górę. Chyba do basu się nada. A i wokal
pociągnie 😀 Co Wy na to?
http://www.mxlmics.com/products/900_series/990/990.html
wiesz, nie należy wierzyć wykresom, i danym technicznym budżetówek. Ale ten
mxl myśle że styknie – chyba nie robisz studia nagrań tylko chcesz się
nagrać bez chały.
ten mikrofon jest po prostu zajebisty 🙂
ostatnio go kupilismy nagrywajac plyte demo i swietnie się sprawdzil nagrywajac
wokal, cymbalki, puzon, nagrywalismy na nim tez bebenki, flet, fletnie pana,
giatre akustyczna
http://www.myspace.com/poglospl
próbki
Temat mikrofonu zakończony 🙂 Kupiłem.
Teraz chcę do niego dobrać interfejs audio 😀 UGM96 jest fajowy, ale nie ma
phantoma i preamp jest sterowany jedynie pstryczkiem (+20db) – może to być
zbyt mało. Czas na zmianę 😀 Jaki byście proponowali na USB z phantomem i
jackiem instrumentalnym i liniowym? Wszędzie piszą o EMU 0404 – ale to jest
kombajn za spore pieniądze i nie są przy nim tylko zachwyty.
Albo jeszcze lepiej – tani preamp z phantomem i wyjściem na dżeku 😀
https://basoofka.net/forum/11357,interfejs-audio-500zl/
edit: służę 😛 Jednak jak rozpęta się temat o intefejsach to wygodnie
byłoby jakby w temacie o interfejsach. preamp – no problem
Dzieki Dante. Znam ten temat. Licze po cichu jednak na info w sprawie preampu.
kup dźwiękówkę z dużym wzmocnieniem – jak będzie za słabe będzie Ci
szumić – to już zależy od klasy preampu
Jeżeli chcesz tani i dobry preampp z phantomem to nie widzę innego
rozwiązania jak Behringer MIC200 Tube Ultragain, na przykład taki:
allegro.pl/przedwzmacniacz-lampowy-gitarowy-cieply-sound-i1223188232.html
Po wymianie lampki, na sensowniejszą niż oryginalna, podobno
te preampy miażdżą stosunkiem jakości dźwięku do ceny. Niestety sam nie
miałem możliwości przetestowania – poczytaj wiele dobrego o nim napisano w
zasadzie wszędize. Jak z wykonaniem to wiadomo – Behringer. Nie będziesz
testował wytrzymałości tynku na ścianach, to nie popsujesz 😉
!Od behringerów to się trzymamy daleko proszę Pana! miałem do czynienia z
kompresorem, efektami, przetwornikami audio-cyfra, preampami do mikrofonu,
stroikiem itp.
A z tym konkretnym miałeś do czynienia, że krytykujesz? :>
Mnóstwo osób chwali ten preamp, owszem szału nie ma nie jest to hi-end, ale
bije podobno konkurencję, czasem nawet dwa razy droższą…
A z tym konkretnym miałeś do czynienia, że polecasz?
Mnóstwo osób wystrzega się behringera bo w ogóle szału nie robi – jest to
najgorszy szmelc na rynku. Są osoby, które nie chcą być nagłaśniane przez
firmy, które mają jakiś sprzęt behringera albo nagrywane w studiu przez
jakiekolwiek graty behringera.
Tu się zgodzę, miałem do czynienia z mikserem Behringera, czy kostką EQ, a
także nagłośnieniem scenicznym – tych sprzętów bym nie polecił. Poza tym
– czy ja polecam? Ja tylko stwierdzam, że wiele osób chwali ten produkt w
sieci i polecam zaznajomić się z nim, bo wydaje się być ciekawą
alternatywą. Nawet pogrubiłem słowo podobno dla takich jak Ty, ale widzę,
żę trzeba było zwiększyć jeszcze czcionkę… :/
Notabene to jedyny produkt Behringera, o którym przeczytałem tyle dobrego, a
naprawdę niewiele złego. Myślę, że musi coś w tym być, nie wszystko co
robią jak widać musi być z założenia gównem.
z tego co wiem titus gra na headach behringera (albo grał). Nie generalizujmy
Behringer MIC200 Tube Ultragain? Hmm… Rozpoznam temat. Poszukać nie
zaszkodzi. Jest chyba tańsza wersja MIC100 (jedno wejście XLR zamiast dwóch
tak?).
Wejścia i wyjścia mają chyba takie same – różnią się modelowaniem barwy
i limiterem. Musisz poszukać dokładnie, bo aż tak się nie orientuję…
offtopując, jak ja byłem mały, to przedszkolne śpiewy rodzice nagrywali na
taśmę przez radio firmy KASPRZAK. Dalej odbiera „jedynkę”, stoi w kuchni…
Ach jak postęp technologiczny zmienia wszystko 😀
Wszyscy wiemy, że sprzęt behringera to kał, ale kolega nie będzie robił na
nim nagrań studyjnych, więc jeśli dzieci go nie popsują (o co nie trudno)
to wszystko powinno być ok…
Znalazłem całkiem fajny test taniochy:
http://www.e-muzyk.net.pl/content/view/105/63/
Jak widać, ART za niecałe 200zł na początek może nawet i wystarczy 😀 To
chyba Behringer w innym pudełku. Czytam dalej 😀
z kazdym sprzetem behringera miałem taki problem:
sa didki pokazujace gaina i przy malym gainie slychac jak te diodki się
zapalaja, w efekcie przy nagraniu np stopy z kazdym uderzeniem slychac takie
pyrkniecie. mam w studio preamp mikrofonowy „lampowy” z wyzszej serii i jak nic
do niego nie wchodzi to strasznie halasuje i w gole go nie uzywam.
Cenna uwaga. No nic. Czytam dalej. Super fajny jest PreSonius Tube coś tam za
pińcet z hakiem, ale to już spora kasa.
Wrzucam kolejny przydatny link
http://www.eis.com.pl/virtual/modules.php?name=Sections&sop=viewarticle&artid=418
Dobra. Napiąłem się i zamówiłem Presonusa TubePre. Mam nadzieję, że
wpięcie w niego wiosła też mi banana na ryju spowoduje 😉
Wracając do wcześniejszego tematu, ostatnio porównałem senheisera e840s i
shurea sm58.
To senheiser ma zdecydowanie więcej dolu, na pewno produkuje znacznie wiekszy
prąd przy tym samym źródle dźwięku (jest głośniejszy po prostu, czy też
„czulszy”), no ale przez to łatwiej go zapewne przesterować mocnym sygnałem.
Poza tym bardziej odczuwa się na nim efekt zbliżeniowy, nie żeby jakaś
kolosalna różnica, lecz po prostu bardziej. To jest pewnie spowodowane tym,
że ma po prostu więcej dołu. Jest nieco bardziej konturowy w stosunku do
SM58. A może to SM ucina bas i górę, a senheiser gra bardziej liniowo? nie
wiem, to było porównanie organoleptyczne, przy tym samym, stałym,
niezmiennym źródle dźwięku.
Ja i tak wole senheisera.
Może.
Ja się nie znam. 😉 Wolę Shurea. 🙂
Pinio masz jakieś nagrania popełnione tym tonsilem?
A jakżę 🙂
W podpisie oraz tutaj (MD-249, to to samo tylko w plastiku i stereo)
http://www.dalmatyn.wrzuta.pl/audio/7v4TorSMfw5/dlaczego_-_2
http://www.dalmatyn.wrzuta.pl/audio/7oSmmXhNrZD/dlaczego_-_3
Wartość artystyczna kiepska, takie pitolenie z próby, zresztą mało udanej,
ale słychać jak zbiera. Bez żadnej korekcji. Trochę cicho bo za bardzo
zjechałem suwakiem, ale nie ma przynajmniej pików z przesterowaniami.
Po nałożeniu lekkiej equalizacji (audacity) da się tego słuchać. Moim
zdaniem w miarę wiernie przenosi, przynajmniej do moich zastosowań. Mogę sam
bas też nagrać w przyszłym tyg przy okazji.
Daje radę jak na taką taniochę? Nagrywane przez soundblastera.
Daje rade na tyle , że sam myśle o kupnie takiego 😉
Na razie poczekam na nagrania samego basu.
OK, więc oddaję pod ocenę próbki
http://www.dalmatyn.wrzuta.pl/katalog/wszystkie/00q5npcm7rH/tonsil-mikrofon
Majk wpięty w dźwiękówkę zintegrowaną w laptopie. Niestety odkryłem
ostatnio, że mój soud blaster na pcmcia w trybie mic sumuje oba kanały
czyniąc mono. Za to w trybie line-in ma za słabe wzmocnienie i trzeba się
wspomóc jakimś preampem. Zamieściłem „czysty” dźwięk z normalizacją oraz
z drobnymi korekcjami. Do zmian używałem audacity.
Komentarze co do przydatności mikrofonu mile widziane.
Kawałki dopiero tworzymy, sala prób jest mikra, a perkusja z braku miejsca
mocno okrojona…
jest bardzo fajny recorder od zooma – q3, nadaje się na próbę, na koncert i
ogólnie do zastosowań muzycznych, więc do domu też powinien się nadać,
żeby wrzucić coś do youtuba itp.
https://www.youtube.com/watch?v=KwSVCR2VyPc
Dla cropec-a.
(www.dalmatyn.wrzuta.pl/audio/aAIFdC04yvn/bas)źle nie jest, ale może pomyśle nad czymś innym. szkoda ze te rejestratory
są tak cholernie drogie