wiele osób wypowiada się na temat „dobroczynności” takiego rozwiązania 😉 że ponoć większa dynamika itp itd
Większą dynamikę da Ci artykulacja i regulacja odległości przystawki od strun. Do tego jakiś booster w pedalboardzie. I mocny atak z palca, ale to pod artykulację podchodzi.
czyli odpuścić jednym słowem? [ w zespole gitarzyści dołożyli kolejne 9v i mnie męczą o to samo 😉 ]
kolejny mit?
swoją drogą jak ustawiacie przystawki? [ w sensie odległości od strun ]
Wiesz, pickupy/preampy EMG (a zapewne takie mają) są przystosowane do pracy na 9 albo na 18V. Słowo klucz – PRZYSTOSOWANE. Ja bym nic nie ruszał, tylko skupił się na dobrym setupie, świeżych strunach i solidnej grze.
Setup mam raczej nie najgorszy ;)no może tylko Sansampa brak 🙁
o struny też dbam – aktualnie lecę na Rotosound.
Co do gry – cały czas się czegoś uczę, ale na koncertach i próbach kładę nacisk na dokładność [ co czasem ciężko pogodzić z ruszaniem się na scenie ]
Brak Sansampa to nic strasznego. Ja np nie lubię 🙂
O Rotosy (głównie 66) trzeba dbać, niestety nie są to struny dla wszystkich – czasem padają ekspresowo pod wpływem potu. Ale ich brzmienie ….świetna rzecz!
Jesteś na dobrej drodze, koncentruj się na graniu i nie daj się wciągnąć w te wszystkie technikalia forumowe, bo więcej czasu będziesz spędzał kombinując niż grając 😉
mi akurat strasznie leży sansamp, ale dostać wersje RBI w PL graniczy z cudem. [ do tego poluję na wersje 110v ]
dbać dbam 🙂 przed i po próbie są smarowane odpowiednim specyfikiem
Ehm, a po co?
a tak z ciekawości 😉
wiele osób wypowiada się na temat „dobroczynności” takiego rozwiązania 😉
że ponoć większa dynamika itp itd
Większą dynamikę da Ci artykulacja i regulacja odległości przystawki od
strun. Do tego jakiś booster w pedalboardzie. I mocny atak z palca, ale to pod
artykulację podchodzi.
czyli odpuścić jednym słowem? [ w zespole gitarzyści dołożyli kolejne 9v
i mnie męczą o to samo 😉 ]
kolejny mit?
swoją drogą jak ustawiacie przystawki? [ w sensie odległości od strun ]
Wiesz, pickupy/preampy EMG (a zapewne takie mają) są przystosowane do pracy
na 9 albo na 18V. Słowo klucz – PRZYSTOSOWANE. Ja bym nic nie ruszał, tylko
skupił się na dobrym setupie, świeżych strunach i solidnej grze.
Setup mam raczej nie najgorszy ;)no może tylko Sansampa brak 🙁
o struny też dbam – aktualnie lecę na Rotosound.
Co do gry – cały czas się czegoś uczę, ale na koncertach i próbach kładę
nacisk na dokładność [ co czasem ciężko pogodzić z ruszaniem się na
scenie ]
Brak Sansampa to nic strasznego. Ja np nie lubię 🙂
O Rotosy (głównie 66) trzeba dbać, niestety nie są to struny dla wszystkich
– czasem padają ekspresowo pod wpływem potu. Ale ich brzmienie ….świetna
rzecz!
Jesteś na dobrej drodze, koncentruj się na graniu i nie daj się wciągnąć
w te wszystkie technikalia forumowe, bo więcej czasu będziesz spędzał
kombinując niż grając 😉
mi akurat strasznie leży sansamp, ale dostać wersje RBI w PL graniczy z
cudem. [ do tego poluję na wersje 110v ]
dbać dbam 🙂 przed i po próbie są smarowane odpowiednim specyfikiem
btw widzę, że kolega na o2o śmiga 😉