Witam tak sobie myśle nad przyszłością 😛 i dochodzę do wniosku że
niedługo uzbieram sobie na nowy bas ,poważnie myśle nad lutniczym wiosłem
tyle że kompletnie nie wiem ile to może kosztować i trwać . Chodziło by mi
o bas bez żadnych rewelacji coś prostego gryf z klonu 4struny korpus może
lipa czy coś takiego ,elektronika pasywna ,24 progi … itp. Więc kto się z
was orientuje ile może kosztować taki bas u lutnika i ile by zajeło jego
zrobienie ?
PS.
Wiem że to dużo zależy od lutnika ale tak tylko średnio się pytam .
pytałem się kiedyś pana Kani (świetny lutnik mnienmam że słyszałes o
nim) ile wyszło by zrobienie standardowego jazz bassa z jakimis kiepski mi
picupami przenaczonymi do wymiany w najbliższym czasie… w każsdym razie
powiedział mi 1800zł.. myślę że to naprawdę nie jest jakaś strasznie
wygórowana cena porównując jego instrumenty a instrumenty seryjne z tej
półki cenowej..
w końcu nie zrobiłem u niego tego basu bo kupiłem okazyjnie Fenderka…
;-p
Pozdrawiam serdecznie
Taki bas może kosztować najtaniej 800zł bez zbajerowania kształtów (np.
Langowski), do nie wiem, 15000, jak sobie wybierzesz na jakimś spasie
totalnym.
o… to mówicie panie Kapralu że u pana Langowskiego można za 800zł zrobić
bas… a warte są tego?? bo się nad jakimś niezlym tanim fretlessem
zastanawiam…
może jakiś namiar na pana Langowskiego.. ??
700 korpus , 700 gryf . 650 dobre pasywniaki , mostek 200 , klucze 200 , plus
stówka na kabelki , pezełączniczki itp. drobnica . Wyszło 2500 . Masz bas
jak ta lala.
Drogi Duży Bananie Miki.
Szukaj + lutnicy =
https://basoofka.net/forum/729,polscy-lutnicy/
Niezły =/= 800zł.
Kolega wyliczył za 2500zł niezły fretless, ale chyba zapomniał o robocie,
moim zdaniem +- 500zł 🙂
Za 800zł nie warto robić sobie fretlessa.
taką cenę wyliczył mi Lemański
To znaczy, że wiosło zrobi Ci charytatywnie?
Bo jeżeli nie, to te ceny nie odpowiadają temu, co dostaniesz 😀 (tzn. nie
będziesz miał korpusu wartego 700zł).
dziękuję Panie Kapralu 😀
będę kombinował i za peawnę będę ciułał kasę… 😀 eh gdybym tak
wygrał w totka… to bym sobie pewnie Nexusa kupił.. 😉
pozdrawiam…
może i charytatywna , ale tak mi gości zaśpiewał .
Dziękuję Drogi panie Kapralu 😀
no pewnie nie będę się porywał na „rewelacyjny” instrument za 800zł…
ale nadzieje mieć warto.. ;-D eh.. gdybym wygrał w Totka to bym sobie pewnie
nexusa kupił.. ;-D
pozdrawiam serdecznie PANA Kaprala.. 😉
ostanio się produkowalem o lutnikach…wspolpracuje z dwoma-ex Malinek(malwood)
i Kamecki.polecam jednego i drugiego (jednak Malinek z czasem kuleje
mocno!!!).pierwsze to podlicz jaki osprzet chcesz mieć i odlicz z tego tak 10 %
(lutnicy maja calkiem niezle znizki,no chyba ze sam masz wejscia gdzies).drugie
tyle ceny to powinna być reszta-czyli korpus i gryf.oczywiście przy egzotycznym
drewnie (np.heban na blat) i monolicie ceny ida w gore.warto zadzwonic do tych
gosci,pogadac,przemyslec i można ukrecic dobra i przystepna cenę.a lutnik to
nie pazdzierz z fabryki na Tajwanie!!!a i produkcje można sledzic,drewno pod
lakierem ogladnac,dobrac sobie wymiary i stworzyc cudo kochanke na lata.p.s.
lepiej zainwestowac w dobre drewno,ciulowe pickupy można kiedyś wyjac i
zastapic lepszymi!!!powodzenia
To ja powiem coś od siebie 😀 Dogadałem się, że cały osprzęt z
elektronika i pickupami kupuje sam a lutnik bierze kase za drewno, robocizne z
lekierownaiem i nabijaniem progów …. takich tam 🙂 Za calą robotę (plus
drewno) zapłaciłem 1800zł i uwazam, że jest to uczciwa cena za wykonanie i
jakość drewna 🙂 Spróbuj się dogadać na takich warunkach bo jest to
calkiem fair wobec stron 🙂
1160 dni – nice one.