Head do 3,5-4 tysięcy

Witam.

Po wakacjach będę prawdopodobnie kupował wzmacniacz do basu (do tamtej pory
zamierzam również kupić bas Epiphone Thunderbird Pro-V). Na ten cel planuję
przeznaczyć między 3,5-4 tysiące. Najlepiej, aby sprzęt można było
zamontować w racku, i żeby był nowy (chociaż to nie jest warunek). Z góry
dziękuję za pomoc.

Podziel się swoją opinią

42 komentarze

  1. No to tylko w zasadzie wiemy, że będziesz chciał po wakacjach i że do
    racka. Ale chyba brakuje, jak dla mnie przynajmniej:

    – jaka muzyka,

    – jakie warunki (sala prób, scena, scena w linię, scena z tyłu)

    – jaka paka, vel jakie paki.

    Chyba, że się mylę i teraz sprzęt się kupuje tylko na cenę ;-).

  2. Fakt, nie napisałem tego przepraszam. Wzmacniacz do 4 tysięcy (oczywiście
    budżet może ulec nagłemu powiększeniu, ale szanse do 30% niestety).
    Epiphone kupuję w tym miesiącu, poza wszystkim.

    Muzyka: rock, raczej spokojny z kilkoma ostrzejszymi kawałkami. Jeżeli chodzi
    o moje wymagania co do brzmienia, to wymagam głębokiego, raczej
    „symfonicznego” brzmienia bez żadnych zanieczyszczeń, ale z drugiej strony
    żeby niskie tony nie zagłuszały pozostałych. W tej cenie już chciałbym,
    aby sprzęt spełniał moje wymagania jak najlepiej.

    Warunki: sala prób (raczej piwnica), 5×6 metrów, zagracona 😛 W grę wchodzą
    także występy, ale zespół kupuje do nagłośnienia końcówkę mocy, więc
    tutaj sobie chyba poradzę.

    Paka: mamy w sali prób 4 głośniki, dwa mniejsze i dwa duże, te większe
    nazywają się bodajże Estr, ale nie dam sobie głowy uciąć. Pod koniec roku
    pewnie będę chciał kupić sobie do chaty jakiś głośnik pod ten
    wzmacniacz.

    Przeglądałem trochę w internecie i w sklepie (Rock and Roll w Warszawie), i
    zainteresowały mnie te 2:

    http://www.rnr.pl/p9128.1732_laney_nexus_fet_wzmacniacz_basowy.html Na tym grałem,
    brzmienie jest bardzo fajne jak na moje wymagania, tylko do zamontowania w
    racku ponoć trzeba go wymontować z obudowy.

    http://www.rnr.pl/p9851.1732_mesa_boogie_fathom_600_head_glowa_basowa.html Na tym
    nie grałem, ale w najbliższym czasie mam zamiar. W końcu to Mesa, i można
    się spodziewać dobrych rezultatów.

  3. jeśli chcesz mieć selektywnego czyściocha którego zmieścisz jeszcze do
    kieszeni basu bierz markbassa

  4. no i co z tego że sprzedajesz?

    a co do wzmacniacza, jak do rocka to ampega polecam :] svt3,4,5,6 spokojnie kupisz i
    jeszcze Ci zostanie (na paczkę czy coś).

  5. @sZ Nie miałem nigdy styczności z Markbassem, ale sprawdzę go, skoro radzisz
    taki wzmacniacz.

    @mroku Nigdy nie słyszałem o takiej firmie, i odnoszę się z dystansem do
    ofert kupna (zwłaszcza przez internet). Nawiasem mówiąc bez obrazy, ale
    jeżeli ktoś mi poleca sprzęt taki, jaki właśnie ma zamiar sprzedać, to
    raczej ignoruję taką opiniię.

    @puciak Słyszałem że Ampegi „brudzą” sygnał, tzn. trochę przesterowują,
    a to u mnie jest nie do przyjęcia. To prawda?

  6. @Yaneks: Słyszałem że Ampegi „brudzą” sygnał, tzn. trochę przesterowują, a to u mnie jest nie do przyjęcia. To prawda?

    też zależy które. musiałbyś ograć. a jak nie chcesz przesteru to go nie
    będziesz mieć, to już kwestia jak sobie gain ustawisz (jak zresztą w prawie
    każdym piecu) 🙂

  7. Stary, chcesz wydać 4000zł na wzmacniacz, a nie wiesz co to jest David Eden ?
    Weź lepiej zainwestuj trochę czasu na zaznajomienie się z tematem, a potem
    trochę kasy w bilety PKP i ograj to co uznasz za stosowne.

  8. Jeżeli chodzi o sprzęt nowy to polecam i chyba?? każdy się zgodzi maczosa
    nasze słonko kochane 😀

    http://www.maczosbass.pl/index.php

    jeżeli jesteś natomiast z okolic górnego śląska to możesz wpaść do jego
    stolicy i ograć u mnie markbassa little mark tube

  9. fakt faktem, weź 100zł, pojeździj po muzycznych, po przymierzaj się, czas
    Cię nie goni, a jak nie znasz takich sporych marek jak Eden to warto poznać
    parę różnych podejść do wzmacniaczy.

  10. @Yaneks: też jestem aktualnie w wawie, za jakiś czas będę mieć tu ampega
    do ogrania (jak będzie to dalej aktualne), a jak nie to i tak można się
    spotkać poogrywać to i owo.

  11. Yaneks – najwyraźniej masz słabych basistów w kapeli skoro nie znają/mają
    David Edena 🙂

  12. @motyx: Nie, nie wiem co (lub kto) to jest David Eden, na basie gram półtora
    roku i gram w zespole i dotychczas nie usłyszałem o tym producencie, więc
    mogę uznać, że albo on jest mało znany, albo że u mnie w zespole grają
    kiepscy muzycy (a zapewniam Cię, że tak nie jest). A rzeczy, które mnie
    interesują zazwyczaj ogrywam w sklepie, bo mimo tego, że będę miał na
    wydanie 4 tysiące, nie stać mnie na bieganie po Polsce (na wzmacniacze
    zbieram oszczędzając), a tym bardziej nie mam na to czasu.

    @puciak: Dzięki za opiniię, pogram trochę na tych ampegach.

    @jigsaw: Niestety jestem z Warszawy. Mam nadzieję że tutaj mają w sklepach
    jakieś Markbassy 🙂

    PS.

    Właśnie usłyszałem kawałek, w którym brzmienie jest bardzo podobne (do
    większości kawałków by pasowało, nawiasem mówiąc):

    https://www.youtube.com/watch?v=YbJqswLi3uE

  13. Łapy opadają. Co ma znajomość sprzętu do umiejętności grania ? Lecz
    jeśli koniecznie chcesz brać takie kryterium, to TAK, grasz z kiepskimi
    muzykami. Eden jest jedną z bardziej rozpoznawalnych i charakterystycznych
    marek jeśli chodzi o sprzęt nagłaśniający do basu. Można go postawić na
    tej samej półce co Ampeg, SWR, EBS czy Aguilar, ale może o tych też nie
    słyszałeś… Jeżeli nie chcesz jeździć ogrywać wzmacniaczy to twój
    wybór. Ja grałem na tym samym basie na SWRze (którego aktualnie posiadam),
    Edenie, Ampegu i na każdym odzywał się DIAMETRALNIE różnie. Moje zdanie
    jest takie, że na brzmienie w pierwszej kolejności wpływają palce, potem
    head i paczka, a na końcu dopiero bas. Trochę ciężko się doradza na temat
    tak subiektywnych rzeczy jak brzmienie przez internet. Dla jednego coś może
    być fajne, dla drugiego już nie bardzo.

  14. stary zatkało mnie. Epifani można nie znać. Ale Edena? …

    zgadzam się z Puciakiem, do rocka najlepszy będzie Ampeg jestem prawie pewien
    ze basista ozzyego właśnie ampega uzywa… tylko svt2 nie kupuj bo sam nie
    podniesiesz 😀

    Ja bym polecał jeszcze Trace Elliota.

  15. oj ale już nie przesadzajmy z tym „nie zna edena” ja do wczoraj nie znałem
    poluzjantów 😀

    Puciak ty masz precla i CL-kę kolega na pewno wyjdzie od ciebie zakochany po
    uszy 😉

    chyba w bassmencie są markbassy

  16. Można nie znać Edena, ale jak się jest przy opcji kupna heada za całkiem
    niemałe pieniądze, to wypadałoby.

  17. Stary, na początek to kup sobie gibsonowego grzmotoptaka a nie Epiphone.
    Dołożysz niewiele kasy a różnica będzie kolosalna.

  18. No właśnie, poruszyłeś tu drugi temat. Brzmienie Epiphone mi odpowiada, a
    na gibsona póki co kasy nie mam, te 4 kafle będę miał dopiero w wakacje lub
    nawet po wakacjach 😛 Z drugiej strony radzono mi Ibanez SR-505, tyle że to
    chyba bardziej bluesowy, a nasza muzyka nie ma z bluesem nic wspólnego. Co o
    tym sądzisz?

  19. Hmm, dzięki za komplement, jestem jedynym basistą tej kapeli :] To, że ty
    znasz David Eden nie znaczy, że jesteś dobry tak samo jak to, że jak nie
    znam David Eden nie znaczy, że jestem słaby.

    @Puciak: napisz na 9668799 jak będziesz miał czas to pogadamy trochę.

    @kububasek: Owszem, można nie znać, i jak już gdzieś w tym temacie
    wspomniałem, nie znaczy to że jestem gorszy, albo że kiepscy są muzycy z
    kapeli, w której gram. Prywatna sprawa, kto co wybiera.

  20. bardziej bluesowy to jest murzyn, a bas zagra tak jak TY na nim zagrasz.
    Chłopie poczytaj, pograj, a nie kompromituj się.

    edit: ale chłopie, Ty szukasz rady/wzmacniacza, gość Ci podsuwa na tacy
    naprawdę porządny wzmacniacz i stwierdzasz, że TY go nie znasz, więc pewnie
    jest kitowy (z grubsza)

    ja tutaj nic nie sugeruje na temat poziomu gry, mojej, Twojej czy kogokolwiek
    innego. Po prostu jako rozmówca się kompromitujesz. Chcąc wydać 4 tysiące
    powinieneś się orientować w sprzęcie, żeby potem sobie w brodę nie pluć,
    tyle!

    edit2: fakt, nie nazwałeś go kitowym, moje nadużycie, zwracam honor, ale
    cytuję „dotychczas nie usłyszałem o tym producencie, więc mogę uznać, że
    albo on jest mało znany, albo że u mnie w zespole grają kiepscy muzycy” –
    skoro możesz uznać to możnaby wywnioskować, że jesteś znawca albo
    ignorant.

    Dobra, nie moja sprawa, nie moja kasa, szkoda mi nerów i dobrych chęci.
    Koniec offtopa z mojej strony.

  21. Za 4000 nie ma rzeczy niedobrych. Od pewnego poziomu można mówić tylko o
    guście, a ten każdy ma swój.

  22. chłopcze licz się ze słowami bo my Cię tu szanujemy i oczekujemy tego
    samego;) ja się przyczepiam tylko do tego że mówiąc, że skoro Ty go nie
    znasz znaczy że jest słaby. Dałeś do zrozumienia że wszystko co dobre to
    już znasz. Jak Julisz Cezar:P to było po prostu śmieszne. Ja ani mazdah ani
    kapral ani nikt by tak nie napisał. A co dopiero młody User. Dzielimy się z
    Tobą doświadczeniem staramy się odpowiadać na pytania nikt Cię nie zmusza
    do kupowania Edena, a tym bardziej do udzielania się na forum.

    pozdrawiam

  23. To ty tak uważasz, ale to ja mam zamiar wydać pieniądze, i jeżeli coś nie
    będzie spełniało moich oczekiwań to tego nie kupię, niezależnie od tego,
    jak żałosne pierdoły będziesz tutaj wypisywał. Nie mam pojęcia ile grasz
    ani jak grasz, i mało mnie to obchodzi, więc jeżeli dalej masz zamiar mnie
    obrażać/wyśmiewać, to łagodnie mówiąc, możesz stąd iść, bo nic nie
    wskórasz.

    Podaj cytat gdzie mówię, że ten wzmacniacz jest kitowy, bo o ile dobrze
    pamiętam, nic takiego nie powiedziałem (choć oczywiście mogę się
    mylić).

    Co do drugiej części edita twojej wypowiedzi, jak myślisz, dlaczego pytam o
    wzmacniacz w tej kategorii cenowej? BO SIĘ W NICH NIE ORIENTUJĘ! Jakbym się
    orientował co jest powszechnie uznawane za dobre a co nie, tobym zbierał
    cierpliwie ten hajs i siedział cicho, a nie rozpytywał wszędzie gdzie się
    tylko da o te wzmacniacze. I robię to właśnie po to, żebym potem nie pluł
    sobie w brodę, bo już 2 razy kupiłem do basu coś, czego teraz
    żałuję.

    Mówiąc o tym Edenie miałem na myśli to, że skoro wiele osób, z którym
    dotychczas miałem styczność (m.in. kiepscy, ale i bardzo dobrzy muzycy) nie
    wspominali nawet o Edenie, a podsuwali takie firmy jak Laney, Ampeg czy Mesa (o
    żadnej z nich dwa miesiące temu nie słyszałem), to coś musi być na
    rzeczy.

    Proponuje powrót do tematu. Czy ktoś jest w stanie szerzej wypowiedzieć się
    o Thunderbirdach?

  24. @motyx: Tak, ale wydaje mi się, że są w tej cenie rzeczy dobre, ale i rzeczy
    lepsze. Mi chodzi naturalnie o te powszechnie uznawane za lepsze.

    @kububasek: Czy gdzieś Cię uraziłem/obraziłem? Fakt, posunąłem się za
    daleko mówiąc że skoro nie znam, to jest złe, ale ogólnie chodzi o to, że
    te najlepsze firmy, w moim mniemaniu, już znam, aczkolwiek naturalnym jest
    się mylić. Proponuję więc wrócić do rozmowy na temat. W którymś z
    poprzednich postów jest podane moje GG, więc jeżeli chcesz pogadać na temat
    mojego zachowania, jestem otwarty na wszelkie uwagi pod warunkiem, że są
    kierowane do mnie (a nie w temacie, gdzie są offtopem).

    @jigsaw: Dzięki

  25. Dobra ja się poddaję, bo za cholerę nie jestem wstanie powiedzieć, że np.
    SVT3 Pro będzie lepsze od SM400, albo GK700RB czy Edena WTX. Wszystkie grają
    świetnie, każdy inaczej.

  26. Ja poradzę koledze, jak jest z Warszawy, to pojechać do Riff megastore na ul.
    Bokserską i ograć tam wszystko co mają do kwoty 5000. Na pewno w „normalnym”
    sklepie będzie to kosztowało taniej (za wyjątkiem GK). Znajdziesz tam
    Markbassy, Ashdown y, Gallein-Kruegery, Mesy, Ampegi chyba też. Jest w czym
    wybierać i da się pograć.

  27. OK. Wypada więc i mnie się odezwać w tym jakże intrygującym temacie 😉

    Posługując się skrótami i uogólnieniami postaram się w skrócie opisać
    kilku kandydatów, których powinieneś wziąć pod uwagę. Wszystkich
    urażonych moimi, jakże lakonicznymi, opisami charakterów brzmień
    poszczególnych marek uprasza się o pocałowanie mnie w cztery litery.

    Ze swojej strony mogę polecić używanego Ampega SVT-4 PRo. Moim zdaniem
    świetnie się zgra z Thunderbirdem. Ma ładny, lekko brudząco-mruczący
    charakter, dużą moc i ogromne możliwości.

    Odkąd zagrałem na Ampegu moje poszukiwania wzmacniacza (i brzmienia) się
    skończyły. Niezależnie czy był to tani czy drogi Ampeg.

    Gości polecających Laneya do basu kompletnie bym nie słuchał, bo akurat
    jeśli chodzi o wzmaki basowe (i gitarowe to raczej moim zdaniem też) Laney
    się nie liczy… w przeciwieństwie do Edena, który jest jednym z czołowych
    producentów wzmacniaczy basowych najwyższej klasy.

    I właśnie jakiś model Edena polecałbym, jeśli szukasz nowoczesnego,
    ciepłego i czystego brzmienia z ładnym nasyceniem środkowego pasma.

    Jeśli chcesz trochę egzotyki i jeszcze nowocześniejsze, klarowniejsze i
    wierniej oddające sound basu brzmienie – spróbuj Thunderfunka. To naprawdę
    ekskluzywne graty. Podobnie jak Epifani, Aguilar.

    Jeśli szukasz czegoś dynamicznego, klarownego i nie koloryzującego za bardzo
    brzmienia basu – szukaj SWRa.

    Jeśli dużo klangujesz i lubisz chłodne i bardzo dynamiczne brzmienie –
    możesz spróbować EBSa

    Jeśli nie przepadasz za środkowym pasmem i lubisz „dostać dechą w ryj” to
    gorąco polecam coś Gallien-Kruegera lub Trace-Elliota.

    Jeśli lubisz przyłoić solidnym, ale stosunkowo czystym dołem a do tego
    czasem lubisz dopalić oktawerem – Ashdown ABM będzie świetnym i niedrogim
    rozwiązaniem. Odradzam Klystrony, bo to to samo co ABM tylko z obudową za 2000zł więcej 😉

    Markbass będzie doskonałym wyjściem jeśli nie lubisz dźwigać ciężkich
    gratów i lubisz zrównoważone, dość neutralne brzmienie. Podobno będzie z
    Genz-Benz.

    Jeśli coś pominąłem to przepraszam, na pewno ktoś zaraz dopisze co
    trzeba.

    EDIT: I nie ma czegoś takiego jak lepszy/gorszy. W żadnej kategorii cenowej.
    Są tylko takie, które się bardziej podobają konkretnemu grającemu. Tym
    konkretnym grającym jesteś TY drogi założycielu tegoż jakże
    interesującego tematu.

    To TY musisz usłyszeć, ocenić i zaakceptować (lub nie) dany sprzęt i dany
    sound (na który wpływa wiele czynników, w tym Twój – nie bójmy się użyć
    tego wyrażenia – niski poziom umiejętności). Tak więc w telegraficznym
    skrócie:

    COKOLWIEK NIE WYBIERZESZ, BĘDZIE DOBRE O ILE BĘDZIESZ Z TEGO ZADOWOLONY.

  28. możesz dodać Fender Bassmana!! to będzie świetny przykład klasycznego
    wzmacniacza do klasycznego rocka:)

  29. @Kamilen: Byłem tam, i obsługa jakoś nie kwapiła się, by przytaszczyć
    jakąkolwiek głowę basówą do swoich pokoików. Dali mi pierwsze lepsze combo
    (wtedy gitary oglądałem) i poszli w swoją stronę… Spróbuję jeszcze raz,
    bo kolega z zespołu ma tam kumpla na kierowniczym stanowisku (ponoć), to
    może mi pokaże co i jak z tymi głowami.

    @mazdah: Dziękuję za obszerną i wyczerpującą odpowiedź. Co do wymagań
    brzmieniowych, środkowe pasmo na ogół mam albo w ogóle skręcone, albo
    ustawione raczej na minimum, bo po prostu tego nie lubię. Najczęściej gram z
    rozkręconym basem i treble, raczej po równo, do tego duży reverb.
    Posprawdzam te ampegi i edeny bo z tego co słyszę, to całkiem niezły
    sprzęt. Co do mojego poziomu umiejętności to może i jest niski, ale ja
    jestem z niego zadowolony (i wszyscy, z którymi gram, i którzy mnie słyszeli
    również są). Nie no luz, jestem dziś zdenerwowany :/

  30. @Yaneks:
    Co do wymagań brzmieniowych, środkowe pasmo na ogół mam albo w ogóle skręcone, albo ustawione raczej na minimum, bo po prostu tego nie lubię.

    Moim zdaniem to spory … hmm może nie błąd, ale coś w stylu błędu;)
    pozbawiający w zasadzie całkowicie słyszalności basu w 90% miksów.

    Jak znajdziesz piec z odpowiednim środkiem to zmienisz zdanie odnośnie tegoż
    jakże potrzebnego i niestety często przechjo*o brzmiącego pasma. U mnie tym
    piecem był Ampeg.

    @Yaneks:
    Najczęściej gram z rozkręconym basem i treble, raczej po równo, do tego duży reverb. Posprawdzam te ampegi i edeny bo z tego co słyszę, to całkiem niezły sprzęt.

    Reverb z jakiejś kostki czy z pieca gitarowego?

    Ampegi polecam używane – za 3000-3500 masz już SVT-4Pro. I to pro w nazwie
    nie jest wzięte z kosmosu:)

    @Yaneks:
    Co do mojego poziomu umiejętności to może i jest niski, ale ja jestem z niego zadowolony (i wszyscy, z którymi gram, i którzy mnie słyszeli również są).

    Świadomość to jedna z rzeczy, które przychodzą z czasem. Ja po 9 latach
    uważam, że mój poziom gry jest żenujący i jestem z niego kompletnie
    niezadowolony.

    I właściwie za każdym razem kiedy chwytam bas i gram z ludźmi to uczę się
    czegoś nowego i jednocześnie odkrywam że czegoś w tej mojej kulawej grze
    brakuje – to znaczy, że jeszcze bardzo daleka droga przede mną. Jeśli
    przykładasz się do nauki bardziej niż ja, to pewnie już niedługo poczujesz
    to samo. Ja potrzebowałem paru lat, żeby stwierdzić, że jednak nie jestem
    zajebisty 😉

  31. skoro wiesz lepiej jaka „firma” jest dobra a jaka nie to po co się pytasz.
    zadajac takie pytanie dostaniesz 10 roznych rad bo dla kazdego co innego jest
    super. np mazdah może lubic lampy , które graja swietnie pod jego potrzeby (bo
    pewnie graja swietnie) ale mi się nie podobaja i wole swra ktorego może ktoś
    inni ci odrazi bo brzmi jak zimny skalpel i jest szorstki. za taka kase każdy
    wzmacniacz będzie dobry tylko każdy będzie pod ine wymagania. a my nie jestesmy w
    stanie telepatycznie wiedziec jakie brzmienie chcesz. za taka kase MUSISZ już
    wiedziec konkretnie czego chcesz. a jak nie wiesz co to jest eden to sory.

  32. mroku przebudzenie 😀

    @mazdah:
    Ja po 9 latach uważam, że mój poziom gry jest żenujący i jestem z niego kompletnie niezadowolony.

    stary no kocham Cię 😀

    btw sam polecam SVT 4:) nie wazy tyle co SVT 2 a prawie tak samo genialnie gra

  33. Zacząłem omijać głupie posty w tym temacie.

    Zaczęło mi się dymić ze scrolla.

    Polecam zajęcie się tematem, a nie zastanawianie się nad takimi, szalenie
    ważnymi, sprawami jak nieodzowność znajomości firmy Epifani czy też innej.

  34. Mazdahu +100

    nie wiem jak grasz, pewnie w porównaniu ze mną zamiatasz itd itp, ale pokora
    jest cholernie ważna.

    Za dobrze grającego może uznać się Wooten, Miller, Chambers, Clark czy
    Bona. Dla standardowego grajka lepsze jest podejście, że jest słaby, nawet
    jeśli w swoim otoczeniu góruje, bo łatwo się zagapić i wpaść na pewniaka
    na osobę, która nas rozmiecie, a to już przykra kompromitacja i zniszczone
    ego 🙂

    wielkie sorry za offtop!

  35. Okej, co do mojego poziomu to uważam, że wystarczy na potrzeby mojego
    zespołu, i jestem z niego zadowolony, co nie znaczy, że mam przestać się
    uczyć. Wiem, że grając z innymi ludźmi uczę się jeszcze lepiej grać
    (tzw. doświadczenie). Mam na tyle dobrego nauczyciela, że niezależnie od
    tego co mi się będzie wydawało, on i tak uświadomi mnie, że tak nie jest
    🙂 I za to jestem mu wdzięczny.

    Odnośnie pasm, to nie lubię środka pewnie dlatego, że w kapeli dali mi
    power mixer (z którego czerpię również ten reverb), i na nim mam środek
    ustawiony duuużo niżej niż dół czy górę, a na nagraniach wypada basik
    super. Fakt, nagrywamy na nagrywarkę DVD za 150zł, ale pewnie jednak
    przekonam się, że macie wszyscy rację (przywykłem do tego). Pozdrawiam, i
    proszę o niepisanie już w tym wyczerpanym wg. mnie temacie.

  36. Ziom… jak masz 3,5 – 4K to najlepsze co możesz zrobić to pojeździć po
    ludziach, sklepach itp i ograć. 4K to już jakaś poważna kasa jak na
    wzmacniacz do basu i warto by było nie utopić ich w coś co potem będzie Ci
    nie pasować. Wiem to po swoim przykładzie bo zdarzyło mi się utopić
    podobną sałatę we wzmacniacz który mi nie pasował.

  37. @Yaneks:

    Paka: mamy w sali prób 4 głośniki, dwa mniejsze i dwa duże, te większe nazywają się bodajże Estr, ale nie dam sobie głowy uciąć. Pod koniec roku pewnie będę chciał kupić sobie do chaty jakiś głośnik pod ten wzmacniacz.

    No tak, wszyscy dywagujemy heady, ten lepszy ten jeszcze bardziej. Ten to jest
    czarny a ten zielony zapominając, że nawet najbardziej zajefajny head na
    kiepskich głośnikach zabrzmi tylko przeciętnie.

    Obawiam się, że jeśli chcesz dobrego sprzętu, na heada przeznaczyłeś 4
    koła, to dozbieraj jeszcze co najmniej 2 kola na dobrą pakę.

  38. Trochę się zagapiłem

    @jigsaw: oj ale już nie przesadzajmy z tym „nie zna edena” ja do wczoraj nie znałem poluzjantów 😀
    Puciak ty masz precla i CL-kę kolega na pewno wyjdzie od ciebie zakochany po uszy 😉
    chyba w bassmencie są markbassy

    Mam V4B nie CLkę 🙂 Jak chcesz można się w ogóle kiedyś zmówić na
    jakieś granie i pogrzebać dawne konflikty 😛

    Kurde, ale tu zachwalacie SVT4, aż mi się odechce sprzedawać :]

Możliwość komentowania została wyłączona.