Witam,
Każdy basista wie, jaki wpływ ma na grę grubość struny. Niedawno
wymieniałem sobie na nowy komplecik i coś mnie tknęło abym wypróbował
teraz inną grubość. Kupiłem Extra light(.040;060;075;095) Brzmią one o
wiele inaczej, gdy wcześniej miałem dość grube struny. Co do brzmienia nie
wiem czy ono jest lepsze, jest po prostu inne, bardziej ciepłe. Ze strunami
eksperymentuje dość krótki czas, a wiele się dowiedziałem i wiem jakie
najbardziej mi się podobają. Grube dają dużą głębie, a chude ciepło.
Polecam każdemu początkującemu basiście który wymienia struny, aby
spróbował strun light oraz tych grubszych. Jestem świadom, że każdy
basista woli inną grubość strun, ale tak czysto z ciekawości jakie
preferujecie ?
Jaką grubość strun preferuję na basie?
Czy próbowałem już różnych grubości strun na swoim basie?
Co uważam za największy wpływ grubości strun na grę na basie?
Czym różnią się brzmienia grubszych i cieńszych strun na basie?
Jakie struny na bas polecam początkującym basistom?
Czy wypróbowałem już struny Extra light na swoim basie?
Jakie są moje ulubione struny na bas i dlaczego?
Uważam, że grubsze struny na basie dają większą głębię dźwięku.
Uważam, że warto eksperymentować z różnymi grubościami strun na basie.
Trochę odświeżę temat, moja kapela upiera się żeby się stroić do drop
C. Pytanie brzmi jakie struny użyć do stroju GCGCF? Do tej pory stroiłem
się ADADG na DRach 45-130 i już mi trochę za luźno latała piąta struna.
Czy wystarczy, że kupię np:
http://www.fxmusic.com.pl/product-pol-1041-Galli-SG-5-S-struny-do-gitary-basowej-pieciostrunowej.html
lub
http://www.ragtime.iai-shop.com/product-pol-15521-DR-DDT5-55.html
Czy może będę musiał inwestować w Dark Lordy na przykład?
Będę wdzięczny za podpowiedź! Pozdrawiam
PS. Gram na Mayo Forum Pi 5 (menzura 34,25)
Witam kolegów mam parę spraw a mianowicie chcę mieć niższą akcje strun a
obecnie mam założone EB super slinky (045-100 bardzo fajne i miękkie) i mam
gdzieś 3,5 mm. Chce zmienić struny na stalowe DR Marcusa i nie wiem jaki
rozmiar mam wziąść aby były troszkę twardsze od EB i akcja się
zmniejszyła i nie brzęczały na progach bo EB mi brzęczą jak mam za nisko i
muszę lekko je muskać podczas gry a atak mam średni. Proszę o pomoc i z
góry dziękuję.
Zmiana strun nie rozwiąże problemu wysokości akcji i brzęczenia.
Odpowiednia regulacja już owszem. Albo bas nie jest fabrycznie przystosowany
do tak niskiej akcji.
Wiem że brzęczenia nie rozwiąże zmiana strun ale muszę zmienić bo stare
nie brzmią już za fajnie. Chodzi mi o to że przy innym rozmiarze będą
bardziej naciągnięte i drgania będą mniejsze i może uda się obniżyć
struny do 2mm.
@MaciekGiB: Strasznie nisko się stroisz, no ale piątka… Nie myslałeś,
żeby mimo niższego strojenia gitar, z basem pozostać jednak w B-E-A-D-G?
Grasz wtedy w innych pozycjach niż gitarzyści po prostu, za to nie
potrzebujesz strun grubszych niż 130-tki. Albo, weź struny cieńsze, np. 125
i przestrój się o półton w górę – będziesz w C, jak gitarzyści, tylko
tracisz „dodatkową” niższą kwartę. Jeśli ta ostatnia jest konieczna w
Waszej muzyce (przy okazji – co gracie?), wtedy jest kłopot.
W każdym razie, uważam, że przestrajanie „piątek” niżej niż A to
kontrowersyjny pomysł. Może są i struny grubości typu Warwicki 175, żeby
było w miarę sztywno, ale poniżej tego co pisałem to już jest tak nisko,
że bas IMO nie utrzyma odpowiedniej dynamiki brzmienia.
Jeśli jednak chcesz się stroić do G, to bierz te 145-tki.
Strasznie trudno u nas o Galli struny, niby wszyscy mają w ofercie, ale nikt
nie ma na stanie 😉 Prędzej już Warwicki zdadzą swoją rolę… ale zamiast
nich spróbuj tego
http://www.skladmuzyczny.pl/struny-do-basu-85-175-rotosound-rs66lh.html miałem ten
komplet, na 35″ skali w F# jeszcze dawało radę.. chociaż szybko traciły
brzmienie. Aczkolwiek jeśli nie potrzebujesz niskiego dźwięku na 5 strunie,
to możesz zawsze kupić set do 6stki 120-30/32, zamiast założyć 100 dać 80
a potem 60, 40, 30, zestroić się do drop C i będzie git. Obecnie na podobnej
grubości strun stroję się do drop B i zdaje to egzamin.
Zamiast Galli, mogą być DAddario, byle by się grubości zgadzały.
Zwłaszcza, że Galli
– w czym się zgadzam. Szybko brzmienie tracą również Rotosound, o
Warwickach nie wspomnę. Za to DAddario są nie do pobicia oraz, wracając do
tematu, oferują interesujące przedziały średnic.
Poza tym, mariotd mnie sprostował – zapomniałem, że gitarzyści MaćkaGiB
stroją się w dropie. Zaproponowane przez mariotd rozwiązanie popieram.
Daddario nie są dobrymi strunami jeżeli chodzi o świeżość.. Owszem,
brzmią fajne, ale po tygodniu można je już wywalić. Miałem wiele
kompletów tej marki, wg mnie stoją na tym samym poziomie co chociaż
rotosound, których również miałem wiele kompletów. Obecnie jadę na DRkach
i jestem bardzo zadowolony z ich „wytrzymałości”.
Dziękuję za podpowiedzi koledzy, rozjaśniło mi się trochę. Mam pytanie
jeszcze do kolegi mariotd: czy te rotosoundy produkują taki set do piątki? A
jeśli nie to np. strunę 55 dosztukować do nich?
Nie robią setu do piątki, trzeba poszukać struny 😉
Dziwne, moje trzymają się świetnie. Wcześniej używałem Galli, Roto, Ernie
– żaden komplet tak długo nie pochodził, jak DA. Pod koniec lipca
założyłem kolejny komplet EXL 220-5 (040-060-075-095-125, z tym, że wywalam
040 – gram na czwórce, ale stroję się do H) i myślę pozostać im póki co
wierny.
Może nie grasz tyle, co Mario? Może masz większą tolerancję, jeżeli
chodzi o brzmienie strun?
Co do tolerancji żywotności strun, to bez przesady, bo znałem takich, co to
po jednej próbie/koncercie wymieniali zestaw. Ale i też takich, co to rok
cisnęli na jednym 🙂 Myślę, że mieszczę się w normie. Poza tym,
wspominałem o wcześniejszym używaniu innych marek, więc, może i skromne,
ale mam jakieś porównanie.
A co do pierwszej części pytania, to nie wiem jak często on gra, więc nie
mam punktu odniesienia. U mnie to jakoś 2 x 3 h tygodniowo na próbie. W domu
gram na innym wieśle.
A widzisz, a u mnie codziennie trafiało się na DA grać 2-3h + raz na
tydzień dłuższa próba. Więc nic dziwnego, że Ci dobrze trzymają. Kumpel
miał założone DA, po miesiącu brzmiały tak samo, bo tylko 2 razy zagrał
na basie po 2 kawałki 😀
Wyjaśnione.
Witam, chciałbym zakupić struny do drop a# do basu 4str, obecnie mam
założone 60-80-100-130, najcieńsze wydają się zbyt napięte więc moim
zdaniem optymalny zestaw to 55-75-100-130. Z drugiej strony 130 wydaje się
zbyt gruba do mostku co przekłada się na jej wyższą akcję, więc może
również zestaw 50-70-95-125. bas Yamaha rbx 374
Pozdrawiam
Witam, ja mam takie paytanie czy np. struny grubości 35-95 nadają się do
rocka czy lepiej grubsze zakupić, mam teraz 45-105 Warwicki stalowe redy i
kiedy mocniej przywale w E to bardziej takie pierdnięcie jest, chociaż to
może wina strun raczej i czy te cieńsze nie będą lepsze.Nie mam za dużo
doświadczenia z strunami ale właśnie chciałbym spróbować cieńsze.
35-95 to bardzo cienkie struny. W mojej skromnej opinii nie nadają się do
innego stroju niż E. Zazwyczaj fajne do slapu – moim zdaniem sprawdzą się w
lżejszej muzyce.
Dzięki za odp., często stroje się do drop D i myślałem że może się
nadadzą.To zostane przy 45-105 xd
Jeszcze jedno pytanie czy struny Daddario są aż takie złe?
Nie są najgorsze, na pewno lepsze niż czerwone Warwicki.
No niż Warwicki to na pewno tylko właśnie chce kupić Daddario a czytałem tu
parę negatywnych komentarzy
Słyszałem o każdych, o wielu mogę powiedzieć trochę gorzkich słów.
Jednak DAdario są całkiem sympatyczne. Setki do E są w sam raz, 105 powinny
być do drop OK.
Daddario są dobre, też na nich długo grałem.. ale wolę inne struny.
Rotosoundy, DRki.. kwestia ceny. Daddario są świetne przez tydzień, potem po
prostu zdychają.
Przeważnie gram w E, ale setki też się do drop D nadadzą co nie?
A do drop A#?? 135, 105, 85 65 ?? będą OK
Czy dla „zdrowia gryfu” lepiej 135, 100, 80, 60???
Pozdrawiam
Zależy. Mam struny 145 do stroju G. Trochę luzu jest, ale wygar większy z
Rotosów. Druga opcja byłaby lepsza moim zdaniem. Rozejrzyj się za strunami
DDT DR.
Proszę o radę. Potrzebuję strun do stroju DADG, zależało by mi jednak,
żeby sprawdzały się również w standardowym stroju. Jakie powinienem
wybrać chodzi zarówno o markę jak i grubość? Pytam ponieważ, nie mam zbyt
wielkiego doświadczenia i pierwszy raz będę zmieniał struny, ponieważ
obecnie przy stroju DADG struna E zestrojona do D jest sflaczała.
Witam. Musze przejść w swojej czwórce na strój a# i zastanawiam się jakie
struny będą ok. Widzę, że nie jestem pierwszy, więc może ktoś by mi
pomógł, szczególnie liczę na pomoc tych, którzy już grają na tym
strojeniu. Gitara to mayones be 4 exotic.
Jakie struny polecilibyście do stroju CGCFA?
Piszecie, że grubsze struny = mocniejszy sound, ale nie więcej basu ! wg.
innowatora gry na ERBowych basówach Igora Saavedry im cieńsze struny (co nie
znaczy, że luźniejsze !) dają więcej basu ponieważ drgają mocniej a przez
to dają więcej niskich częstotliwości – oczywiście mają też mało
„ataku” w sobie, ale to wszystko jest do ustawienia w basie, wzmacniaczu no i w
łapach, bo też inaczej trzeba wtedy grać, ale mimo wszystko jest łatwiej.
Oczywiście do standardowych strojów bo do niższych już takie coś nie
przejdzie.
Ogólnie sam zauważyłem próbując różne grubości, że do EADG
najfajniejsza jest grubość 40-100 (oczywiście jeżeli gramy z lekkim/
średnim atakiem – klang jest idealny, wszelkie slidy, hammer-ony, vibrata
zdecydowanie wygodniejsze dla palców itd. )- gryf nie ma takiego naprężenia
przez co nie wariuje też strasznie przy zmianach klimatycznych a każde pół
tonu w dół to rozmiar większe sznurki czyli Es – 45-105 D-50-110 itd.
oczywiście jeżeli ktoś uzywa D-tunera to najlepiej żeby się zaopatrzył w
komplet np. Rotosoundów Billy sheehan signature – tam jest E 110 a reszta do
zwyklego ADG – ja się stroję zawsze normalnie, ale kumpel który często gra
właśnie w D mówił mi, że jeszcze żadne sznurki do DADG się lepiej u
niego nie sprawdziły – no i hard rockowy/metalowy wygar mają jak to rotosy 😉
Witam. Czy struny o grubości: .045 .060 .080 .100 .125, będą ok do stroju
BF#BEA? Oprócz piątej struny, resztę podciągam w górę. Czy nie zniszczy
mi to w jakiś sposób gryfu?
Myślałem jeszcze o rozmiarze .045 .065 .085 .105 .125, ale wydaje mi się,
że będą za twarde.
Dodam jeszcze, że do tej pory grałem na .040 .060 .080 .100 .130 na
standardowym stroju (i było oczywiście wszystko w porządku). Ale zmieniłem
zespół i jestem zmuszony się przestroić.
Witam mam pytanie dotyczące grubości strun a mianowicie czy szybkość gry
zależy bardzo od grubośći strun ? Zamierzam kupić Daddario Pro Steels
45-105 lub 45-100 i nie wiem jaka grubość będzie lepsza do grania w
standardowym stroju E, głównie chodzi mi o tak zwany galop grany 3 palcami np
w utworze zespołu Iron Maiden – The Trooper 🙂
Tak wiem że zawsze da się wszystko zagrać na wszystkim ale chodzi mi oto
żeby nie męczyć za bardzo ręki i żeby przychodziło to dość naturalnie a
nie jakimś wielkim wysiłkiem 🙂
Z góry dziękuje wszystkim za pomoc 🙂
Właśnie się uczę tej piosenki i mam właśnie pro steels 100ki, wczesniej
grałem na 105 i powiem, że może i minimalnie ciężej się gra na 105, to
jednak szybkość grania nie zmienia się diametralnie (max kilka BPM może, a
trooper to chyba 163BPM więc mała różnica). Ja ogólnie 3 palcami nie gram,
2 też nie osiągam zawrotnych temp (~110 BPM max), ale problemów z tym
galopem nie miałem żadnych. Jak chcesz mniej męczyć rękę bierz
cieńsze.
A tak ogólnie to do grania w E każdy standardowy set jest dobry. Sygnaturki
Harrisa to przecież 50-110 (znajomy się pokusił i odradza bo strasznie
twarde), ale jak widać dla niektórych pasują.
Właśnie jak zobaczyłem ze sygnowane struny Harrisa mają rozmiar 50-110 to
się zacząłem zastanawiać czy on nie ma jakiejś mechanicznej łapy 😀
Chociaż po tylu latach grania… Do tego jeszcze słyszałem że ogólnie
flaty są sztywniejsze od normalnych strun 😀 A jak wiadomo Pan Harris gra na
flatach 🙂 Musze sobie kiedyś zakupić te sygnaturki jego 🙂
Może pożyczę je od tego znajomego. Ciekawe czy wreszcie mój precel mnie
zadowoli na tych strunach. Ogólnie jestem ciekaw jak na takich twardych się
gra, niby lubię twarde druty, ale na takich to jeszcze nie grałem.
Moim zdaniem jest w nich zbyt mało tak zwanej górki praktycznie flaty to jest
przeciwieństwo górki ale słyszałem że Daddario chromes to jest
połączenie flatów z dodatkiem górki 🙂 Nie grałem na nich tylko takie
pogłoski o nich słyszałem 🙂 Kupiłem sobie ostatnio za 30zł flaty
rotosound 77(używane około roku…ale miały być tylko na spróbowanie strun
typu flaty) i powiem że brzmienie bardzo przypomina Harrisa i Iron Maiden 🙂
Niestety brakuje mi w nich górki i dlatego kupuje Daddario Pro Steels żeby
sprawdzić jak mi się spodoba ich brzmienie 🙂
no to będzie skok w kompletnie druga strone 😀 od zamulania do szklaneczki.
Ladnie mi one brzeczą, no i tez trochę trzymają. wczesniej grałem na
fabrycznych ernie balla to po paru dniach leżały, pro steels już ponad
tydzien od ostatniego odswierzania a ciągle ladnie brzeczą.
a tak w ogoke to zauwazylem ze grubsze struny mają bardziej pelne brzmienie.
Jak raz złożyłem 100ki z drugiego basu zamiast 105 to zauwazalnie bardziej
plasko brzmial basik.
Hej! Witam wszystkich serdecznie! Mam pytanko, a mianowicie, zamierzam kupić
nowe struny Ernie Balle, do grania w E A D G albo D A D G i teraz pytanie czy
przy grubości 55-110 lub 45-105 z gryfu nie zostanie mi łuczek? Jaka jest
optymalna grubość dla tych strojów?
Gram na .105 na EADG i DGCF (ton w dół) i jest bardzo ok:)
To mam jeszcze pytanko odnośnie ErnieBalli, czy np. Power Slinky(55-110)
różnią się czymś poza grubością od Hybrid Slinky(45-105)? No i czy jak
już bym kupował to warto zainwestować troszkę więcej w Hybryd Slinky z
Stainless Steel czy po prostu zwykłe kupić?
dla mnie 45-105 bardzo pasowały. to jest normalna grubość. dzisiaj
zamówiłem 50-110, pojutrze napiszę jak wyglada gra na nich jak chcesz.
Co do stali: jednym odpowiada zwykly nikiel innym stal. stal bardzjej brzeczy,
ma jasniejsze brzmienie, niklu brzeczenie jest takie specyficzne. od kiedy się
przesiadlem na stal już nie lubię niklu. najlepiej sprobowac obu, ale ja
polecam stalowki.
już obegrałem Rotosound 50-110 i powiem ci że jak wcześniej miałem 40-100
i fretbuzz to teraz już trochę za wysoko były te struny, wyraźnie
naprężyły gryf, ale podregulowałem i już jest ok. Nie ma co się bać tych
strun. Nie zauważyłem żebym wyraźnie wolniej grał, nie gra się jakoś
ciężko, nie robi to napreżenie masakry z gitarą. 110 ma dużo dołu w
sobie, no i przy CGCF dalej brzęczy jak przy standardzie, podczas gdy 40-100
kompletnie traciły wyraz.
Mimo wszystko, jako że to będą moje pierwsze struny (trochę się
spóźniałem z wymianą ale to brak kapitału, to brak czasu i jakoś tak
wyszło, że rok gram na tych dodanych do wiosła), zdecyduję się na 45-105.
I teraz rodzi się pytanie EB czy Rotosoundy? Mam do wydania ok. 150zł. A
jeśli Rotosoundy to który model? Gram raczej muzykę ciężką, metal, rock.
Rzadziej blues ale tym ostatnim bym się nie sugerował. Co polecicie? :p
EB:)
Mam pytanie: czy grubość strun ma duży wpływ na brzmienie? Ostatnio
kupiłem set 50-110, bo potrzebowałem do niższych strojów, ale od razu
zauważyłem że jakoś nie brzęczą szczególnie mocno w porównaniu do
innych zestawów które mam (40-100). To raczej wina grubości czy innej
firmy/modelu?
No i od razu mówię, ze nie polecam Rotosound Swingbass, bo mnie zawiodły
małą ilością górki i może troszkę głuchym brzmieniem (nie chodzi że
jakieś uszkodzone).
Jaką grubość proponujecie gdy gram na spcyficznym strojeniu ( E obniżam na
D )
DADG czyli drop D? 45-105 miałem i było git.
Witam
czy jeśli zaloze na 4-strunowca 4 najgrubsze struny z setu piatki (najgrubsza
ok 140/145), to czy mogę tym w jakiś sposob uszkodzic gitarę?
Najprędzej uszkodzisz strunę.