Witam,
Każdy basista wie, jaki wpływ ma na grę grubość struny. Niedawno
wymieniałem sobie na nowy komplecik i coś mnie tknęło abym wypróbował
teraz inną grubość. Kupiłem Extra light(.040;060;075;095) Brzmią one o
wiele inaczej, gdy wcześniej miałem dość grube struny. Co do brzmienia nie
wiem czy ono jest lepsze, jest po prostu inne, bardziej ciepłe. Ze strunami
eksperymentuje dość krótki czas, a wiele się dowiedziałem i wiem jakie
najbardziej mi się podobają. Grube dają dużą głębie, a chude ciepło.
Polecam każdemu początkującemu basiście który wymienia struny, aby
spróbował strun light oraz tych grubszych. Jestem świadom, że każdy
basista woli inną grubość strun, ale tak czysto z ciekawości jakie
preferujecie ?
Jaką grubość strun preferuję na basie?
Czy próbowałem już różnych grubości strun na swoim basie?
Co uważam za największy wpływ grubości strun na grę na basie?
Czym różnią się brzmienia grubszych i cieńszych strun na basie?
Jakie struny na bas polecam początkującym basistom?
Czy wypróbowałem już struny Extra light na swoim basie?
Jakie są moje ulubione struny na bas i dlaczego?
Uważam, że grubsze struny na basie dają większą głębię dźwięku.
Uważam, że warto eksperymentować z różnymi grubościami strun na basie.
40-95, 40-100. Przynajmniej jak na razie. Może jak zacznę grać jakąś
cięższą muzę, to zmienię na grubsze.
standardowo to 45-105. Próbowałem również kompletów 40-100 (niewielka
różnica), 35-95 i 55-110. Bardziej różnią się między sobą struny tej
samej grubości, ale różnych producentów niż odwrotnie. Nie wspominając
już o tak ważnym czynniku, jak materiał, albo przekrój rdzenia/owijki.
Elixiry 45-100, chyba mój faworyt 😉 grubość dla mnie optymalna (grając w E
oczywiście)
40-100 -standard. kiedyś miałem 45-105 to mi muliło, a 40-95 takie ostre za
ostre i brzękliwe było.
Wydaje mi się że grube struny szybciej tracą świeże brzmienie.
One chyba nabierają więcej brudu, gdyż mają większą owijkę. Ale to też
bardziej zależy od firmy 🙂
ja mam hartkacze i E ma 110… i jakoś nie brzęczą mi progi, a akcje mam
dość niską.
Celuję w nisko-średnie rejestry, wysokie przy moim stylu i brzmieniu są
mało przydatne, dlatego preferuję struny minimum średniej grubości…
Do piątki zwyczajnie strojonej używam zazwyczaj 40,60,80,100,130, do stroju
lekko obniżonego używam rozmiarów grubszych o 5.
Aktualnie przymierzam się do zakupu Galli Saturn 50,70,85,110,145 🙂
Zobaczymy jak zagadają w niskim G# 🙂
40-55-75-95, wcześniej miałem 40-60-75-95. Kupiłem raz 45-105, ale były tak
naprężone, że bałem się o gryf i opuściłem strój. Lubię cienkie
struny, bo przyjemniej mi się klanguje i w ogóle tak się jakoś
przyzwyczaiłem.
Zaczynałem na DAddario Slowoundach 45-105 i mi było za ciężko. Przesiadłem
się na dobrych parę lat na Rotosoundy 40-100. Różnica była ogromna. Teraz
wracam do 45-105. Zauważyłem ostatnio, że nie robi mi różnicy grubość
struny, ale jej naciąg (który ma też trochę wspólnego z grubością).
Lepiej mi się gra na strunach „luźnych”.
Szergiel (plus dużo) odnośnie naciągu.
Gram aktualnie na labellach depp talkin bass. Rozmiarówka dziwaczna: 41 58 83
106. Czuć to pod palcami znacznie, ale gra się bardzo przyjemnie. Niesamowita
równowaga brzmieniowa i głośnościowa pomiędzy strunami. Sporo dołu i
bardzo charakterystyczna górka. Czasem tylko brakuje pod palcami tej mocy 😉
Gdyby kosztowały mnie więcej niż 45zł, to bym nie ryzykował 😉
Heh, ja też kiedyś grałem na 45-105, ale się przerzuciłem na 40-100 ale
nie zamierzam jak Szergiel wracać do grubszych, bo klangiem mi sięlepiej gra
na takich cieńszych i brzmienie jest bardziej takie jakbym chciał.
Myślałem nawet o secie 35-95 ale boję się że kupię i zaraz pozrywam 😛
Zawsze grałem na 105-45, najlepiej jak najtwardszych. Gdybym dalej stroił
się standardowo, to pewnie spróbowałbym 110-55. Aktualnie mam pierwszy
komplet 125-60 (stalówki) do stroju obniżonego o dwa tony, może następnym
razem skuszę się na 130-65, ale to dopiero po szlifu progów.
135. DAddario, na cieńszych grało się jakoś tak…dziwnie. Mam pytanie do
starych wyjadaczy. Czy klang brzmi lepiej na grubszych czy cieńszych
strunach??
Strój CGCF wymógł na mnie set z piątki 135-45
A różnie. Wiekszość ludzi uważa że im cieńsze tym lepsze [struny do
slapu]. Gdy ja się przesiadłem z 45-105 na 40-100 to mi slap lepiej gadał na
tych grubszych jednak.
Ja pocinam na DR Low Ridersach ze stalową owijką, 40-100. Ludzie, jak macie
trochę kasy to zainwestujcie w DR – po prostu wypas miód malina. Brzmienie
GENIALNE, wyrównane stonowane.Dosyć wrażliwe na artykulację – np. granie
kciukiem (nie klangiem) daje wrażenie gry na zupełnie innym basie(jak dla
mnie). Świetny feel pod palcami. Długo trzymają. Czego chcieć więcej? 😉
Biszopek jakich strun używasz? Ta gruba C nie jest zbyt
sztywna?
Shpila wina i kobiet.
45-130 i strojenie półton w dół na 35″ menzurze. Jeżeli będę wracał do
standardowego strojenia to na 90% zakładam 40-125.
Narazie .135 w czwórce.
Ale przymierzam się do stestowania DarkLordów od Warwicka. Tylko będę
musiał je sprowadzać z samego piekła bo w Polsce ich nie ma i chyba nigdy
nie było (więc wnioskuję, że nie będzie). To może być to czego
szukam.
Ewentualnie GallienStrings .145 – ponoć niezłe. Na co padnie to zależy na
jaki strój się w końcu zdecydujemy. Czas pokaże.
Obecnie mam .50-.105, ale na pewno będę jeszcze eksperymentował – obecnie
raczej w stronę jeszcze grubszych.
DR stalowe 50-135 i przy takich zostane, swietne sa po prostu, ale ich dlugosc
przeraza, pasowałyby do menzury 40″
Ja grałem na różnych setach i na różnych gitarach xD i wnioskuję takie
coś 😀
Otóż na badziewnych gitarach stag tenson skay way i inne takie pochodne set
35-95 sprawdza się niesamowicie gitary są miększe i lepiej nawet wszystko
brzmi
Natomiast gitary do 2000zł 40-100 idealny 😀 do gry lekkiej (mam na mysli
jazz blues itp)
gitary od 2000zł jak dla mnie nie gra roli w tej cenie pojawiają się używki
fenderów a na fenderach lezy wszystko cacy 😀 pozdr
jakgram proste partie grubośc drutów jest dowolna
do popisów ( solówki itp) preferuję jak najcieńse strunki.
Grubośc, grubością, zgadzam się z przedmówcami, ustawienie basu i
producent strun jest czasami istotniejszy niż pomiar suwmiarką grubości
druta
Do czego Wy się zamierzacie stroić? Niskie G? Niskie F#?
w tej chwili daddario 55-110, ale czekam az umra smiercia naturalna lub przez
zerwanie żeby kupić coś cienszego 😛
><
„z gówna piany nie ubijesz”
sledzDaddario pro steel. Musiałem trochę siodełko
spiłować pod najgrubszą strunę. Ale nie, dla mnie spoko. Klangować się da.
I jest bardzo wygodna.
Ostatnio przerzuciłem się z setu 45-105 na 45-100, ale jak zużyje wszystkie
komplety chyba wrócę do starej dobrej 105 😀
Ja chciałbym się dowiedziec jakie struny do 4-strunowej gitary basowej są
najgrubsze , ponieważ chce grac ciezką muzykę i mieć obniżony strój.
Teraz mam Daddario ProSteels(miały być nikle ale w sklepie się pomylili)
45-100. Wcześniej były Ernie balle w tym samym rozmiarze i były
przyjemniejsze dużo dla moich palców(lubię nikiel :)). ja to w ogóle lubię
jak struna G jest gruba, dlatego rozglądam się za takimi setami.EB mają set
50-105, ale może zna ktoś jakieś inne marki z setami z grubą G?
Oblivionkhajiit: Warwick Black Label “Dark Lord” Strings, 175, 135, 105, 85
😛
o shit 175?! Chyba gryf ostro musi być naprężony XD
To są struny do strojenia się F# (niskie, bardzo niskie F#), B (najniższe B
5-strunowego basu), E, A :>
Oblivionkhajiit – dokładnie tak jak mówi JD, grubszych kompletów, poza tymi
dedykowanymi dla wielostrunowych potworów, chyba nie ma. Ale żeby sobie
pozwolić na takie struny trzeba mieć na prawdę dobre nagłośnienie. Poza
tym Roto produkuje struny 43-110, 50-110 oraz 65-130. DAddario robi 55-110. Jak
z innymi producentami to nie wiem. Ponadto wielu basistów do swoich czwórek
pakuje najgrubsze struny z kompletów do piątki.
Witam
Zależy jeszcze jak nisko chcesz się zestroić i czy lubisz napięte sznurki
czy latające flaki. Ja obecnie mam 40-100 roto żółte, wbrew pozorom wcale
nie latają jak pranie na wietrze, są fajnie miękkie. W poprzednim basie
miałem chyba stalówki od nowości i manualnie nie byłem z nich zadowolony.
Jak zdechną obecne, to będę kupował ciut grubsze. 105 lub 110.
Prawdopodobnie będą to znów roto, albo DR nikle, jest na nie promo w
guitarcenter.
Pozdrawiam
Musi być dość miękko, ale nie za miękko – Rotosoundy 40 – 125
idealnie.
Przedtem miałem DAddario Stalowe, bodaj 35 – 95 lub 40 – 100 (jeszcze wtedy 4
str.) i brzmieniowo były w pytkę, manualnie już mniej.
A ja mam problemik:
kupuję bas pięciostrunowy o menzurze 35″ ze strunami przeciąganymi przez
dechę, a stroić go będę musiał do C#…
Nie mam doświadczenia z 35″, ale czytałem, że dłuższe menzury pociągają
za sobą mocniejszy naciąg strun, a więc zwiększają ich twardość, a
podwyższone strojenie pociąga za sobą potrzebę wkręcenia cieńszych
sznurków i nie wiem jak to wybalansować.
Przy 34″ w G# gram na .145, w A gram na .135, w B gram na .130, to w tym C# to
wypada coś pomiędzy .110-.120.
No i tu problemik, prawie wszystkie sety „high C” są max .105 – do C# raczej
się nie sprawdzą, a set do piątki z najgrubszą .120 to rzadkość, nie
mówiąc już o tym, że to muszą być długie sznurki (35″ + przeciąganie
przez dechę) i o tym, że boję się, że te .120 przy 35″ menzury będzie za
twarde.
Ktoś przećwiczył podobny problem?
PS: to muszą być raczej grubawe struny, bo do ostrej jazdy będą i mam
bardzo siłowy styl gry – mocniej palcami w struny walę niż da się kostką
lub z kciuka.
😛
Radzę kupić ErnieBalle bo są mięciutkie i może nie będą aż takie
naprężone jak B podciągniesz do C#
Ja gram zazwyczaj na 45-105, czasem 40-100, ale wolę ten pierwszy rozmiar.
Ostatnio zakupiłem takie Ernie Balle i jest całkiem fajnie
ED:
E, czemu za ten post dostałem dwa razy po punkcie?
A ktoś używa DAddario niklowanych 45-105?
Chociaż ostatnio kupiłem takie same, tylko z grubszą struną G, czyli
wszystko prezentuje się 50-65-85-105… Ogólnie te niklowane są spoko,
chociaż przy strojeniu E flat brzmią nieco gorzej niż na standardzie moim
zdaniem.
Generalnie preferuję grubsze, ale bez popadania w skrajności. W zasadzie to
nie średnica jest dla mnie najważniejsza, ale nacią. Stanowczo wolę
względnie luźne struny.
Tych z nylonową owijką chcę popróbować do fretlesa. Przy następnej
zmianie chyba takie będą. 😉
no limits, no fear, no clue… IN
DUB!!!
Weź przeczytaj mój post jeszcze raz i zastanów się czy
powiedziałem coś innego…
Filippiarz – dobrze ci radzę, odpuść sobie 35″ + string sru body, bo się
naprawdę solidnie nawkur**asz, zanim znajdziesz do niego jakiekolwiek struny,
nie mówiąc już od odpowiednich grubościach. No chyba że masz znajomych w
USA, co będą ci regularnie zamawiać i wysyłać jakieś customowe sety.
Ernieballe np. mogę ci powiedzieć, że na 100% będą za krótkie, w 35″ ze
zwykłym mostkiem starczają dosłownie na styk.
Rotosoundy raczej wątpie by starczyły, do 35″ wchodzą spokojnie, ale w
połączeniu ze string-thru może być kiepsko (a tutaj miałbyś np. komplet
35-120, chyba w sam raz)
Daddario i Elixiry starczą tylko w wersji Extra/Super Long Scale. A w tej
wersji są tylko grubości 45-130 lub 32-105 (od szóstki)
Ostatnio kupilem Ernie Balle 40-125, Daddario czy Warwick Black Label się
chowaja pod wzgledem wygody. a i brzmienie maja calkiem calkiem
racja, zle przeczytalem. przepraszam Cie za to
45-105 GHS, Ernie Ball niklowane obowiazkowo :). Gram funk-rocka.
40-100 jak dla mnie za cienkie i jakieś takie brzmienie zbyt delikatne. No i
oprocz tego szybko pekaja…
Witam …. zagladam tu czasem i dzisiaj zgłebiłem wątek strun.
Gram już kilkanaście lat i przyznam się że nie zastanawiałem się nad
grubością strun a strojem ! Od jakiegoś czasu stroję się o ton niżej a a
„najgrubszą bertę” o 2 tony niżej i używam strun 45 – 105 DR MH ….. wraz
ze Spectorem rebop + Ampeg SVT 4pro + lodóweczka ampega brzmi smacznie i
jestem zadowolony , mam zatem pytanie czy popełniam bląd zakładając tej
grubości struny do obniżonego tonu …. Widzę że jest tu naprawdę wielu
fascynatów i mądrych ludzi liczę zatem na odpowiedż . Pozdrawiam
serdecznie
sam sobie odpowiedziałeś:
http://www.img238.imageshack.us/img238/4397/stilettobar1ab4.jpgstroje się eadg, uzywam tapewoundów Fender 58.110. luzne, przyjemne, nie czuc
tej grubosci. dla fanów mułku, bez szklanki i brzęków.
Gram w standardzie na Rotosoundach 50-110 z najtańszej seri RB. Cieżko się
je podciąga ale przy mojej technice gry cienkie struny się nie nadają.
Kupiłem ostatnio 5 rozmiarów mniejsze z serii swing bass ale jakoś za bardzo
muliły. Następnym razem chyba poeksperymentuje z Dadarrio. Gram trochę czasu
ale ze względu na to, że struny w mojej basi wymieniam średnio co 8
miesięcy, nie miałem zbyt dużo kompletów do oceny. Zna ktoś może inne
tanie struny w grubości 50-110 lub 45-105 które by miały dużo górki,
trochę środku i wyraźny dół?
zaraz zaraz czyli które struny są sztywniejsze, grube czy cienkie? bo się
pogubilem
Mroku:
Zakładając ten sam strój i model strun to grubsze (np. 105-45) są
sztywniejsze od cieńszych (np. 35-95).