Jeśli był podobny temat, a nie dokopałem się do niego to proszę o
zamknięcie i skierowanie mnie do tego „właściwego”.
Zabieram się za wykonanie gitary z następujących materiałów:
korpus: mahoń
gryf: klon
podstrunnica: palisander
Bass będzie 4-strunowy.
Mój problem polega na tym, że nie wiem w jaki układ pickapów iść..
Mam dwa single Wilkinson WJB00 (do układu Jazz Bass) oraz 2xMM Giovanni.
Mogę najpierw zrobić układ Jazz, a później po prostu powiększyć otwory i
włożyć MM.. Ale co jeśli brzmienie na Jazz’ach okaże się lepsze? Co w
mahoniu spisze się lepiej? Drewno kosztowało mnie wiele zachodu i kasy,
dlatego chcę uniknąć plucia sobie w brodę spowodowanego zrobieniem
niepotrzebnych otworów..
Dlatego mam do Was prośbę o zgromadzenie w tym temacie swoich opinii o tym
jakie pickupy gają najlepiej w określonym drewnie. Chodzi o osobiste
opinie i doświadczenia, a nie o wywołanie kłótni! A przy okazji pomożecie
mi wybrać 🙂
W shoutbox’ie piszecie, że P+J, ale mam już wiosło w takiej konfiguracji.
Jaki jest najlepszy układ pickupów do wykonania gitary basowej z korpusu z mahoniu, gryfu z klonu i podstrunnicy z palisandru?
Czy powinienem wykorzystać single Wilkinson WJB00 czy 2xMM Giovanni w mojej 4-strunowej gitarze basowej?
W jaki sposób powinienem zamontować pickupy do mojej gitary basowej?
Jakie drewno jest najlepsze do zastosowania z pickupem Jazz Bass?
Czy powinienem wybrać pickupy Jazz Bass czy MM Giovanni do mojej gitary basowej?
Jaki jest najlepszy sposób na uniknięcie niepotrzebnych otworów przy wyborze pickupów do gitary basowej?
Co jest lepsze dla drewna mahoniu: pickupy Jazz Bass czy MM Giovanni?
Czy powinienem zmienić konfigurację mojej gitary basowej, pomimo że już mam P+J?
Jakie są wasze opinie i doświadczenia na temat pickupów do gitary basowej z określonym drewnem?
Czy pickup Jazz Bass będzie działał dobrze z korpusu z mahoniu i jakie efekty dźwiękowe mogą być uzyskane?
Mahoń+klon+palisander – mulące, ciemne, ciepłe bzmienie. Ja bym szedł w
ekstremalny układ pt. Humbucker pod gryf, jazz pod mostek. Generalnie, jazz
byłby dla rozjaśniania, a humbucker dla podstawowego uderzenia. :]
Humbuckery + ścięty J (\\) wydają się dobrym wyborem, ew. twin jazz +
J.
Aktualnie przerzucam się bas z mahoniu+ płyta klon wzorzysty i szyjka klon +
heban (fakt, trochę inna podstrunnica) z dwoma J ustawionymi pod skos.
Wrażenia po ograniu – b. dobre.
zrób układ pickupów jak w jazz bassie.
jeśli MM to wystarczy jeden pod mostem 😉
Eeee… niebałdzo ;P Przytoczę tutaj chociaż przykład mojego BTB czy
Vintage V1005, który mają podobną specyfikację (tyle, że jeszcze klon na
topie). Wcale to nie są mulące wiosła.. można powiedzieć, że mają
masywne brzmienie. Jeśli chodzi o układ pickupów… Ten MM nie ma
możliwości rozłączania?
Najbardziej mogę Ci przybliżyć moje odczucia z grania na Vintage.. który ma
układ J+MM. Otóż, w moim odczuciu, kiedy grałem na samym MM w tym basie, po
prostu brzmienie było dla mnie miodzio. Takie dosyć HIFI, dużo dołu i
górki, ale dobrze reagowała na regulację środkowego pasma na wzmacniaczu.
Natomiast kiedy dołączałem do tego jazza pod gryfem.. nagle pokazywał się
wielki muł i dosyć mało klarownie brzmiał. Natomiast najmniej mnie się
podobało brzmienie samego jazza pod gryfem.. Przypominam również, że w
Vintage siedzą pickupy aktywne Wilkinsona. O ile tego MM bym zostawił,
to jazza kompletnie nie używał. Wg mnie najlepszym rozwiązaniem będzie
układ J+MM.
Jak tylko masz możliwość, to ograj sobie gdzieś takiego Vintagea. Na pewno
to rozwieje wiele Twoich wątpliwości.
E: A! Przypomniało mnie się, że jeszcze, że grałem swojego czasu na BC
Rich..
http://www.dcmusicstore.com/core/media/media.nl?id=66395&c=364154&h=43cc091634a26fe72efa
dokładnie ten model. Mahoń + klon na topie + 2 MM. Przyznam, że obok białej
wersji tego basu, ten jest również cholernie piękny 😀 ale strasznie leci na
główkę.. cholernie niewygodny..
Aaaale, nie o tym mowa. Przyznam, że strasznie dziwnie brzmiało mnie
wrzucenie takiej kombinacji pickupów. Przede wszystkim strasznie
niewygodnie się grało.. a brzmienie pozostawiało wiele do życzenia. Już
lepszym rozwiązaniem jest LTD któryś z modelów co ma w sobie humba pod
gryfem i MM pod mostkiem. Więc na pewno nie pakuj się w układ 2 x MM 🙂
Użyłem skrótu myślowego, chodziło mi o rozmieszczenie takie jak w Jazz
Bassie, ale zamiast J w środkowej pozycji byłby humb… 😀
Piszę 2giego posta, ponieważ kiedy chcę drugi raz edytować posta wyskakuje
mi wiadomość, że nie mam do tego „uprawnień”..
E: o, teraz tego posta mogę zedytować, ale wyższego 2gi raz już nie mogę
poddać edycji..
Btw Imoł, mnie chodziło tylko o jedno słowo w Twojej wypowiedzi..
„mulące”.. ;P
A nie jest tak, że dwa Jazzy będą mi lepiej siedziały w cięższym graniu
niż MMy??
Może układ jak w Thumbie, czyli Jazzy pod skosem, bardzo blisko mostu?
A dlaczego w temacie nie zawarłeś tego, że to ma być wiosło do cięższych
brzmień? 😛 To jednak diametralnie zmienia podejście do sprawy..
Szczerze? I jedno i drugie połączenie będzie brzmieć dobrze. To już tylko
od Ciebie zależy, jaką podejmiesz decyzję. Osobiście nawet nie pomyślałem
o takiej propozycji.. mimo, iż w swoim basie też mam zamiar wpakować dwa
humby blisko siebie przy mostku pod skosem, aby mieć to połączenie brzmienia
ala MM z typowym brzmieniem humba blisko mostka. Będzie bardzo mocne, raczej
niemulące brzmienie 😉
Pamiętaj, że umieszczenie dwóch singli blisko siebie daje bardzo zbliżony
efekt do tego, jakbyś wpakował humba. Aczkolwiek to może być dobry pomysł.
Póki co zastanawiam się nad dwoma singlami pod skosem lub standardowym
Jazzem. W przyszłości zawsze mogę powiększyć otwór pod mostem na MMa: )
Tak chyba będzie najbezpieczniej..
Ewentualnie możesz zawsze walnąć sobie 3 single.. dwa pod mostek i jeden pod
gryf. Zawsze kolejna opcja. Tylko trzeba by nowego singla kupić 😉
Dobry dobór drewna. Zdobądź może kawałek hebanu na podstrunnice i w ogóle
będzie malina. Co do pickapów to wejdź w M (jeden w odległości około 7 cm
od mostu) lub M+J przy gryfie. Nie słuchaj Immo żeby dawać M pod gryf – to
jakieś nieporozumienie.
Czytaj ze zrozumieniem 😀
Ale skoro wiesło ma być do łojenia, to i tak moja opinia się nie liczy, bo
sugerowałem bluesowy secik, coś jak PJ, tylko z większym pieprznięciem w
dolnym środku i w dole.
W przypadku H+S ustawiać singla pod takim kątem jak na obrazku, czy
odwrotnym? Jaki to może mieć wpływ na brzmienie? Czy może prosto? Bo mam do
wyboru singla pod gryf i pod most, czyli jeden jest dłuższy i można go
ustawić pod kątem.
Takie wirtualne doradzanie jest niewiele warte. Są wiosła z takim drewnem,
które brzmią dość jasno (choćby Fender model Victor Baley) – układ typowy
dla Jazza + preamp.
Co do humba przy gryfie – to nie jest głupi pomysł. Cewki połączone
szeregowo mogą zabrzmieć podobnie, do przystawki typu P.
Ja mym walnął dwa razy J. Ale ja się na ciężkich brzmieniach nie znam.
Ja to bym walnął humba pod gryf i dwa jazzy pod most. 🙂
Ale Humba na ukos w jedną stronę, a 2xJ na krzyż.
A propo wirtualnego doradzania:
Zainstaluj dwa single pod mostem pod skos i dwa humbuckery na środku i przy gryfie
pod odwrotny skos 🙂
Humba pod gryf i singiel pod most mają wszystkie sygnowane przez Stu Hamma
Washburny
O, o, coś w tym typie. 😀
Tych pickupów nie pakuje się byle gdzie, rozmieszczenie pickupów
jest zależne od punktów na strunie gdzie gra jakoś tam. Nie pamiętam
nazwy.
Wiarygodny post :DDD Ale prawdę powiadasz.
punkty martwe – to się bodajże nazywa i ma z*ebiście wielkie znaczenie!
Chciałem zauważyć, że przy graniu w wyższych pozycjach cały ten wykres
się zwęża, a co za tym idzie owe martwe punkty się przesuwają, więc
ustalając pozycję pickupa nie da się wyeliminować wszystkich tych
punktów. Można wybrać miejsce, w którym będą pojawiać się
najrzadziej.
dokładnie!