Witam z okazji sprzedaży flejbasa oraz zamiaru odsprzedania corta b4, którego
kupiłem sobie na chwilę w celu spędzenia z nim kilku wieczorów przy
świecach.
Mam zamiar kupić sobie nowe wiosło pierwszym typem jest
www.maczosbass.pl/prod,3836,Squier_Classic_Vibe_Jazz_Bass_.htm a drugim
www.maczosbass.pl/prod,2447,GB_94.htm. Pomóżcie mi podjąć decyzję.
Pewnie ktoś powie a co ci lepiej gada czy leż, hmm oba wiosła mi gadają
fajnie i fajnie leżą, najlepiej by było mieć je oba ale nie ma takiej
opcji.
Za cortem przemawia produkcja w Korei, squaier klepany w malesi trochę mnie to
odpycha. Zaletą jest jego klasyczny sound, który jest niezły. Cort zaś
fajnie brzmi dobrze wykonany, tylko te przystawki humbucker + singiel jakoś mi
to nie za bardzo wygląda ale brzmi dobrze co jest ważniejsze. Squaier w tej
wersji ma korpus wystrugany z lipy i tu mam zabitego ćwieka bo serii VM jest
klonowy co wydaje mi się lepszym rozwiązaniem a zarazem tańszym wiec nie do
końca wiem co składa się na cenę VIBE, czemu jest droższy od VM?
Wiem że mam nawalone do głowy ale cóż po prostu nie mogę się
zdecydować:(
Może ktoś coś dopowie co przeważy.
Rozważam jeszcze flame cs4 u maczosa jest ten starszy model za 1600 z
hakiem
Ps: chyba umiesciłem to w złym dziale 🙁 jeśli tak to przepraszam i proszę
moderatora o przeniesienie do odpowiedniego działu 🙂
Który z tych dwóch basów, Cort GB94 czy Squier Classic Vibe Jazz Bass, byłby dla mnie najlepszy?
Jakie są moje wrażenia związane z graniem na Cort B4, który planuję sprzedać?
Na jakie parametry powinienem zwrócić uwagę przy wyborze nowej gitary basowej?
Czy lepiej wybrać Corta czy Squiera, jeśli chodzi o dźwięk?
Co przeważa w moim wyborze – produkcja w Korei czy Malezji?
Jaki jest główny problem z przystawkami humbucker + singiel w Cort GB94?
Który model posiada korpus wykonany z lepszych materiałów – Squier Classic Vibe Jazz Bass czy Squier Vintage Modified?
Dlaczego Squier Classic Vibe Jazz Bass jest droższy od Squier Vintage Modified?
Czy powinienem też rozważyć Flame CS4 u Maczosa, jeśli jest on w podobnej cenie co Cort GB94?
Czy istnieje możliwość posiadania obu basów jednocześnie?
Co kupić Ferrari, czy Porsche? hmmm… i tak sam wybiorę.
Jesteś facet czy nie facet? sam wybieraj!
Ja mam Corta Gb94 i jest zaj#bisty, tylko mostek chce wymienić na mosiężny
(orginalnie jakiś chromowany no-name)
Ile za tego corta ?
Nówka sztuka …. Mam obsesje na punkcie nowych żeczy 🙁
Ps: Czy ja chłop czy baba 🙂 Nie ma to znaczenia chodziło mi np, o opinie
kogoś kto gra ,,,,tak wiem jest recenzja, jednak jak czytam te recenzje to
wydaja mi się mało obiektywne ( nie wszystkie ) No i pytania podprogowe hehe
Jedno z nich brzmi czy malezja mam się nie przejmowac bo wiosło robione jest
dobrze itp 😉
Ps: jak by kto pytał to chłop, pozatym ukradłes mi ksywe z podstawówki
…oddawaj kradzieju 😉
Zależy co chcesz grać. Te basy są z różnych drewien i mają różne
pickupy.
Wiem żeś chłop, to było pytanie retoryczne ;>
Chodziło mi o to, że masz być niezależny, a nie o wszystko pytać czy Ci
doradzą w kupnie 🙂
Ksywa jest moja! :[
Swoją drogą to te Squiery są robione w chinach i imo nie ma czego się
obawiać. wiosło bardzo fajnie wykonane, oferuje sporo za taką cenę. Wybierz
to które Ci lepiej w łapie leży i tyle.
No właśnie 🙂 pogrywam bluesa , swing raczej żeczy w tych klimatach. Ale no
właśnie ale raczej wolał bym kupić bardziej uniwersalne wiosełko, co prawda
chciukiem szału nie robie ale chciał bym szlifować ta technikę gry.
Nie grywam w żadnej kapeli od czasów szkolnych, raczej w domu do podkładu
perkusyjnego sobie płynę
Z reszta co inego słucham a co innego gram niewiem czy ktoś tak ma 🙂
Wiem że teraz kupuję wiosło na wieki wieków wieć muszę się dobrze
zastanowić. Nikt nie podejmie za mnie decyzji ale może mi w tym pomoże.
Ps: Żeby być niezależnym w moim wydaniu musiał bym kupić obydwa 🙁
Bo w jednym koncie mojej głowy siedzi BB king a w drugim Pilichowski, i Jaka
gitara by ich pogodział ( wiem że bbking nie grał na basie, chodzilo o
klimat )
Ps: czemu vaib jest droższy od VM?
Ok dzięki, przejde się po sklepach w kraku może go gdzies mają w co wątpie
🙂
Cort jest bardzo uniwersalny, ma muuuultum zastosiwań, struny mam
„położone” na mostku, a i tak można jeszcze niżej zejść. Gram nim
zarówno jazz, blues jak i funk czy rock (tapping też daje radę). To tyle z
mojej strony 🙂 Jeśli masz gdzie ogrywać, to graj tyle, aż sam zdecydujesz,
który wygodniejszy lub milszy w dzwiękach 🙂
EDIT
Vibe ma customowe przystawki.
Tu masz obie specyfikacje Squiera:
VIBE (www.Squierguitars.com/products/view_specs.php?full_partno=0303075&name=Classic+Vibe+Jazz+Bass%26reg%3B+%9260s)
VM (www.Squierguitars.com/products/view_specs.php?full_partno=0326702&name=Vintage+Modified+Jazz+Bass%26reg%3B)
I Corta:Gb94 (www.cortguitars.com/_webapp_3835208/GB4-Custom#)
Ok dzięki, przejde się po sklepach w kraku może go gdzies mają w co wątpie
🙂
Ps: a ja się ma do powyższych flame cs4?
Jakby się nie patrzeć, to JB będzie równie , jak nie bardziej uniwersalny.
Grają na takich zarówno jazzowi koneserzy i metalowi wymiatacze.
No i ma szerszy gryf co mnie cieszy:) Ale dla czego jest droższy od VM?
drewno, przystawki, mostek… Vibe jest po prostu customowy imho
Customowy nie jest z tego powodu, że jest seryjny 😀
Ale fakt , przystawki i mostek są jakieś „ciekawsze” niż w VM . + możliwe ze
na cenę wpływ ma lepsza kontrola jakości
wiem, źle to nazwałem, miało być po prostu INNY 😛 Nie wiem czy z tą
kontrolą jakości to prawda, wkońcu każdy produkt z ich fabryki musi się
sprzedać, to nie Made In Mexico 🙂
Nie ogarniam za bardzo o ci chodzi
@Czacha – masz line6, to nagraj coś bez symulacji wzmacniaczów i wrzuć na
forum.
@Barabasz – na obydwu wiosłach możesz zagrać w dowolnej stylistyce. Kwestia
gustu. Obydwa wiosła bardzo dobre.
Vaib to clasyk zarówno z wygladu jak i brzmienia Cort to trochę taki dziwolag
biorac pod uwage dobór przystawek. Jednak Made in china mnie torche zniecheca
Vmmiałem w łapach fajnie zrobiony ale pomimo wszystko korea wygrywa
Ps: Wspomniany Fender z Mexyku, po ile takie chodza ?:)
Nawet 1800, jak mój precel na przykład 😉 W Krakowie może Ci być ciężko
ograć, zwłaszcza Corta. A właśnie jego bym polecał, zakochałem się w
klimacie tego basiku. No i bym go wreszcie ograł osobiście jakbyś go miał
:D:D
Barabasz jeżeli jesteś z okolic Warszawy/Łodzi to zapraszam do ogrania Corta
GB94. Osobiście polecam Corta. wiosło mega wygodne, nie mam z nim żadnych
problemów. Uważam, że brzmienie nie jest aż tak uniwersalne jak np. Corta z
serii Masterpiece (w gb94 jest sporo środka, zadzior, super sprawdza się przy
tematyce około rockowej). Gram na nim również lekką muzę (tj. blues, jazz)
i daje radę (choć nie do końca jest to sound, który by mi w tym stylu muz.
pasował).
pozdr.
Na razie mam na przesłuchaniu corta b4 i bardzo mi podszedł ten basik Jeśli
cort utrzymuje równa „formę” to myślę że GB można brać w ciemno 🙂
Mały offtop odnosnie corta, a mianowicie flame, myślę czasem o tej marce z
powodu produktu krajowego , czy te gitary sa robione starannie i czy na prawdę
w naszym kraju?
Ps: Ale jeśli mi się nic nie ubzdura nowego to udostępnię gb 94 do ogrania
🙂
Jeśli masz blisko do Radomia, albo po drodze, to zapraszam do ogrania 94ki 🙂
flame to uboższa wersja mayonesa, nie ma związku z cortem, jeśli o to Ci
chodzi
Nie tyle uboższa wersja Mayonesa, bo w ogóle do basów Mayonesa nie
nawiązuje (to tyle jeśli chodzi o czepianie się). To dość solidnie
wykonane, tanie instrumenty.
Witt strasznie nie na temat 🙂 a to co napisałes jest oczywiste dla
wszystkich, jednak dziękuje za zainteresowanie.
Dla ścisłości chodziło mi oto czy flame jest składany przez mayo czy
powierzany komus inemu i czy jakośc flame dorównuje mayo.
Ps: Flame wcale nie jest uboższą wersją mayo. Flame jest to seria wzorowana
czy inspirowana przez inna marke a mayo jest oryginalnym wymysłem. Fleyma
możesz sobie zamówić z jakiego drewna chcesz i z jaka kolwiek
elektronika.
Dante Ubiegłes mnie 🙂
Ps: czy ja wiem czy one takie tanie 2 tysie z kawałkiem na stronie mayo i 1600zł z kawałkiem starsza wersja u maczosa apropos wersji oprucz wygladu one
się czymś róznią że cena taka różna :)?
Tzn ja mówię o starych seriach np elektrykach Flame, które można kupić
nawet i za 5 stów, ogólnie używki, jak np kopia MM którą można wyrwać i
za tysiąc na allegro.
Wit przeczytaj jeszcze raz uważnie moje pytanie a następnie swoja odpowiedz i
moja i znowu twoją może trochę się wyjaśni heh 🙂 Luz bracie luz
Dante Jasne że można wyrwać za tysiaka, ale nówka sztuka 2 tysiaki a za
taką kasę to już się trzeba trochę zastanowić i czy flame jest tego
warty.
Ja generalnie jestem pokręcony na tym punkcie że jak coś jest made in poland
to ja to biorę w ciemno. Trzeba wspierać rodzima gospodarkę hehe nie no
żart Chociaż jest w tym ciut prawdy;.
offtop a co tam. Jeśli kiedykolwiek Polska będzie produkowała swój własny
samochód ja nim będę jeździł 🙂
no to jak wiesz to po co się pytasz? 😛
chodziło mi o to, że to produkt poniekąd z tej samej firmy, pokrewny do
mayonesa, sam przedstawiciel pisał, że mają zamiar zaprzestać produkcji
flame bo chcą iść we własne projekty, a nie w kopie
ed. właśnie chodzi o to, że to jest luźna gadka, dlatego to napisałem, że
niejasno sformułowałeś z tym cortem i flaymem, jakby to były jakieś
pochodne
Odkopie temat.Bo również mam ten dylemat tyle że jeszcze mam czas do
zakupienia któregoś z tych.I czy można te 2 basy porównywać? Bo
technicznie widać że jednak Cort ma lepszą elektronike niż ten Squier.
Lepszą, bo? :>
To jeśli źle napisałem to przepraszam za błąd.Czyli wybór między
którymś z tych basów to kwestia raczej tylko indywidualna?
Chodziło mi o to, że jeśli nie mówimy o basach za 400zł, a o basach
w podobnej kategorii cenowej, kwestia „lepszości” jest raczej subiektywna. A w
ogóle odniosłem wrażenie, że uznałeś, że aktywny humbucker jest LEPSZY
od pasywnego singla, co jest niesamowicie subiektywnym sądem 🙂
Co prawda pickupy Corta są SD, a Squiera „tylko” Duncan Designed, ale
niekoniecznie musi to oznaczać wszechświat różnicy. Technologicznie i
materiałowo Cort faktycznie nieco się wysuwa na prowadzenie, ale nie
miażdży Squiera.
Tak, czy siak, wybór między tymi basami to kwestia jak najbardziej
indywidualna, zależna od preferencji brzmieniowych, manualnych i estetycznych.
Innymi słowy – ograć, skonfrontować, wybrać 🙂
Tak właśnie z drugą częścią się zgadzam i dziękuje za odpowiedź.Nie,
nie uznałem że aktywny przetwornik to zaraz jest lepszy od pasywnego tylko
chodziło mi właśnie o to że Cort ma SD a Squier Duncan Designed.
Ten Squier zjada tego Corta pod każdym względem. Faszyzm gitarowy prowadzi
mnie do przodu! Cort jest brzydki i jest Cortem. Squier jest ładny i po
prostu lepszy;)- są o nim same zajebiste opinie i to uczciwy bass. A ten Cort
to Cort – firma dla basistów bez jaj.
…wspominałem coś o subiektywnych opiniach? 😉
Ale w sumie jestem gotów się zgodzić z Zielonym 😀
Chociaż jest jeden jedyny Cort który mi się podobał. Taki z grubym tułowiem
–
http://www.guitarcenter.pl/catalog/cort/bas/basy/4-strunowe/cort-t54-bk –
oldschoolowy wygląd ale brzmiał plastikowo.
Miałem 5 strunową wersję tego Corta w łapach przez chwilę – dość duże
pole manewru od strony brzmienia i całkiem przyzwolicie
zrobiony…właściciel twierdzi że kilka niedociągnięć w nim jest, ale to
już pewnie do obadania po dłuższym używaniu. A co do EMG Hz w T54 to taki
urok chyba tych pickupów że w co by je nie włożyć to brzmią jak EMG
Hz 🙂
No zielony dowaliłeś prosto z mostu ;d I tak jednak wybiore tego Squiera bo
bardziej mi się brzmienie podoba.Tak to jest kwestia indywidualna
No i dobrze wybrałeś – mój kumpel ma taki sam Bass i wrzucił do niego
prawdziwe Duncany i brzmi ten bass REWELACYJNIE.
…tylko ten gryf… Strasznie mnie męczyło granie na nim, za wąski 😀
Zielony widze że strasznie nie lubisz Cortów ;p A co do tego gryfu czy jest
wąski to nie wiem bo dopiero mam zamiar tego Squiera ogrywać.