Bledy Samoukow

Błędy samouków

Będąc samoukiem na basie od 1,5 roku i grając w kapeli powermetalowej, zastanawiam się nad tym, co mogę poprawić w swoim graniu i podejściu. Codzienne próby, eksperymentowanie z technikami i aranżacja utworów klasycznych to elementy, nad którymi pracuję.

Witam wszystkich!od 1,5 roku gram na basie i od samego początku jestem
samoukiem.Od października gram w kapeli powermetalowej(2 gitary bas perkusja
klawisze).Z tego co słysza łem to idzie mi całkiem dobrze, trzymam rytm i
się nie gubie, a bywało nawet tak,że reszta kapeli po tym co gram wiedziała
w ktorym momencie utworu jesteśmy:P..ale nie o tym chciałem pisać.Ostatnio
myślałem na tym co mogę poprawić w swoim graniu, w swoim podejściu..może
jakiś ekspert mi podpowie:)więc tak..staram się codziennie ćwiczyć 2h ale
nie zawsze tak wychodzi bo czasem zwyczajnie nie mam siły i mi ręce
siadają..wiem, że nie ma sensu się szarpać i jak w takim stanie będę
próbował robić postępy to tylko sobie zrobie krzywdę:Dskupiam się bardziej
na grze 3 palcami choć czasem lubię też użyć kostki albo kciuka:)ostatnio
wziąłęm się za aranżacje muzyki klasycznej”Classical masterpieces for
electric bass” z
www.bassboks.com …najbardziej boje się momentu ze wezme
gitarę do ręki i nie będę miał co grać…nie będę wiedział co albo że
zwyczajnie skończą mi się pomysły wena i takie tam…poza tym myśle o tym
żeby sprobować też zwykłej gitary..ani kapela ani ja chyba na tym nie
ucierpie jak myślicie?:)paru moich znajomych zaczynało od basu ale potem
kończyli jako gitarzyści..mnie tak strasznie wciągnęła gra i cały ten
klimat że wiem że jak będę stary siwy i pomarszczony to i tak dalej będę
grał:Pmoja podstawowa zasada”Start slow and clean and then inch it up”…więc
pytanie…gdzie robie największy błąd?:D

Czy mogę prosić o poradę od eksperta na temat mojej gry na basie?
Czy ktoś może mi pomóc z błędami, które popełniam jako samouk na basie?
Czy powinienem skupić się bardziej na grze 3 palcami, kostce czy kciuku na basie?
Czy warto spróbować gry na gitarze, jeśli jestem basistą w kapeli?
Czy moja praktyka gry na basie przez 2 godziny dziennie jest wystarczająca?
Czy powinienem zacząć grać na zwykłej gitarze, nawet jeśli jestem basistą w kapeli?
Czy moi znajomi mają rację mówiąc, że skończę jako gitarzysta, jeśli zacznę grać na gitarze?
Czy powinienem zacząć uczyć się muzyki klasycznej na basie?
Czy popełniam błędy w swojej grze na basie, które mogą mieć negatywny wpływ na całą kapelę?
Czy powinienem zwiększyć swoją praktykę, jeśli chcę stać się lepszym basistą?

Podziel się swoją opinią
Misiarnik
Misiarnik
Artykuły: 0

114 komentarzy

  1. Ja gram od przeszło pół roku i to czego mi brakuje to właśnie teoria oraz
    słuch, żeby wyczajać piosenki. Martwi mnie inna rzecz natury trochę
    technicznej. Przypuszczam, że nic nie powinno się stać ale na wszelki
    wypadek wolę się upewnić niż potem za te przypuszczenia płacić. Otóż
    rękę trzymam w ten sposób, że przy graniu na wyższych strunach stukam
    palcami w przetwornik. Czy w jakiś sposób działa to na dźwięk albo stan
    pickupa??

  2. Mam podobny problem, uczę się sam i od początku z metronomem 😛 ale
    właśnie ja mam zagrać coś na strunie 3 potem 4 to przez to się mylę, bo
    jak gram na 4 strunie to nie mam już na czym oprzeć palców i uderzają one w
    maskownicę i dłużej schodzi z ich podniesieniem 🙁

    myślę że wystarczy to wyćwiczyć, „szybkość podnoszenia” grając coś na
    strunach 3,4, dobrze myślę?

  3. Ja też tak z początku miałem, ale już sobie z tym poradziłem przez
    trening:) A takim doraźnym rozwiązaniem tego problemu bez treningu jest kupno
    piątki:)

  4. Hehe właśnie ten problem skłonił mnie do zastanowienia się nad kupnem
    piątki 😛

    Jeszcze jeden problem: ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę ale nie widzę jakichś
    wyraźnych efektów w poprawie szybkości grania 🙁 weźmy na przykład
    piosenkę RHCP cmon girl, tabulatura prosta a nie wyrabiam więcej niż 80bmp
    :/ (orginał bodajże 130)

    czym dłużej będę ćwiczył tym będzie szybciej? i co daje lepsze efekty:
    granie piosenek czy pajączków??

  5. najlepsze efekty daje po prostu granie. aha i graj se wolniejsze numery,
    wycwiczysz artykulację, pozniej będziesz gral byle szybciej byle szybciej
    (np.) i będzie to brzmiec jak kupa:)

  6. Najważniejsze jest, żeby grać dokładnie i czysto. Najpierw powoli. Potem
    szybkość przyjdzie z czasem. Jak będziesz przyspieszać, gdy powoli jeszcze
    nie jesteś dokładny, to – zazwyczaj – kończy się to marnym skutkiem.

  7. Co do młoteczków z poprzedniej strony to … też tak gram 😀 bo wcześniej
    grałem na klasyku, potem elektryk i to jest pozostałość, jakoś
    próbowałem kapciem ale jest mi po prostu nie wygodnie, znam takich co i na
    gitarze kapciem grają, droped D i można i tak 😀

    Z tym że najpierw artykulacja i po woli to wiem, ale boję się że będę
    robił coś „nierozwijającego” mnie, że zablokuję się na jakimś ćwiczeniu
    i zapomnę o tym żeby iść dalej, a w konsekwencji tego nie będę widział
    efektów i stracę zapał 😉 ale dam radę 😀

    Najgorsze jest to że ćwiczenie w domu nie sprawia mi większej frajdy, czuje
    dopiero się dobrze grając z kimś żywym ale do tego trzeba jeszcze
    poćwiczyć albo grać prostsze kawałki 🙂

  8. Hm. Ja mam taki patent jak mi się w domu cwiczyc nie chce (choc tez rzadko
    uzywam – czasu brak). Włąćzam stronke z teorią (a jakze, Mayonesa) i jakiś
    temat staram się rozkminić bez basu i pozniej checi się znajdują i gram.
    🙂

    skoro z kims zywym Ci frajde sprawia granie to sciagnij sobie spoko drum
    maszyne:

    http://www.prdownloads.sf.net/hydrogen/hydrogen-windows-installer-20060309.exe?download
    obsluga intuicyjna, a do perki już trochę lepiej. no i jakoś tam można
    pocwiczyc granie z sekcja. (szkoda tylko, ze ta maszyna nie mysli i nie robi
    sama przejsc, ale od tego to już perkusista jest.) 🙂

  9. nie wiem czy ktoś już to napisał, jeśli tak to powtórzę jego słowa,
    należy pamiętać o opisywanych przez wszystkich ,,młoteczkach” ale i o
    ogólnym ustawieniu lewej ręki, tzn kciuk w połowie gryfu coś jak w akustyku
    oraz palce i dłoń prostopadłe do gryfu 🙂

  10. Jeśli chodzi o lewa reke, to moim zadaniem nie do konca jest dobrze trzymac ja
    prostopadle do gryfu. Jest to pewnie kwestia indywidaulana, ale przy takim
    zgjeciu nadgarstka reka się usztywnia i trudniej o precyzyjne ruchy palcami.
    Dobrze jest ustawic sobie dlon, tak żeby każdy palec odpowiadal 1 progowi (co
    może wymagac rozciagniecia na początku), a reka była luzna z palcami delikatnie
    zwroconymi w nasza strone.

  11. ineedmoney na początku trzeba tak ustawiać rękę żeby nie popaść w złe
    nawyki, gdy ogarnia się już kwestie książkowe, wtedy czas na
    indywidualność, ale nie odwrotnie 😉 a poza tym nie zauważyłem żeby mi
    sztywniała ręka ;D a nadgarstek wcale się prawie nie zgina gdy trzymasz gryf
    w poprawny sposób 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.