Poprzednie posty o BPL zaginąły w pożodze dziejów przy okazji awarii
serwera.
Ale oto ver 2.0 można by powiedzieć „finalna”. Zmiany to dobudowany oddzielny
blok drive
i „studyjny” routing sygnału. Premp w tej wersji może generować sześć
niezależnych sygnałów
z różnych miejsc układu. Między innymi Direct Master , Pre-Out , Direct
Drive , Tuner.
Alfik zagonił do pracy znajomego plastyka-profesjonalistę który
zaprojektował grafikę panelu.
Ja , w przypływie „geniusz” wymyśliłem nazwę „firmy” czyli „FuTuBe” od
„future” i „tube”
a Ivar , ów plastyk dokończył dzieła i zaprojektował także logo.
Tu składam podziękowania dla Alfika i Ivara , za wydatną pomoc w realizacji
i równie ważne
wsparcie moralne.
A teraz… 🙂 Reference All Tube Bass Guitar Preamplifier FTB-1B
www.airgunservice.pl/prmp/p2/1.jpg
www.airgunservice.pl/prmp/p2/2.jpg
www.airgunservice.pl/prmp/p2/3.jpg
www.airgunservice.pl/prmp/p2/4.jpg
www.airgunservice.pl/prmp/p2/5.jpg
Na koniec mała pojedyncza próbka specjalnie dla Papy 🙂
Gain drajwera na 70% a sam drajw domiksowany do czystego brzmienia.
www.airgunservice.pl/music/jimi.mp3
Mam urlop.. więc troszkę rannego ględzenia…
Od lamp odeszło się już dawno. Teraz mamy come back lamp , ale niestety w
wersji dla skautów.
I Muzycy i Producenci od dawna sobie zdają sprawę że lampy grają inaczej i
bardzo
często przyjemniej.
A ów cały come back lamp bazuje na obiecywankach Producentów i marzeniach
Kupujących.
Kupujący chcą mieć lampy , bo Wielcy na nich grają , a ponieważ pecunia
non olet ,
to każdy Producent mami Kupujących jakąś cudowną hybrydą , która w/g
marketingu ma
grać jak topowe konstrukcje i kosztować 1/10 ich ceny.
Powiem tyle.. BZDURA.
Z mojego ogródka.. Sprzedałem bardzo niedawno piec i multiefect ( Vox AD50VT
i VoX Tonelab LE ).
Oba urządzenia to hybrydy.
I kupiłem starego full-lampowego Marshalla do małego remontu i
modyfikacji.
Finansowo wyszło do zera.
O różnicy w brzmieniu nie ma się co rozpisywać . To po prostu
przepaść.
Ten Marshall ma tylko jeden efekt . Efekt BRZMIENIA. I to wystarcza.
Ale jako dociekliwy zacząłem badać temat.
I IMO wygląda to tak..
Jeśli bym zsamplował pojedynczy dźwięk z Marshala i Voxa ( hybrydy ),
to rzeczywiści brzmią bardzo podobnie , wręcz identycznie.
Cala jazda zaczyna się , kiedy zaczynamy normalnie grać.
Atak , dynamika , reakcja na artykulacją , spektrum brzmieniowych
niuansów
nie pozostawiają na hybrydzie suchej nitki. To inne światy.
I taki to lampowy come back. Daje się namiastkę lampy , by znów coś nowego
sprzedać.
A już szczytem paranoi jest takie cóś jak hybryda z cyfrowym
modelowaniem
( że ja tego wcześniej nie widziałem ). Taki rower z żaglem czy samochód
ze skrzydłami.
A teraz idę sobie zrobić herbatkę i bułeczkę z masełkiem i szyneczką
(nawodnioną ,
naszprycowaną , nafaszerowaną .. a jakże .. mniam mniam.. 🙂 )
O hybrydach to masz całkowitą rację.
Mój gitarzysta ma od zarania dziejów pełną lampową głowę (100W) z
polskiej manufaktury PARABOL.
Dwa lata temu chcąć odświerzyć swój majatek muzyczny dokonał zakupu
Laneya z lampowym przedwzmacniaczem. Efekt?
Po około dwóch-trzech miesiącach Laney poszedł do tzw. żyda.
Parabol wrócił do łaski.
Bolka Paracieja znam osobiście . To bardzo bliski kolega mojego ojca.
Piece Bolka to legenda w tzw. „środowisku”. Nie wiem jak obecnie , ale
kiedyś
do jakości wykonania nawet Laboga nie miał startu.
Fakt , że Parabol się troszkę zagalopował i praktycznie nie dbał o krajowy
rynek.
Sprzedawał głównie do ówczesnego NRD i NRF i tak jakoś lokalny rynek o nim
zapomniał.
Choć legenda żyje ( i Bolek też :))
A hybrydy jak hybrydy .. Skrzyżowanie osła z mułem 🙂
Igor ja polecam dopłacić i kupić taką niestrzykawkowaną. Niuanse smakowe,
zapachowe itd… Przepaść! Raz kupiłem i kupuję od tamtej pory!
PS. Igor co z moimi potkami?!
Chyba logiczne, że head hybrydowy nie zabrzmi jak full lampa. Jest tyle
dobrych hybrydowych headów (mówię tu o basowych, może chodziło Ci tylko o
gitarowe?), więc o co chodzi?
Igorro, (sorki, że trochę nie na temat) a nie obiło ci się nazwisko
gościa, który w latach 80-tych bydował wzmacniacze – TOSIK (albo coś koło
tego?). Mam dwie identycznie (czyli jakąś tam mniejszą lub większą
produkcję uskuteczniał) lampowe głowy 100 watowe zrobione przez tego
gościa. Tak twierdzili sprzedający. Są to wzmacniacze zrobione na schemacie
Fender Bassmana. Bardzo ładnie zrobione i pewne. Nic się z nimi (po wymianie
lamp, potencjometrów i elektrolitów – cała naprawa) nie dzieje i są bardzo
głośne. Na próbie gram na 1-ce (skala 1 – 7).
Co do uciekania od lamp.. jeśli mówimy o wzmakach do basu a nie do gitary, to
większość producentów obecnie ucieka od konstrukcji full lampowych. Mesa
Boogie – zero w pełni lampowych konstrukcji w obecnej ofercie, same hybrydy.
Trace Elliot – same hybrydy. Eden – legendarny VT300 wycofany z produkcji.
Hybrydy, hybrydy, wszędzie hybrydy. Tylko Ampeg się jeszcze w miarę trzyma z
„aż” trzema full lampami w ofercie.
A co do preampu, to szacun za wykonaną pracę i czekam z niecierpliwością na
wiadomości o „seryjnej” produkcji 🙂
Eden ma jeszcze jedną full lampę
http://www.eden-electronics.com/products/amps/indiv/wtb300v.aspx do tego dochodzi
Fender, Markbass, Marshall, Laboga, Hiwatt, Orange, bodajże EBS coś wprowadza
lampowego i zapewne jeszcze ktoś 🙂
Ja idąc zgodnie z trendami kupiłem full lampę :] Jeszcze prędko nie odejdą
w niepamięć
Nie twierdzę, że lampy szybko odejdą w niepamięć, ale smutna prawda jest
taka, że więcej lampowych modeli jest obecnie wycofywanych niż
wprowadzanych. Kiedyś wydawało mi się nie do pomyślenia żeby taki
producent jak Mesa mógł nie mieć full lampy żadnej…
a szkoda bo teraz np bass400 na ebayu osiąga czasem ogromne kwoty. Ale
załóżcie sobie wątek o tym a nie Igorowi bloga zaśmiecacie