Witam wszystkich. Mam lutniczego fendera i właśnie jestm na etapie wybierania
pickapów (pasywne). Chciałbym wydać na nie tak do ok 550zł.
Raczej bass używałbym w większości do grania funky(slap i brzmienie
pastoriousowskie z mostka), jazzu (różnie to bywa ;]).
Zastanawiałem się nad kupnem pickapów Fender Samarium Cobalt Noiseless™
Jazz Bass® Pickups Set, są one montowane w modelach Fendera American Deluxe
Jazz Bass®, jedne z najwyższych fenderów.
Czy ktoś słyszał jak one gadają i co możecie o nich powiedzieć? Czy są
może lepsze rozwiązania w podobnej cenie.
Jakie alternatywne pick-upy do jazzbassa polecacie?
Czy mógłby mi ktoś polecić dobre pasywne pick-upy do jazzbassa?
Jaki jest wasz wybór pick-upów do jazzbassa za około 550 zł?
Czy ktoś miał doświadczenie z pick-upami Fender Samarium Cobalt Noiseless Jazz Bass?
Co myślicie o pick-upach Fender Samarium Cobalt Noiseless Jazz Bass?
Jaki jest wasz ulubiony typ pick-upów do gry funky na jazzbassie?
Czy ktoś może polecić alternatywne pick-upy do Fendera American Deluxe Jazz Bass?
Czy są pick-upy, które lepiej pasują do pastoriousowskiego brzmienia z mostka?
Czy ktoś może polecić dobre pick-upy do gry jazzowej na jazzbassie?
Jakie innowacyjne pick-upy można dodać do jazzbassa za około 550 zł?
podpisuje się pod pytaniem. mam w glowie to samo brzmienie i zastanawiam się
nad tymi samymi przystawkami.
Napisz/zadzwoń do Merlina. W pełni fachowo Ci doradzi a potem zrobi Ci
dokładnie takie jak będziesz chciał. Ja chciałem humbuckery w obudowach
singli-proszę bardzo. 🙂 Gorąco polecam.
GRUNT TO PODSTAWA
Gram na Duncan Designed. Odpowiedniki SJB-1 Seymoura i to jest dokładnie to
czego szukasz – Pastorius przy ustawieniu neck 0%, bridge 100% tone 65-70% i
artykulacji nad mostem. Brzmienie wszystko na full bardzo zbliżone do Marcusa
slapem. Mówię zbliżone, bo MM signature jest z jesionu, a mój JB jest z
klonu, a dwa MM jest aktywny.
Generalnie, jak to mi kiedyś Such wyjaśnił, gdy szukałem nowych pickupów –
nie warto ich kupować, bo po zmianie może nie być różnicy. 90% brzmienia
zależy bowiem od artykulacji i sposobu wydobywania dźwięków i strun. Czyli
Pastorius: Staccato na mostku, struny w okrągłej owijce , nisko ustawione.
Miller: specyficzna technika slap, struny DR MM etc…
Myślisz że Pastorius nie zabrzmiałby jak Pastorius na nie swoim basie? Albo
Marcus nie jak Marcus?
Generalnie na każdych w miarę pickupach można uzyskać brzmienie ala Jaco
czy Miller. Kwestia paluchów.
Druga sprawa, zmienisz pickupy i możesz nie poczuć uchem zmiany soundu. Wtedy
będziesz wściekły że wywaliłeś kasę w błoto.
Nie zgodzę się z tym, co napisał Herpetolog.
Uważam, że zarówno Miller jak i Pastorius, gdyby dostali do łapy inne basy,
to brzmieliby inaczej.
Ponadto zmiana słabych pickupów na dobre na pewno zaowocuje pozytywną
zmianą w soundzie.
Cóż, każdy ma swoje zdanie.
Najlepiej udać się do Merlina, i zapytać czy pickupy coś dadzą. On ocenia
czy kwestia kiepskiego brzmienia to pickupy czy niedociągnięcia w
artykulacji.
Kapral, zawsze będę mówił, że palce to 80% soundu jaki uzyskujesz. Nie
zabrzmię jak Marcus, jak mi dasz bas Fender MM. Zabrzmie może podobnie. Ale
nie TAK SAMO
EDIT: Teraz zauważyłem ze w 1 poście napisałem trochę nie do końca, co
miałem na myśli.
Owszem, zmiana soundu będzie, ale nie zawsze zauważalna dla ucha.
herp po za tym te Twoje duncand designed do SD są jak select by EMG do EMG 🙂
moim zdaniem.
Mroku ORTOGRAFIA! To raz
A dwa, nie zaprzeczyłem że DD to budżetówki, więc o co chodzi?
Ale na WD, ludzie piszą że wielkiej różnicy między Duncan Designed JB101 a
SJB-1 nie ma. Tak samo twierdzi np. Uzeb, Such, czy nawet Nexus.
Zdanie Nexusa o Squierze VM
Generalnie miałem podobny problem:
http://www.forum.woobiedoobie.com/pickupy-do-Squiera-vm-jb-t-10450-2.html
To mój temat na WD
EJ!
Ale proponuję tutaj nie bredzić 😀
Grałem na jakiejś podróbce Jazzbassu Perza, jakiś lutnik to wymotał, bas
miał z lekka krzywy gryf i ogólnie nie był w najlepszym stanie, ale brzmiał
jak typowy jazz. W związku z czym twierdzę, że wiosło tak czy siak zabrzmi
jak Jazz. Różnice w barwie w większości zależą od użytego drewna, ale
chodzi tu o dynamikę, o eksponowanie danego pasma itd., itp. Tym właśnie
się różnią pickupy. I nie zgodzę się, że nie będzie to zauważalne –
tzn. jak dla czyjego ucha. Słyszałem porównanie VM z przystawkami stockowymi
i VM po zmianie na Seymoury. Różnica była znaczna, chociaż wiosło dalej
brzmiało jak typowy jazzbass. I teraz należy sobie zadać pytanie, czy mamy
ochotę wydawać te pieniądze na inwestowanie w bebechy wiosła, które
kosztuje 2x tyle co przystawki, które zamierzamy zainstalować.
Dalej – Herp – jeżeli chodzi o tych basistów, to zastanawiam się wielce, co
by było, jakby Marcusowi czy Pasztetoriusowi dać do grania Musicmana,
Spectora itd.? He?
herp, a co myślałeś, że powie precel? hehehe. ja na dniach zamontuje
DiMarzio do mojego precla i powiem czy dają radę:)
Zgoda Kapral, beda brzmieć inaczej. Ale pewne niuanse w brzmieniu zawsze
zostaną TAKIE SAME. Taka już specyfika indiwidualnej artykulacji. Tak mi się
przynajmniej wydaje.
Nawet ja, grając na Mayones i na SQ czuje, że pewne składowe brzmienia są
identyczne, mimo iż wiosła kompletnie od siebie różne.
Ale to moja opinia.
Może i bredzę, ale tak to jest jak się ogląda finały pływania o 4 rano a
potem prowadzi normalny tryb życia bez spania i kładzie się o pierwszej. 3 h
snu to za mało 😛
EDIT:
Już kumam czaczę 😉
Nie bredzisz, ale musimy doprecyzować, czy przez brzmienie rozumiemy delikatne
niuanse, czy coś ważniejszego 😀
I temat pozostał gdzieś z tyłu jak dobra smuga dymu z rury. Swoją drogą to
ciekawe wydarzenie: czytać o brzmieniu tych czy innych przystawek do basu.
Każdy ma swoje upodobania, swoją technikę. Trzeba eksperymentować, szukać,
próbować. Niestety jest to kosztowne w tym naszym kraju.
I myślę sobie, że gdyby Pastorius mógł przebierać w przystawkach jak w
przysłowiowych gruszkach to nie pytałby na żadnym forum, tylko przebierał i
wybierał, aż doszedłby do tego „właściwego” brzmienia.
____________________________
http://www.myspace.com/perpetumhomo
Sprzedaję trochę sprzętu basowego!
No te moje pickupy co mam je w wiośle teraz gadają spoko tylko jakto dżezowe
single – pierońsko szumią. Dlatego zastanawiam się nad fenderami
noiselessami. Ma ktoś w ogóle jakąś opiniię na temat tych przystawek ?
edit:
zmajstrowalem nowy temat. jak ktoś ma jakaś solidniejsza wiedze na ten temat to
bardzo proszę:
https://basoofka.net/forum/9956,fender-vintage-noiseless-vs-fender-samarium-cobalt-noiseless-pod-jazz-bass/