Olenkin/Oleński-czy jakoś tak. Co to?

20110513052.

20110513051.

20110513050.

20110513049.

20110513048.

corley_3.

corley_2.

corley_1.

corley.
Witam! Natrafiłem na wiosło lutnicze, nazwa brzmiała jakoś tak jak w
tytule. Podzielicie się Państwo jaką ynformacyją?

Podziel się swoją opinią
pędzący_dzik
pędzący_dzik
Artykuły: 0

64 komentarze

  1. moja informacja brzmi następująco

    to na pewno są nazwiska ludzi produkujących ten bas

    tyle wiem:smile:Pozdrawiam

  2. A może Oleszkin?

    Jeżeli to Oleszkin to był taki lutnik w Skierniewicach.

    Był, bo już Go nie ma na tym łez padole.

    Robił gitary dosyć drogie jak na czasy późnego Jaruzelskiego. Tak dla
    porównania – sam gryf kosztował około 8 – 9 średnich pensji
    ówczesnych.

    Wiem to akurat z doświadczenia własnej kieszeni.

    Miałem kiedyś od niego Jazz Bassa.

    Z tego co mi się kojarzy, to basista KOMBI ma (miał?) bas Oleszkina.

    Jego gitary firmowane były również (głównie?) nazwą CORLEY.

  3. No i tu mam problem.

    Miałem go w czasach, kiedy ogólnie dostepne gitary do były Jolany, Musimy i
    DEFILe.

    Jak przeszedłem z DEFILa Mambo to… zgłupiałem. Cienki gryf (cienki w
    sensie – taki jaki powinien być), niskie struny, no i „europejski” wygląd
    (jak w Led Zeppelin!).

    Tyle tylko, że, po tylu latach, to już nie wiem, czy był taki dobry, czy
    już wspomnienia zaczynaja działac. No ale jak Krzysiek robił giary dla
    Tkaczyka, to złe nie były. Kombi już wtedy stać było na firmowe.

    Rok temu próbowałem go zlokalizować. Był w jakimś zespole
    weselno-zabawowym. Nie udało się.

    Tak z sentymentu to bym go odkupił.

    Nawet jak by był zmaltretowany.

    P.S. Najbardziej mi kopara opadła jak zobaczyłem w jakich warunkach krzysiek
    robił gitary. Półprodukty (korpusów i gryfów) robił w jakimś warsztacie,
    a wykańczał je w domu. W kuchni. Żona miała swoje gary po prawej stronie a
    po lewej był warsztacik Krzyśka. Szkoda, że umarł. Miałbym lutnika pod
    nosem.

  4. Witam. Kupiłem dawno temu bas z Bielaw (jest to miejscowość koło Piątku –
    środka Polski). Właśnie jest to Corley. Dopiero dzisiaj ustaliłem, kto ją
    wykonał. Gitara super, prawie jak nowa, szkoda że lutnik nie żyje.

  5. Czy jest to czerwony Jazz bass z naklejonymi kolorowymi tasmami? Coś ala Van
    Halen?

  6. Nie ma taśm kolorowych. Korpus w naturalnzm ciemnym kolorze drewna, jasny
    gryf, klucze schaller, pickupy dwa – typu split-coil i singiel.

  7. He, He.

    To nie mój.

    Mój Oleszkin znikł kilkanaście lat temu jak miałem dłuższą przerwę w
    graniu. Pozyczyłem go kumplowi, ten nastepnemu itd.

    Tak tylko z ciekawości pytałem. Ciekawi mnie co się z nim dzieje. Jeżeli
    jeszcze istnieje.

  8. glatzman.hej kolego.a ty jesteś ze skierniewic???

    bo ja jestem ze skierniewic.i tak się sklada ze znam osobe co ma gitarę
    Oleszkina

    wiem ze była ona robiona pod zamówienie .

  9. Łowicz. Daaaaaawno temu miałem bas od Krzyśka, ale zginął w czeluściach
    dziejów.

  10. heheeee bas czy Oleszkin??wiem ze Krzysztof od dawna (jakieś 15-może więcej
    lat) nie żyje .wiem nawet gdzie jest jego miejsce spoczynku……heh sam nie
    jestem „muzykantem” ale mam ojca co grał na klawiszach i jego kumpel z
    „kapeli” grał i ma w dalszym ciągu gitarę Oleszkina .Wiem , że jest to
    Bass.ale czy to jest ten sprzęt co ty grałeś to niewiem….chyba raczej nie
    bo doszły mnie słuchy ze było konkretne zamówienie na gitarę i ta gitara
    trafiła do rąk ojca kolegi ..

  11. To na pewno nie jest mój bas. Mój zdematerializował się w Łowiczu.

    Nawet podejrzewam dzięki komu.

    Ale … sprawa przedawniona i nie mieszam.

  12. Krzysiu Oleszkin pochodził z Mławy,był moim kolegą i świetnym gitarzystą
    solowym,w latach 70-tych,to była pierwsza liga tuż po Grzesiu Skawińskim.W
    1974r.założył zespół „Problem”,kapela pod tą nazwą istnieje do
    dziś,tyle że nie gra tam już nikt z pierwszego składu(Krzysztof i
    perkusista od wielu lat nie żyją,basista mieszka w Grecji,a klawiszowiec
    prowadzi od dawna działalność gospodarczą).Młodszy brat Krzyska Piotrek
    gra aktualnie w kapeli „Pół żartem Pół serio”.Krzychu od młodych lat
    oprócz grania lubił zajmować się przerabianiem i renowacją gitar,to była
    jego druga pasja,pod koniec lat 70-tych został powołany do zasadniczej
    służby wojskowej i po jej odbyciu już nie wrócił do Mławy,ożenił się i
    na stałe zamieszkał w Skierniewicach gdzie na stałe zajął się wyrabianiem
    gitar.Miałem okazję zagrać na instrumencie jego produkcji i muszę
    przyznać,że był to dobry instrument.To może tyle w temacie
    Krzysztofa,pozdrawiam wszystkich.

  13. Ja właśnie jestem obecnie w posiadaniu gitary Corley. Gitara jest po
    przejściach, wstawiłem tylko nowe siodełko i odrdzewiłem mostek. Zdjęcia
    postaram się dodać jak tylko je zrobię 🙂 Śliczny sound ma…

  14. A skąd jesteś?

    Tak pytam, bo ciekawi mnie jak daleko od skierniewic zawedrował ten
    instrument.

  15. Dobry glatzmanowi 🙂

    A Pan panie Kolego , to znal Krzysia , czy tylko gitary Made in Sk-ce by
    Oleshkin ?

  16. Znałem tyko z tego powodu, ze w czasach komunistycznych zamawiałem u niego
    gryf, przeywornik i mostek. Kilka razy u Niego byłem z kumplami, którym
    robił gitary. To wszystko.

    Z łowicza do Skierniewic nie jest daleko:)

  17. Była przez wiele lat pod Poddębicami, teraz w Aleksandrowie 🙂 Pod wieczór
    postaram się wrzucić foto

  18. Zdjęcia robione telefonem. Oto i gitara Corley (www.img517.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=zdjcie0007p.jpg)
    Ma niespotykanie chudy gryf, bardzo wygodny zresztą. Jak już wspominałem po
    przejściach jest wiosełko.

  19. Ładna to by była po generalnym odnowieniu, ale za to czuć że to vintage – i
    w wyglądzie i w brzmieniu ^^

  20. Nie pamietam tylko, czy ma taki sam układ potencjometrów i przełaczników,
    ale reszta identyczna.

    Ze zdjeciami to się może zejść, bo jej własciciela spotykam raczej
    okazjonalnie.

  21. Parę lat temu trafił do mnie Corley/LP, w stanie prawie idealnym,

    wymieniłem humbucki na na vintage`owe Epiphony, już sam wygląd otwiera
    klimat, nie napiszę z jaką półką można porównać brzmienie, trzeba
    usłyszeć.

    Chyba wystawię ją niedługo, bo coraz ciaśniej mi,

    do mojej muzy nie pasuje, a muszę znowu coś dokupić.

  22. Witam wszystkich!!

    Jestem tu nowy i trafiłem z powodu szukania śladów gitar które wyszły spod
    ręki Krzyśka. A okazja jest niebagatelna, gdyż organizuję 13 maja coś
    takiego w Skierniewicach

    http://www.facebook.com/event.php?eid=149563688444245#!/event.php?eid=149563688444245

    Zainteresownych zagraniem, jeśli będzie po drodze, serdecznie zapraszam.

  23. A czy Ty czasami motorem nie jeździsz?

    Kiedyś na zlotach bywał Kapsel ze Skieniwic. to nie Ty?

  24. Ano to ja!! A ty kto?? Michał?? Jeśłi to ty, to już zgłosiłeś akces na
    jam session!!

  25. Nie. Nie Michał.

    Mój zespół jeszcze nie jest gotowy.

    Pozmienialem skład.

    Pomysl kto ja jestem:D

    BSA M20 jeździł Docent i z Łowicza ….

    No kto?

    A kiedy ma być ta impreza?

  26. Łoł!! Kopa lat!! A link do imprezy dałem powyżej. 13maja w ArtDeGrand w
    Skierkach. Od 19:30, choć już od 18 scena będzie na chodzie dla rozgrzewki i
    technicznych niuansów. Koniecznie bądź i ekipę zabierz.

  27. Tak że Piotrek, bierz ekipę, instrumenta i gramy!! Jeśli masz niedobory w
    składzie, to będzie spokojnie kim wesprzeć. W końcu to jam i każdy z
    każdym może i powinien zagrać.

    http://www.img30.imageshack.us/img30/9563/jamplakat.jpg

    Uploaded with ImageShack.us

    A twój sprzęt przez siatkę widziałem w kanciapie. Fajne graty. A szwagier
    mojej małżonki gra na basie w Sickroomie zresztą. Ta sama kanciapa w końcu.

  28. Nie ma tak lekko.

    Rzeczywistość skrzeczy.

    Ja w tym tygodniu mam dyżur z Juniorem. Moja Pani ma popołudnówki a ja nie
    zostawię (ani nie wezmę ze sobą) dwuletniego szkraba.

    Gitarzysta wraca ok. 20-tej do domu a perkusista (rolnik) teraz (chodzi o porę
    roku) ma przechlapane.

    Cud, że w ogóle w niedziele się spotykamy na próby.

  29. Hej 🙂

    Adas ? Jest to pierwsza taka impreza , czy to staly punkt w kalendarzu ofert
    kulturalnych Skierniewic ?

    Chetnie bym przywiozla grajace dziecko na taki Highlight …ale za pozno się
    dowiedzialam 🙁

  30. ooo proszę taka impra w piwnicy…będę 🙂 i zwerbuje kolesia z gitarką
    Olesia

    a jak z wejściówkami??? buli się coś kasy na wejściu?

  31. Wejście free oczywiście. A bluesowo próbuję drugi raz. Za pierwszym, w
    marcu nie poszło do końca tak jak chciałem. Za mało bluesa. Ale to moja
    wina, bo za mało ludzi ściągnąłem z tego klimatu. Było bardzo fajnie, ale
    mało bluesowo. Teraz przyłozyłem się bardziej i …………. zobaczymy, jak
    przyżre, to będą kontynuacje.

  32. Mam nadzieję, że tym razem dopisze frekwencja. Polecam jamm session –
    świetni ludzie, fajne granie. Sam postaram się wrócić na czas do
    Skierniewic 🙂 Dobrze, że są ludzie, którzy chcą organizować tego typu
    imprezy.

    pozdr.

  33. Może byście sobie założyli integracyjny topic?

    To jest temat o czym innym, a offtop dawno przekroczył 50% wątku 😛

  34. No i wie ktoś ile było instrumentów Oleszkina na koncercie poświęconym
    pamięci Oleszkina?

    Parę osób z Basoofki miało być.

  35. A było dokłądnie dwa. Szóstka Michała i bas który kumpel jakiś czas temu
    sprzedał, ale na tę okazje go od właściciela dorwał. A basista, (grający
    na Peaveyu) zagrał na światowym poziomie, z niezwykłą werwą, energią i
    nadzwyczajnym wyczuciem. Ale jak się ostatnio widzieliśmy 25 lat temu, to
    już wtedy mimo że basista, na klasyku grał jak Meola.

  36. czyli co basista w czarnej czapeczce to był właśnie bas Olesia? I druga
    gitarka to była ta na ktorej grał facet z Łowicza?? A ta na której grał
    prowadzacy, opowiadajacy o Oleszkinie, to niebyl sprzęt Corley?

  37. Jak czarna i z Łowicza to pewnie był Michał.

    Ciekawe co teraz gra.

    Szkoda, że nie moglem być.

  38. Nie…!! W czarnej czapeczce to był basista.

    A na 6 grał Łowiczanin, chyba włąśnie Michał (wysoki, szczupły, długie
    włosy)a była jeszcze taka ciemna gitarka szóstka na której grał
    prowadzący imprezę! I wydaje mi się ze z opowiadań było to wiosło
    Oleszkina….

  39. Apropo twórczości Krzysztofa Oleszkina, przedstawiam jedną z gitar jego
    wykonania… CORLEY

  40. O, śmiesznie.

    Niektórzy pisali, że Corley to jakaś obskurna manufaktura z Japonii, inni,
    że to lutnik z PL.

    A jednak to lutnik 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.