Wiekowy lampiak

2533-2i9qmh3.
Otrzymałem ostatnio stary lampowy wzmacniacz robiony ręcznie, mam
wątpliwości co do jego sprawności:

1. Jak szybko takie wzmacniacze się grzeją? Wiem że lampy grzeją, ale
pograłem chwile i już od tyłu wzmacniacza strasznie grzało i lampy zaczęły
„cykać”.

2. Jak rozpoznać, że lampy są do wymiany?

Jak szybko się nagrzewają lampy w lampowym wzmacniaczu i czy to normalne, że od tyłu wzmacniacza jest bardzo gorąco i lampy zaczynają cykać po chwili gry?
Jakie są objawy tego, że lampy w lampowym wzmacniaczu są już do wymiany?
Jakie są najczęstsze problemy z lampowymi wzmacniaczami i jak je rozpoznać?
Jakie są najlepsze sposoby na utrzymanie lampowego wzmacniacza w dobrej kondycji?
Jak często trzeba konserwować lampowy wzmacniacz i jakie są najlepsze metody na to?
Czy istnieją konkretne wskazówki, jak dbać o lampowy wzmacniacz?
Jakie są najczęstsze awarie w lampowych wzmacniaczach i jak je naprawić?
Jakie czynności należy wykonywać, aby lampowy wzmacniacz działał bezawaryjnie?
Jak zmniejszyć hałas lamp w lampowym wzmacniaczu?
Czy są jakieś sposoby na zwiększenie żywotności lamp w lampowym wzmacniaczu?

Podziel się swoją opinią

30 komentarzy

  1. Po pierwsze – daj jakieś zdjęcia.

    Po drugie – dlaczego jeszcze nie zaproponowałeś mi tego wzmacniacza w
    prezencie?

    A na poważnie, to jak jesteś z niego zadowolony to opłaca się zainwestować
    w nowe lampki.

    A może lampy jeszcze nie są takie złe a tylko wzmacniacz jest po prostu
    „rozregulowany”?

  2. No właśnie nie wiem czy w ogóle coś z nim jest nie tak, dlatego się pytam
    🙂

    Nie jest dziwne, że tak szybko się grzeje?

  3. Lampy grzeją jak wściekłe, to normalne. Zwykła żarówka też się grzeje i
    nie ma w tym nic dziwnego, nie? Obie mają obwód żarzenia, który emituje
    ogromne ilości ciepła 😉 A jak wzmacniacz gra czysto, nic nie trzeszczy, nic
    nie buczy, to się ciesz 😉 Ewentualnie wydmuchaj go z kurzu i tyle 😉

  4. lampy cykaja to normalka zwlaszcza po graniu dluzszym, w chwili wylaczenia
    będzie szklo charakterystycznie cykac.

    Lampy rozpoznasz ze sa do wymiaby po tym ze maja niebieska poswiate wzdluz
    anody. czerwona barwa to już bliska jej smierc. ewentualnie po brznieniu ze
    zaczynaja mulic, mniej mocy z siebie dawac. chociaz ja lampy katuje az do
    samego konca jeśli gram w warunkach domowych lub na probie gdzie awaria nie
    robi wielkiego problemu jak na koncrrcie.

    Grzanie to około minuty. niby lampy przedwzmacniacza szybciej niż koncowki mocy
    ,ale ze zalaczanie grzania jest oraktycznie zawsze wspolbiezne dla obu…

    lampy się grzeja o ile pamietam do około 300 stopni to musi grzac

  5. Ok dzięki wielkie, jeszcze dziś powinny być foty, lampy świecą się na
    żółto więc są git.

  6. Od fendera podobno jest tylko obudowa, to jakiś ręcznie robiony, chyba że
    jest jakiś znawca i twierdzi inaczej to nawet bym się cieszył 😀

  7. Na EL34?

    Nie ma ekranów na „małych” lampach?

    Ps. Do żadnego Bassmana mi te zdjęcia nie pasują.

    Prawdę mówiąc, to np. panel przedni do żadnego Fendera mi nie pasuje
    (jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie).

    PsII. To nie jest czasami tzw. „krajowy” wyrób?

    Tak czy tak wzmacniaqcz fajny.

  8. He. He.

    Jak to dużo daje odpowiednie logo.

    Jak by się nie wydało, że to nie oryginał, to było by więcej
    zachwyconych, a tak to …

  9. Mam do was jeszcze jedno pytanie, wiem że raczej trudne. Na ile
    wycenilibyście ten wzmacniacz?

  10. dam sto złoty

    a tak serio to daj opisz czy wszystko sprawne, gałki trzeszcza bądź nie,
    regulacje sprawne bądź nie itp.

  11. jedyne co nie działa to reverb, ale dlatego że go po prostu nigdy nie było
    😛

    nic nie trzeszczy

  12. Jak sprawny i nigdy nie grzebany to nie więcej niż 300, 00zł.

    Nigdy nie dałem więcej za lampiaka sprawnego :-DDD

    Lampy i elektrolity być może (a być może na pewno) do wymiany.

    Ale to jest moje zdanie.

  13. Czyli chcesz kupić.

    No to powiedz sprzedającemu, że:

    – przerobić trzeba zasilacz tak, żeby pasował do współczesnej instalację
    elektrycznej (bo inaczej prąd będzie kopał gitarzystę)

    – bezpiecznik wyrwany

    – ma taki przełącznik „ground”, który wg mnie obecnie nie jest za bardzo
    bezpieczny.

    – lampy trzeba dać nowe (bo …. na pewno są zużyte) 😀

    – na lampach przedwzmacniacza nie ma ekranów i trzeba je założyć, a to
    koszty dodatkowe.

    – kondensatory elektrolityczne do wymiany (bo wyschły po tylu latach i piec
    wyje/będzie wył sam z siebie jak potępieniec)

    – e tam nie trzeszczy – potencjometry na pewno trzeszczą! 😀

    Zacznij od 100, 00zł.

    Ja jak pisałem wcześniej nie dałem nigdy więcej niż 300, 00zł za grające
    sztuki. A dorobiłem się już kilkanaście „lampek” 😀

  14. Jesteś szczęściarzem, że trafiasz na tak głupich sprzedających, że po 300zł oddają lampówki.

  15. Nie jestem szczęściarzem.

    I oni nie byli głupi.

    Normalne ceny za stare graty.

    A ile mają kosztować?

    1000, 00zł?

    Po tyle to chodzą już używane „firmowe” niektóre głowy.

    Za ten, na którym gram obecnie dałem 200, 00zł (był grający). W remont
    wsadziłem (zakup nowych elementów) ok. 500, 00zł. Robiłem sam – czyli nie
    kosztowała mnie robocizna. To ile już wychodzi?

    Jak miałbym dać za niego np. te 700, 00zł i dalej ponosic koszty remontu, to
    zwyczajnie bym odpuścił.

    Oczywiście dalej rozmawiamy o wyrobach manufakturowych z PRL-u.

  16. czy tysiąc to nie wiem, no na pewno nie 300zł, „głupie” vermony regent
    15H,30H lampowe chodzą po 500, 600zł. Kultowy wzmacniacz MV-3 (12W) ciężko
    dostać w pełni sprawny za mniej niż 500zł.

    Nie wiem jak chodzą Telosy, Bisy (chociaż ten ma tylko samą końcówkę
    mocy) i Unitra Fonica, ale też podejrzewam, że coś w tych przedziałach.

    No chyba, że dany wzmacniacz wymaga generalnego remontu typu wymiany lamp,
    przewijanie trafa/zakupienie trafa, wiercenie w chasis, wymiana elektrolitów
    to faktycznie wtedy cena jest rozsądna 300zł.

  17. Nie przesadzajmy i nie demonizujmy lampowych gratów.

    Co firma to firma – inaczej będzie kosztował stary Fender a inaczej stary
    Parabol.

    Najpierw jest coś drogim sprzętem a potem po prostu starym gratem. Nawet jak
    działa.

    Mam wypasione, niepordzewiałe i w pełni sprawne dwulitrowe kombi z 2000 roku
    a i tak nikt mi nie da (i sam bym nie dał) obecnie więcej niż 5000,00 –
    6000, 00zł.

    I tak też jest ze sprzętem – nazwijmy to „nie firmowym” – czyli nie
    posiadającym odpowiedniego loga :-DD

    Wiem, że po tyle np. na Allegro chodzą takie wzmacniacze, ale czy się
    sprzedają?

    P.S. Jak trafa do roboty były to takich wzmacniaczy nie brałem w ogóle.
    Chyba, żeby trafił się za przysłowiowe piwo.

  18. Co masz za kombiaka do sprzedania ? Akurat będę czegoś szukał po sprzedaniu
    moich gratów.

Możliwość komentowania została wyłączona.