Hej. Odwiedziłem wczoraj sklep muzyczny w Nowym Sączu w poszukiwaniu pieca.
Pan zza lady bardzo polecał Fendera Rumbla z nowej seri ale wiadomo każdy
poleca to co ma, wiec chce zapytac szanowe grono basoofkowiczów 😛
Moje obawy sa takie: Czy nie zabraknie temu mocy? I czy będzie się dało
wykrecic z tego klarowne brzmienie do slapu?
Z nowym Rumble™ 150 możesz spokojnie pokazać się na każdej scenie czy w
studio. To kombo daje 150 watt basowej mocy poprzez 15” głośnik Fender
Special Design i piezo horn. Tak jak mniejsze modele ma oczywiście overdrive z
możliwością domiksowania przesteru do pierwszorzędnego czystego brzmienia
Fendera.
Inne niezbędne w użytkowaniu właściwości to włącznik/wyłącznik
głośnika wysokotonowego, wyjście liniowe XLR, czteropasmowy aktywny
equalizer z filtrani punch i scoop, wygodne sprężynowe uchwyty i demontowalne
kółka transportowe – wszystko to zamknięte w niedużej i komfortowej
obudowie.
Świetne brzmienie, wygląd i niedościgniona jakość – Rumble™ 150
Nazwa modelu: Rumble™ 150 Combo
Seria: New Rumble
Moc: 150 Watt
Głośniki: 1-15″ Fender? Special Design 4 ohm, 200 Watt, 1 Piezo Horn
Kanały: 1 kanał
Kontrolery: Volume, Overdrive Gain, (Foot-Switchable with Optional Footswitch)
Overdrive Enable Switch with LED Indicator, Overdrive Clean/Drive Blend, Shape
Filters: Punch: (High Mid Boost for Enhanced Finger Style), Scoop:
(Mid-Frequency Cut, Combined with Low-and-High-Frequency Boosts. Great For
Slapping), Equalization: Bass, Low Mid, High Mid, Treble,
Pokrycie: czarne winylowe z metalową osłoną głośników
Lampy: Solid State (tranzystorowy)
Waga: 29.5 kg
Wymiary: Wysokość: 59.6 cm, Szerokość: 58.4 cm, Głębokość: 36.3 cm
Czy myślisz, że Fender Rumble 150 z nowej serii będzie dobrym wyborem dla mnie jako basisty?
Jakie są Twoje wątpliwości co do Fendera Rumbla z nowej serii? Czy uważasz, że braknie mu mocy, czy też nie będzie dało się wykręcić z niego dobrego brzmienia do slapu?
Czy widziałeś już nowy Rumble™ 150? Jakie są Twoje pierwsze wrażenia?
Czy wiesz, że Fender Rumble 150 z nowej serii daje 150 watt basowej mocy poprzez 15” głośnik Fender Special Design i piezo horn? Czy takie parametry zaspokoją Twoje potrzeby?
Jakie są Twoje wrażenia po pierwszym użyciu Fendera Rumble 150 z nowej serii?
Czy uważasz, że Rumble™ 150 jest idealnym wyborem na scenę lub do studia? Dlaczego?
Czy wiesz, jakie inne niezbędne właściwości posiada ten sprzęt? Czy masz jakieś zastrzeżenia co do nich?
Czy już wypróbowałeś opcję overdrive z możliwością domiksowania przesteru do pierwszorzędnego czystego brzmienia Fendera? Jakie są Twoje wrażenia?
Czy wiesz, jakie są wymiary i waga Fendera Rumbla 150 z nowej serii? Czy są one dla Ciebie ważne?
Czy sądzisz, że Fender Rumble™ 150 Combo z serii New Rumble to dobry wybór wśród podobnych kombo basowych? Dlaczego?
Jestem posiadaczem Fender Rumble 100/210 czyli 100W na 2x 10 i jestem byczo
zadowolony.
Skoro jest to mocno rozbudowana wersja tego pieca ( i tylko 200zł droższa)
to bym brał. Moj Rumble nigdy mnie nie zawiódł, zaletą jest to, że nie ma
charakteru brzmienia 😛 Po prostu gra ładnie i czysto i jest bardzo
transparentny- brzmi basem nie wzmacniaczem, co jednym się podoba innym nie.
Klang brzmi bardzo dobrze, tyle że ja mam inną konfigurację
głośników…
sciema jest tylko w opisie że ma overdrive podobnie jak niższe modele, bo
mój go nie ma 😛 Ale ciekaw jestem tego przesteru, może być miłym
dodatkiem.
Mi również polecono Fender Rumble.
Tyle że 100/115. 🙂
100 wat na głośniku 15, nie ogrywałem jeszcze, ale jakbym miał okazje to
napiszę wrażenia.
W moim sklepie nówka sztuka jest za 1300zł, jak myślicie, opłaca się?
Jak patrzałem na necie to chyba najniższa cena :].
Jest jeszcze model Klejpulla, 100/210. Tyle że już za 2200zł :).
Ale ten nowy Rumble nie świeci. A w starszej wersji to był fajny bajer.
Miałem R100 na 15 calach i jakbym mógł, to bym go nie sprzedawał.
Zubru najpierw zdecyduj czy bardziej pasują Ci głośniki 10″ czy 15″.
Sprawdź sobie jeszcze ampega ba115 i combo laneya.
1300 to według mnie całkiem niezła cena.
jak to nie świeci? :O zepsuli dizajn! :F
No obczaje co tam mają.
Ale jak ich się zapytałem to tego Fender mi najbardziej polecali ^^.
serii
Za tyle, to ja bym się zaczaił na Markbassa CMD151p używkę. Stoi taki w
ministerstwie rocknrolla w Wawie i urywa mosznę wraz z nogami.
to nie jest model klejpulla tylko wiele wyższy nowszy i mocniejszy bo ma 300
W.
Klejpull nie chces sprzedać swojego? bo szukam tego comba. Na co mi 3 piece?
nie wiem, ale ten Fender na pewno się przyda:D
No i jest Ampeg Ba115…za 1600.
Obczaje sobie Ashdown a Five Fifteen, Fender Rumble i tego Ampega.
Słyszałem Fender 2×10 w warunkach scenicznych i dawał radę, brzmienie było
klarowne i czyste. Ja bym jednak zorientował się w pozostałych markach, za
tą kasę możesz coś ciekawego używanego zakupić, jeśli oczywiście masz
cierpliwość do transakcji z basoofkowiczami :3
w sumie jak nie musi być combo, to może Ashdown little giant + jakaś
paka?
nie miałem okazji go nigdy ograć, ale słyszałem, że daje rade
Ogrywałem Little Giant. Wg mnie EQ powinien być na zero i nie powinno się go
dotykać. Nie kupiłem, bo EQ mi jest potrzebne.
Użytkownik dwa_punkty za to po swoich testach stwierdził,
że fajny wzmacniacz 😛
A macał ktoś może combo Fender Rumble 350?
Nie nie…ja się rozglądam za jakimś porządnym combem i to nówką :).
Nie obraźcie się, ale jakoś nie mam zaufania do kupna rzeczy używanych i to
przez internet. ;d
Nie, Rumble narazie z braku kapeli marnuje się w dpmu, ale doczeka się dni
chwały, a zgarnąlem go 3 lata temu za 1450zł 🙂
Tego Ashdown a sobie daruj. No chyba, że chcesz zobaczyć jak nie powinien
brzmieć piec. 🙂
Bzdury piszesz, trzy lata grałem na tym piecu i może się nie podobać jego
charakter, ale ostatnie gówno to to nie jest. Bardziej bym z tej trójki
odradzał Fendera, który jest totalnie bez wyrazu. Za to zdecydowanie
najlepszą opcją jest ten Ampeg. Jak na ta półkę cenową to zawodowy grat.
Tak, masz rację, strasznie nie podoba mi się jego charakter. Niby mocno tego
brzmienia nie zmienia, ale jednak dodaje coś od siebie, co sprawia, że nie
mogę go po prostu zaakceptować. Grałem, bo musiałem 😛
Ja jestem trochę inny niż wszyscy…
Nie wiadomo co mi przypadnie do gustu xD.
Rok grałem na basie Sounder 😀 i do teraz gram na wzmacniaczu Vision ^^
A o tym Ashdown ie to nasłuchałem się głównie złych opinii, może
dwie-trzy osoby go polecają. Ale większość twierdzi że jest do
kitu…sporo osób poleca tego Fendera, ale też twierdzi że Ampeg to dla
bassmana to samo co Marshall dla gitarzysty.
Więc zobacze, Ampeg 300zł droższy, jak narazie. ;d
Edit : Na razie i tak muszę jeszcze duuuużo odłożyć, albo w totolotka
wygrać. ;d
Nawet na przykładzie zakwasa widzę jak się mogą różnić nasze słuchy.
Wrzuciłem kiedyś nagranie z miksera gdzie się wszyscy zachwycali brzmieniem
mojego corta z linii z tego Fendera, jest to wyśmienity piec i MOIM zdaniem
najlepszy z wszystkich wymienionych. Ampeg to dla mnie bida. Ashdown ten
najmniejszy 15W jest spoko
Fender wydaje się bardziej rozbudowany, jakoś tak z opisu mi się wydaje.
Bo ma tam jakieś bajery…
Ale mogę się mylić, najważniejsze to brzmienie tych wzmacniaczy ;d.
Jak zwykle wszystko jest kwestią gustu. Jeden potrzebuje 10 pozycyjnego EQ i
sansa, a drugi lampę i dwie / trzy gały 😀 Nie kieruj się opiniami w sieci.
Idź i ograj 😀
Wiadomo, że każdy poleca to co ma 🙂 Ja zakupilem tego „nowego” Fendera. Nie
ma lampki czerwonej :< Najwiekszy bajer a wywalili go w nowej seri. Moj
Fender brzmi bardzo dobrze, jak na tą cenę. Kupilem go za 1650 w sklepie
muzycznym w Nowym Sączu. Jeeszcze nie miałem okazji nim się tak naprawdę
pobawic, nie „kreciłem” go za bardzo. Jak zrobie wstepne rozeznanie to opisze
wszystko skrupulatnie tu ;]
No to gratuluje udanego zakupu ;d.
Będę czekał tutaj na recenzje i Twoje wrażenia.
Ja mam w sklepie chyba ten starszy model z lampką, chociaż nie wiem, nie
patrzyłem go jeszcze na żywo. ;d
Dokładnie. Też sądziłem, że ten Ashdown to badziew. Potem zagrałem na nim
2 próby i koncert, i naprawdę nie dał mi powodów do narzekań. Nawet w
komplecie z Mensfeldem nie było jakiejś szczególnej tragedii (owszem, nie
był wspaniały, cudowny, i niesamowity), i z meksykańskim Stratem podpiętym
do przerobionej JCM900 ze zdaje się, że taką paką:
http://www.amazon.com/Hughes-Kettner-Extension-Cabinet-Straight/dp/B001L74UJI oraz
bębnami Sonora z półki w okolicach 2000zł, komponowało się to całkiem
względnie, jak na taką cenę.
jestem posiadaczem Fender Rumble 150. Chciałem coś nagrać w programie, w
starym piecu miałem line out i kabel sobie odchodził do kompa i wszystko
było ok. teraz jakoś nie bardzo pod co mam podczepić ten kabel, co prawda
mam line out ale nie wiem czy jest taka przejściówka, spójrzcie na to
sami.
http://www.en.audiofanzine.com/bass-guitar-combo-amp/fender/rumble-150/medias/a.play,m.161574.html
Możesz sobie sam zrobić przelotkę – z jednej strony żeński XLR z drugiej
męski mały jack. Nie widziałem nigdy takich gotowych – jeżeli już to
XLR->duży jack, ale wtedy żeby się wpiąć w kompa potrzebujesz jeszcze
redukcję z dużego jacka na małego.
Mi ten Fender bardzo przypadł do gustu. Głośnik 15 robi swoje ,
porównywałem go Laneyem RB8 , wychodzi że Laney to szajs ( przynajmniej ja
tak uważam ) , ja już na Fendra zbieram 😀
Na przyszłość pograj sobie najpierw z kapelą na obu, i zobacz, co się
lepiej przebija, i gada w ogólnym miksie. Potem oceń. Bo pamiętając
brzmienie Rumble na 2×10, i porównując je z ogranym na sucho Laneyem RB-5,
śmiem twierdzić, że to nie Laney jest tutaj szajsem. Choć nie powiem, że
do grania bez kapeli Rumble jest bardzo przyjemny.
W próbowni, w której gramy stoi Rumble 150. Osobiście uważam, że kombo
zajebiste i jak na 150W bardzo skuteczne, nie mam najmniejszego problemu, żeby
przebić się na próbach przez bębny i dwie gitary/gitarę i klawisze. Nie
wiem jak z graniem w większych pomieszczeniach, bo na koncertach używam
swojego stacka, ale podejrzewa, że też nieźle. Brzmienie mnie osobiście
bardzo pasuje, sporo można ukręcić. Overdrive może d*py nie urywa, ale nie
jest też taki zły i fajnie, że w ogóle jest(szkoda, że nie ma
footswitcha). Ogólnie ten piecyk tak bardzo mi się spodobał, że sobie
kupiłem małą pierdziawkę 15-watową – rumblea do grania w domu (nie mam
miejsca na paczkę i heada, dlatego stoją u klawisza). Z czystym sumieniem
mogę powiedzieć, że polecam. Oczywiście jeśli ktoś koniecznie chce kombo,
bo zawsze lepiej kupić głowę i paczkę.
Ogrywałem go z Yamahą RBX 374 na aktywnej elektronice i muszę powiedzieć
że potrafi niezłego hałasu zrobić 😀
Czysty, głośny dźwięk. Przy mocy ok 40% nie słyszałem co do mnie mówi
sprzedawca:D Godny polecenia! Najlepszy sprzęt na jakim grałem w tej półce
cenowej.
To odgrzebię 😀 Widzę, że Fender nie zbiera jakoś hejtów, więc
zastanawiając się nad gitarą lub piecem (to drugie bardziej potrzebuję),
nie będzie to zła alternatywa. Szukałem, gdzie w polskim sklepie można
dokupić footswith’a, ale nie znalazłem (skoro jest przester to niech
przynajmniej będzie dostępny pod nogą 😀 ). Ktoś coś wie na ten temat?? Na
Thomanie też nie ma 🙁
Jak nie chcesz kupić cyfrowego pieca, to na 90% footstwich będzie kretyńsko
prostą konstrukcją, że jak znasz się trochę z lutownicą, to sam dasz
radę sobie zmontować. Pomijam fakt, że inne footswitche mogą z tym
współpracować, ale to wypadałoby sprawdzić w google i sklepie ;).