Pend of Sky + JAM SESSION
Kontynuując nasze muzyczne szaleństwo, zapraszamy na muzyczną ucztę w
rytmie funka i jazzu. Tym razem na gościnnej scenie klubokawiarni MAM
OCHOTĘ przy Grójeckiej 75 wystąpi Marcin Pendowski ze swoją
najnowszą muzyczną emanacją. “Pend of Sky” to autorski projekt Marcina
współpracującego m.in z zespołem “The Positive” oraz Kubą Stankiewiczem.
Muzyka “Pend of Sky” to połączenie funka, jazzu i muzyki klubowej okraszonej
oryginalnymi, cytowalnymi tematami oraz energetycznymi solówkami. Skład
zespołu to warszawscy i zielonogórscy muzycy młodego pokolenia, związani ze
scena klubowo-jazzową.
Pend of Sky
• Marcin Pendowski – bass
• Łukasz Zitans – gitara
• Kornel Kondrak – perkusja
• Rafał Jędruch – saksofon
Po koncercie tradycyjnie muzyczna orgia w ramach jam session prowadzonego przez
członków Pend of Sky. Na koncert i jam session wstęp wolny.
Projekt koncertów w klubokawiarni oraz organizowane jam session są częścią
projektu PRCOWNI ROCKANDROLLOWEJ realizowanego w Ośrodku
Kultury Ochoty.
24 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
O kurde. Postaram się być 😀
kiedy? hehe. już wiem kiedy 😛
za dużo gry na basie prowadzi do pogłębienia wady wzroku? :)) jest plakat
więc wszystko na nim napisałem – zaloguj się kochany i zobaczysz…
najbliższa niedziela g.20.00
postaram się pojawic.
przybywajcie ludzie jak największym tłumem, bo warto posłuchac tego składu
a w szczególności basisty
Ty Zawad basa przynieś, bo jam potem jest 🙂
Będę wraz z obstawą. Jeśli poziom nas nie przerazi, to z wielką chęcią
zajamujemy 🙂
ale funky to chyba nie twoja ulubiona melodia… :)… zawad ocxzywiście
wpadaj – coś mi zniknąłeś ostatnio?
zajęty byłem przez tydzień, studio i inne pierdoły… 🙂
…a kto nie był, ten trąba.
Potwierdzam. Było z*ebiście 😀 Pendi i ekipa dała czadu 😀
no sekcja rewelacja 🙂 podsluchalem w kuluarach(sorrki),
Kornel: “to jakiś marny, najslabszy, model Y”.
Ale, ten chlopak ma dynamit w lapach i efekt był taki, że ten instrument brzmial
rewelacujnie.
Reszta tez oczywiście dawala rade 😉
Kolega organizator musi tylko następnym razem zdawać sobie sprawę z faktu,
że jak bassmen typu Pendi gra koncert, to na jam mało kto się potem odważy
he he 😉
@polifer, @oko rnr: nie zalało Was?
genialny kocnert, genialne miejsce, fantastyczni ludzie coz mogę dodac więcej
oby tak dalej 🙂 no i ten jam na sam koniec z udzialem wokalistek… coś co na
dlugo zostanie mi w pamieci 🙂
@braQweny – byłeś tam? Kurcze – musimy sobie chyba plakietki porobić, bo
ciężko się w tłumie znaleźć 😀
coś czuwa nad naszym domem – wokoło woda a u nas suchutko…
mam kilka refleksji po imrezie:
– jak zapraszam na scenę to dobrych muzykantów –
chcielibyście się uczyć od słabych – jestem pewiem, że nie.
– sprawa tremyw przpadku muzyka jest tak oczywista, że
pisanie o tym jest stratą czasu. osoby, które grają, ale w domu a nie na
scenie traca możliwość… zagrania na scenie. niestety jako organizator nie
zamierzam siłą namawiać tych co przchodzą z instrumentami aby przestali
się o nie dumnie opierać. zawsze można (dla lansu) przynieść instrument a
czy laski na to lecą to już oceńcie sami?
– najtańszy zestaw Y – to prawda – niestety studyjnego zestwu
nie damy a i tak czary czyni muzyk a nie instrument. dla dodanie nieco humoru
dodam, że hardware DIXON i blachy BOSPHORUS sa nienajgorsze :)za to beczki z
dobrze wysezonowanego drzewa i do tego czarne!!!
– od wrzesnia jam session z koncertem w każdy
piątek.
Spokojnie – ja się zaśmiałem a propo tego “wstyd wychodzić”. Na następne
jamy zamierzam się wbijać już z instrumentem. Akurat do września można
podkręcić formę 😉
miklo bylem :)taki smieszny facecik w niesbieskiej koszuli 🙂
miło było wszystkich was powitać… bardzo się się cieszę a po
doświadczeniach z bemowa w końcu może uda się zrobić to tak, jak od dawna
sobie to wymarzyłem w głowie.
baaardzo prawdopodobne 😀
braQweny, a czy nie siedzielismy razem, ogrywajac pewnego gmr-a?
No właśnie polifer – kolega braQweny mógł Twojego GMRa ogrywać 😀 Tak na
marginesie – świetne manualnie wiosło. Od razu mój G&L zaczął na mnie
robić wrażenie taniego wiosełka 😉
KOLEDZY NAJWYRAŹNIEJ PRZYSZLI POCHWALIĆ się TYM CO TRZYMALI W POKROWCACH –
POLIFER, NASTĘPNYM RAZEM CIĘ NIE WPUSZCZĘ JAK NIE OBIECASZ SWOJEJ OSOBISTEJ
OBECNOŚCI NA SCENIE.
no bardzo mi milo, ja się w nim zakochalem od pierwszych nutek jakie wydobyl z
moich paluchow, teraz z niecierpliwscia czekamy do wrzesnia az “oko rnr”
rozkreci z powrotem jam-y obiecuje ze wleze i zaplumkam po swojemu 😉 wczoraj
oczywiście spekalem.
Witajcie!
Dzięki raz jeszcze wszystkim za przybycie na koncert, organizatorowi za pomoc
i wsparcie; atmosfera była fantastyczna!..Pozdrawiam i do nastepnego razu!