tubas – wpadki…
W艂a艣nie sobie przegl膮da艂em “basoofk臋” i natrafi艂em na co艣 takiego:
https://basoofka.net/galeria/moje-basowe-wspomnienia/
Dziewczyna sympatyczna, ale nie o to chodzi. Pozwoli艂em sobie zareagowa膰 na
jeden z komentarzy, nie ca艂kiem w temacie autorki wpisu. Komentarz dotyczy艂
perkusisty.
呕eby nie rozwija膰 off-topu na jej blogu, zamieszcz臋 tutaj jeszcze jedno moje
wspomnienie ze Z艂otej Tarki:
Tamtego roku uczestnicy mogli na swoje zaproszenia wej艣膰 do Sali Kongresowej
na koncert wspania艂ego mi臋dzynarodowego big-bandu “Peter Herbolzheimer
Rythm&Brass Combination”. I w艂a艣nie podczas tego koncertu jeden z
utwor贸w zacz膮艂 si臋 bardzo d艂ugim i przezabawnym skeczem muzycznym
brazylijskiego multiperkusisty, wykonanym na setkach “przeszkadzajek”, kt贸rych
by艂 wirtuozem. To by艂a ca艂a historyjka tocz膮ca si臋 podczas gor膮cego
brazylijskiego karnawa艂u, zako艅czona mocnym erotycznym akcentem zagranym na
“krowim ogonie”. Na to mia艂 wej艣膰 perkusista na zestawie i wprowadzi膰 ca艂y
big-band w latynoski, mocno synkopowany rytm. Wszed艂, ale… pod w艂os! Taki
znakomity, profesjonalny jazzman 艣wiatowej klasy i wszed艂 “pod w艂os”!… Co
gorsza – nie zorientowa艂 si臋 dlaczego orkiestra nie zaczyna i tak si臋
pogubi艂, 偶e Brazylijczyk musia艂 mu gwizdkiem poda膰 w艂a艣ciwy rytm!
Zdarza si臋 najlepszym, co pozwala mi na zachowanie stoickiego spokoju podczas
r贸偶nistych “wpadek”.
Wolno i nam, maluczkim…
: )
Let’s play, neskim!
3 komentarze
Mo偶liwo艣膰 komentowania zosta艂a wy艂膮czona.
Bo najwa偶niejsza jest pokora. Jest wpadka? OK! Nie umr臋 od tego tym bardziej
偶e nigdy za omy艂kowego si臋 nie uwa偶a艂em. Najbardziej nielubie grac z goscmi
kt贸rzy, o zgrozo, 艣wietnie graj膮 i na dodatek wywy偶szaj膮 si臋 do poziomu
samego Hendrixa, Chambersa itd. Z regu艂y jak si臋 pomyl膮 to zwalaj膮 to na
innych zamiast przyzna膰 innym racje…
Dosta艂em kiedy艣 rad臋 od “starego” i do艣wiadczonego muzyka – jak si臋
pomylisz to u艣miech od ucha do ucha, zorientuj si臋 o co chodzi i zasuwaj dalej
i tylko nie przerywaj gra膰.
Kilka lat temu. Jaki艣, ju偶 nie pamietam – wojew贸dzki czy powiatowy,
przegl膮d zespo艂贸w rockowych.
Uczestnicy jak grali tak grali ale grali.
A na koniec gw贸藕d藕 imprezy czyli Gwiazda.
Po ok. kilkudziesi臋cio minutowym ustawianiu zacz臋li.
Ostro.
Nie min臋艂a minuta i na muszli koncertowej nagle zapad艂a cisza.
A potem:
– przepraszamy, pomylili艣my si臋, zaczynamy jeszcze raz.
Edit.
Na jednej z pr贸b ca艂y zesp贸艂 ochoczo i z pa艂erem zasuwa艂 “Good Morning
Little Schoolgirl” a wokalista (obecnie “by艂y” wokalista) r贸wnie偶 ochoczo
艣piewa艂 “White Room”.
I jeszcze by艂 zdziwiony, ze co艣 od niego chcemy!
Grunt to umie膰 wyj艣膰 z twarz膮: