tubas – co znalazłem na półkach, część ostatnia

W tym artykule dzielę się moimi odkryciami z zakurzonych półek, które obejmują zarówno książki o harmonii, felietony muzyczne, jak i literaturę poświęconą konkretnym kompozytorom oraz instrumentom. Wśród znalezisk są dzieła takie jak 'Harmonia' Rimskiego-Korsakowa, 'Kontrabas od A do Z' Pelczara oraz 'Życie Beethovena' Rollanda.

Nastraszyłem Was, że nie ma litości, ale rodzina marudzi, że wygrzebuję
zakurzone książki, rozkładam je na stole i nie mają z kim pogadać, bo
siedzę z nosem w laptopie…

Żeby zamknąć temat, wymienię tytuły, autorów i po jednym zdanku, a
zainteresowani szczegółami niech ewentualnie pytają!

Mikołaj Rimski-Korsakow „Harmonia”

Najlepszy zbiór zasad harmonii jaki powstał do tej pory! Mam też gdzieś
„Harmonię” Sikorskiego, ale nawet nie umywa się do Rimskiego-Korsakowa!

Jerzy Waldorff „Harfy poleciały na północ”; „Taniec życia ze
śmiercią”; „Ciach go smykiem”; „Sekrety Polihymnii”

Zbiory felietonów najwybitniejszego powojennego popularyzatora muzyki i
recenzenta.

Stefan Kisielewski „Gwiazdozbiór muzyczny”

Literackie eseje o kilkunastu wybitnych kompozytorach, napisane przez
publicystę politycznego i także znakomitego kompozytora.

Tadeusz Pelczar „Kontrabas od A do Z”

Kompendium wiedzy o tym najpiękniejszym z instrumentów!

Romain Rolland „Życie Beethovena”

Hołd złożony Beethovenowi przez autora jednej z moich ulubionych książek
„Colas Breugnion”.

Jarosław Iwaszkiewicz „Chopin”

Kupiłem bo byłem ciekaw jak Iwaszkiewicz widzi Chopina. Warto było wydać te
parę groszy…

J.W. Reiss „Mała historia muzyki”

Tytuł mówi wszystko. Coś mi się kojarzy, że to właśnie on napisał ten
cykl „Dusza żydostwa w muzyce”. Z wiekiem lepiej pamięta się rzeczy sprzed
lat… 🙂

Joachim Ernst Berendt „Wszystko o jazzie” (wydanie z 1969 r. na podstawie
oryginału z 1959 r.)

Wcześniejsza wersja w stosunku do opisanej wcześniej. Kupiłem w
antykwariacie z ciekawości…

Teresa Chylińska „Zakopiańskie dni Karola Szymanowskiego”

To samo co w jej albumie, tylko w dużo skromniejszej szacie wydawniczej i
ograniczone do części Jego życia związanej z Zakopanem i „Atmą”.
Pamiętam, że na utworzenie muzeum Szymanowskiego w „Atmie” zbierali na
koncertach fundusze „Niebiesko-Czarni”, „Czerwone Gitary”, „Skaldowie” i chyba
wszystkie polskie zespoły rockowe tamtych lat!

Leżą jeszcze kilogramy nut, śpiewników, szkół na gitarę basówą, etiud,
głosów big-bandowych. Tak jest u każdego muzyka, więc nie będę się o tym
rozpisywał.

Córka ma też stos literatury na tematy muzykoterapeutyczne, ale to dla
specjalistów!

No, już Was nie będę nudził lekturami… Brać się za instrumenty i
ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć… i słuchać! Słuchać wszystkiego!!!

Podziel się swoją opinią

6 komentarzy

  1. O pelczarze w I kl IIst. musiałem pisac recenzję na literaturę muzyki 😛

    A z Rimskim Korsakowem muszę się zapoznac, bo takoż boje z harmoniją
    toczę, też na bazie Sikorskiego. I stwierdzam że z Sikorskich wolę tego od
    helikopterów 😛

  2. „Mała historia muzyki” Reissa mnie odrzucała na studiach, ale jak
    skończyłem zajęcia z historii muzyki, to ją sobie sam przeczytałem całą
    prawie 😛

    A skoro Rimski-Korsakov tacy fajniejsi od Sikorskiego, to trzeba będzie sobie
    skołować…

  3. Rimski-Korsakow harmonię wyłożył jak trzeba: prosto, jasno i z sensem, bez
    przekombinowanych przykładów. Książeczka wygląda niemal jak ściąga!
    Polecam wszystkim.

  4. Kisielewskiego osobiście polecam. O ile „Mała historia …” Reissa jest mało
    przystępna, dobra jako ogólna baza o historii, to sposób pisania p.
    Kisielewskiego sprawia, że poszczególne życiorysy i sylwetki zapadają w
    pamięci i automatycznie identyfikuje się kompozytorów z realiami, w których
    tworzyli, a także z samą muzyką.

    Do tubasa mam pytanie – jakie wydawnictwo wydawało tego Korsakowa i z którego
    roku jest posiadany przez Ciebie egzemplarz?

  5. Mikołaj Rimski-Korsakow

    „Harmonia” (Prakticzeskij uczebnik garmonii)

    przekład: Maria Tomaszewska

    wyd.II

    Polskie Wydawnictwo Muzyczne

    1970 r

    Zapłaciłem 18,- zł i są to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy.

    Książeczka formatu 130x195x8mm, 163 strony drobnym drukiem, same
    najważniejsze rzeczy, jak w ściądze!

    Szukaj w antykwariatach…

Możliwość komentowania została wyłączona.