Przemyślenia na temat tego zepsutego świata…

Autor dzieli się swoimi przemyśleniami na temat aktualnej sytuacji społecznej, wyrażając frustrację na wiele tematów - od edukacji, przez bezpieczeństwo, po kulturę masową. W tekście wyróżnia się rosnące problemy społeczne, takie jak złodzieje, bandyci, oraz ogólny spadek wartości.

Jak w tytule. I mam wrażenie że jest coraz gorzej. Nigdzie nie jest
bezpiecznie, wszystko jest schrzanione i nikt nic z tym nie robi. Zamiast
zrobić coś z programem nauczania w szkołach to zajmują się wprowadzaniem
mundurków. Dalej się naucza jakiś pierdół, a dyrektorzy nie mogą wywalić
beznadziejnych nauczycieli.

Każdy idiota dostaje prawo jazdy i warjuje po ulicy samochodem. Jeden
potrącił kumpla kiedy on przechodził na zielonym.Gdyby mu się ręka nie
ustawiła tak że spadł na łokieć to teraz byłby martwy.Miał potem przez
kilka miesięcy druty w tej ręce.

Wszędzie bandyci i złodzieje, a policja się zajmuje ludźmi pijącymi na
przystankach i klubem w którym zbiera się rockowe towarzystwo. Napadli mnie
cyganie, pobili, niewiele brakowało a byłbym martwy. Spędziłem tydzień w
szpitalu i miesiąc w domu. Lepsze jest jednak to że własnemu znajomemu
który był z nami też chcieli wtłuc. Policja wie którzy napadli, mają
dowody, ale i tak nic z nimi nie robią(sprawa zgłoszona, a poza tym i tka sa
,,ścigani” z urzędu). Ukradli rodzicom znajomej auto. Oczywiście nie
złapali złodziei i nie odzyskali auta.

Dziś wymusili ode mnie i kolegów pieniądze. Pobilibyśmy ich gdyby nie to
że ich było dwa razy więcej.

Społeczeństwo jest coraz głupsze. Słuchają kiegoś umcyk-bumcyk. Żeby to
jeszcze było ambitnie(np. Prodigy).Gdzie tam!! Jakieś debilne 3-sekundowe bity
zapętlone 100-razy, i to jest utwór, albo jakiegoś murzyna co gada o tymże
biali są źli, podobnie jak uczciwa praca i jak chcesz być fajny to bądź
bandytą, dilerem, złodziejem. Oglądają jakieś programy o pieprzonych
gwizdkach jednego sezonu, kupują szmatławce typu super express w którym
piszą o tym że doda kupuje tanie majtki. Bandyci, zlodzieje, cyganie itp. nie
przeszkadzają ludzią, ale jak widać że ktoś słucha rock’a i/lub ma
długie włosy to zaraz chwytają za widły.Zabić bruda, śmiecia. Odpadek
społeczny!! A właśnie dzisiejsze społeczeństwo to odpadki.

Tylko usiąść w fotelu i wyć.

Podziel się swoją opinią
Fan_of_Myung
Fan_of_Myung
Artykuły: 2

99 komentarzy

  1. @ciool: A najgorszy jest PSEUDOINTELEKTUALIZM tego wszystkiego.

    Amen, my brother!

    Jak mnie to cholernie irytuje, że teraz najgorszy chłam reklamuje się w ten
    sposób- „chcesz, żeby towarzystwo uważało Cię za inteligentnego i
    posiadającego swoje własne, ciekawe zdanie- kup xxx (tu wstawic np. „Fakt”,
    czy jakieś silące się na właśnie ów pseudointelektualizm, książki)”

  2. [quote=Dziki Młóciciel]

    Nie ma opcji, żeby nie mieć mizantropicznych myśli, kiedy patrzy się na
    bezmyślność ludzi i to, jak dewastują ten świat.

    „Nie milion, nie 6 milionów, ale 6 miliardów posłałbym do gazu”

    Na nietolerancję i związaną z nią niedojrzałość – sprawy, które ludzie powinni mieć totalnie w d*pie (np. czyjaś orientacja seksualna czy ubiór) traktują zabójczo poważnie, zamiast przejmować się tym, czym naprawdę powinni.

    Taa, ale jak ktoś agresywnie manifestuje swoje poglądy i jedyna droga dialogu
    z nim to dialog na jego zasadach(w przeciwnym wypadku zostaniesz oflagowany
    jako faszysta etc. Patrz: Korwin, Cejrowski określani przez lewaków) to
    raczej ciężko dyskutować. A co do tzw orientacji seksualnej, to nikogo nie
    powinno obchodzić co kto robi w łóżku, ale też pederaści itp nie powinni
    domagać się dodatkowych praw, uwielbienia swojego światopogląd tylko z tego
    powodu, że są odmienni.

    Do tego posrane, chroniące przestępców prawo – bez gnata ani rusz, ale spróbuj go użyć kiedy napadnie cię paru drechów.

    W US rozwiązanie jest proste: napadasz kogoś – dostajesz kulke w łeb i do
    widzenia. A u nas jesteś złym mordercą niewinnych dresiarzy 😛 Bo u nas
    „bardziej” lubią prawa człowieka 😐

  3. Ale w stanach każdy ma broń, każdy jej może użyć i od każdego możesz
    dostać kulkę. Nie wiesz, jak ktoś odczyta Twoje zamiary, jak będzie
    zestresowany, czy będzie w stanie panować nad sobą. Obejrzyj sobie „Zabawy z
    bronią” Moorea a potem pisz takie rzeczy. Ja już wole mieszkać w Polsce,
    iść na kurs samoobrony i porządnie kogoś szturchnąć gdybym nie miał
    innego wyjścia.

  4. Zgadzam się z Tobą. Wczoraj szedłem z kuplem i widzieliśmy jak jeden
    nawalony koleś poniewiera swoją (nawaloną) kobietę… Troszkę się
    przystawiliśmy, ale musielismy odpuścić, bo nie wyglądało to za wesoło,
    poza tym dał jej spokój.

    Jedno mnie razi- stawianei cyganów koło złodzei i dilerów. Ci, którzy was
    napadli, to byli wandale, c*uje, złodzieje, ale nieważne, czy Anglicy,
    Polacy, Niemcy czy Cyganie…

  5. Czyli ma być dalej tak jak jest bo tak jest od zawsze?? No to może dla
    odmiany w końcu coś z tym zrobić??

    Liszu:Mieszkam w mieście gdzie tacy są właśnie cyganie. Co do jednego.
    Dlatego stawiam ich obok zlodzieji, bandytów, itp.

  6. @Stormer:
    „Nie milion, nie 6 milionów, ale 6 miliardów posłałbym do gazu”

    Gazowanie? Nawet przez myśl mi nie przeszło.

    Co do posiadania broni – w Szwajcarii w prawie każdym domu jest broń, a
    jakoś nie dochodzą stamtąd słuchy o samosądach czy sytuacjach typu
    „zastrzelił go, bo ten krzywo spojrzał.” Ciekawe, czyż nie?

    Dzień bez basu dniem straconym.

  7. [quote=Dziki Młóciciel]

    @Stormer:
    „Nie milion, nie 6 milionów, ale 6 miliardów posłałbym do gazu”

    Gazowanie? Nawet przez myśl mi nie przeszło.

    Taki cytat z Antihuman-a a propos mizantropi:)

    Zastanawiające jest również to, że w Washington DC gdzie nie wolno
    posiadać broni jest większa liczba ofiar napadów z użyciem broni palnej
    niż gdzie indziej…

    @gurf:

    Ja napiszę tyle. Mam jedną regułę w zyciu. Regułę wolności:

    Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.

    Dlatego wole posiadać broń, żeby nikt nie próbował wkroczyć na moje
    prywatne terytorium wolności;) Wiem, że każdy inny ma tą broń i choćby ze
    strachu go nie zaatakuje. No, i jeszcze trzebaby zliberalizować prawo, ale w
    naszej socjalistycznej ojczyźnie to raczej nie możliwe.

    Dlatego wszelkie ruchy nacjonalistów, nazistów, faszystów (choć z założeń teoretycznych jest to niegłupie – jednak historia pokazała żądzę władzy w postaci B. Mussoliniego) są dla mnie kretyństwem.

    Za takie prównanie nie jeden kombatant NSZ, członek Związku Jaszczurczego,
    przedwojenny ONR-owiec, ND-ek […] prachowałby Ci kości nie bacząc na
    konsekwencje:| Członkowie współczesnych ruchów narodowych pewnie tylko by
    Ci współczuli niewiedzy, ale starszych mógłbyś tym na prawde wskroś
    urazić 😐

    Żeby nie było ja nie jestem nacjonalistą, ale widze wyraźną różnice
    między nacjonalizmem a nazizmem/faszyzmem.

    Co do cyganów to też znam normalnych(jednego od dzieciństwa osobiście), ale
    to są ludzie którzy nie wychowali się w środowiskach cygańskich. I
    niestety więszkośc cyganów którzy dorastają wśród swoich rodziców
    naciągaczy, złodzieji, meneli, wyłudzających tylko zasiłki od państwa nie
    wyrastają na normalnych obywalteli. Z doświadczenia wiem, że szołę
    kończą max na 1 gimnazjum w okresie wiosennym( przezimować wolą w cieple, a
    jak się socjaluch upomni to rodzice wysyłają do szkoły).

  8. Nie muszę już chyba nic pisać, bowiem Klonky, Grzestato, Dziki Młóciciel i
    Gurf powiedzieli to, co myślę. Dla Was czterech, Panowie (oraz dla kilku
    osób, których wypowiedzi były w podobnym tonie – kto wie, ten wie), wielki
    szacun.

    Od siebie dodam tylko, że tym, którzy chcą porozważać omawiane tu kwestie
    dogłębniej, polecam „Kozła Ofiarnego” René Girarda i „Ucieczkę od
    Wolności” Ericha Fromma i zapoznać się z teoriami mechanicznego konformizmu
    i kryzysu odróżnorodnienia. Myślę, że warto.

  9. co by było jasne – wiem, ze nacjonalistyczne organizacje w okresie
    międzywojnia, odegrały dużą rolę w procesach narodowotwórczych,
    aczkolwiek teraz nie widze sensu ich trwania.. Bo nie ma takiego zagrożenia
    jak było.. Nie jesteśmy państwem wielonarodowościowym.. A nacjonaliści
    (ci, których znam) są przeciwko imigracji.. Przeciwko temu, że ktoś tu
    sobie przyjedzie w poszukiwaniu lepszego życia (z Afryki na przyklad), a dla
    mnie to żadna zbrodnia..

    I tutaj widzimy ograniczanie ludzi przez nacjonalistów.. Przykładu daleko
    szukać nie muszę – mój brat ma czarną żonę. Rozmawiałem z kolegą,
    który jest święcie przekonany, że takie małżeństwa to zguba dla rasy
    białej. Pozwólcie, że wytłumaczę

    „jeśli biały ożeni się z czarną to powstanie czarne dziecko. W ten sposób
    będzie się zwiększać ilość czarnych, aż w końcu będzie ich więcej
    niż białych i wtedy biali będąc w zagrożonej mniejszości zrozumieją
    swój błąd” (cytat oryginalny)

    krew mnie zalewa jak widze takich ludzi..

    Odpowiedziałem mu tak:

    – przeciez Ci chodzi o to, żeby wszyscy byli jednakowi tak?

    – tak

    – no to jeśli będzie czarnych więcej niż białych to w koncu wszyscy będa
    czarni i będzie jednosc..

    tu już go niestety zażyłem.. Przeszło do inwektyw z jego strony.

    Drogi kolego Stormer, gwoli wyjaśnienia dodam jeszcze, że „naród” jest dla
    mnie pojęciem abstrakcyjnym.. Jesteśmy wszyscy ludźmi. 🙂 więc stąd moje
    poglądy. Oczywiście, jeśli Cię, lub kogoś uraziłem, to przepraszam. I
    również widzę tę różnicę. Zdecydowanie, tym bardziej, że czytałem o
    tym dużo, szczególnie jak mocno anarchistyczne miałem poglądy. Dlaczego?
    Aby wiedzieć coś o wrogu (mówie o ONRowcach współczesnych).

    Żeby jescze oni byli tak kryształowi, że zależałoby im tylko na
    dobru/dobrze kraju.

    Teraz szczerze powiem, że te sprawy przestały mnie aż tak interesować a
    skinheadów potępiam zdecydowanie za gnębienie antynarodowych ludzi. Skoro
    oni mają prawo być pronarodowi, to inni mają prawo być anty.

    Sam mam zamiar wyjechać.. Nie wiem jak się to jeszcze potoczy ale
    prawdopodobnie tam gdzie urzęduje kolega Medoramas ze swoją powiększoną
    niedawno rodziną. 🙂

  10. Not everyone likes metal. f*ck THEM!

    Przesadzacie z tą całą filozofią. Jak jest każdy widzi, nie powód żeby
    każdy tworzył definicję na Wikipedii. Choc z drugiej strony ostatnio coraz
    bardziej podchodzi mi apokaliptyczna twórczośc Killing Joke 😛

    Różnorodnośc? Jest potrzebna. Bo w przeciwnym wypadku nie mielibyśmy się
    za bardzo nad kogo wywyższac. I inni nie mogliby wywyższac się na nas. Każdy
    kij ma dwa końce, skąd pewnośc że powody do zagazowania drechów są lepsze
    od powodów dla których drechy biją nas. Ogólnikowo mówiąc. Bo mnie
    osobiście jakoś nie zaczepiają. Może nie jestem kozak, nie trenowałem
    Aikido 10 lat (tylko rok, zrezygnowałem z braku czasu 😛 ), Ale mam po prostu
    wyjebane. W starciu z dziesięcioma koksami nawet Bruce Lee miałby problemy. W
    razie czego można włosy schowac pod kurtkę, stosuję to często. Do mych
    glanów tylko raz jakiś schlany żel się doczepił tylko dlatego że są
    dziurawe – „Jjaa maam ddaakie zzame glaany i je szszannujeee”. Ale nawet w
    pracy (kej ef cyc) mie meczą żebym włosy ściął. A takiego c*uja! Miej
    wyjebane a będzie ci dane. Bez tego podejścia nie wyczymałbym z betonem z
    jakim stykam się poprzez ladę w tej robocie. Betonem hutniczym, dwumetrowej
    grubości i do tego zbrojonym. Jesteśmy w mniejszości, a przynamniej jeśli
    chodzi o siłę fizyczną. Ale trza umiec znaleźc se grajdołek i ryc w nim,
    jak się potrafi, a nie stawac na mównicy i bluzgac świat na czym on sam
    stoi. Nikt nie jest kryształowy, my też nie. Cisza ma być. Ale jednak, gdy
    przyjdzie koniec świata, wyjdę na dach i będę podziwiał fajerwerki 😛

    BTW, ciekawe kiedy Emsi przyjdzie ze swoją jak zawsze kamienną twarzą i
    zgasi wszystkich krótkim zdaniem 😛

  11. hehe.. ale czym jest Szwajcaria Dziki Młócicielu.. 🙂 IMO jeden z
    najmądrzejszych narodów na świecie.. Patrzac na ich historię i
    wszystko.

    Ja napiszę tyle. Mam jedną regułę w zyciu. Regułę wolności:

    Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność
    drugiego.

    Dlatego wszelkie ruchy nacjonalistów, nazistów, faszystów (choć z
    założeń teoretycznych jest to niegłupie – jednak historia pokazała
    żądzę władzy w postaci B. Mussoliniego) są dla mnie kretyństwem. Wszelkie
    ograniczania ludzi jest przeciwko naszej naturze..

    Kompletnie tak samo jest z myśleniem samodzielnym które, naprawdę,
    umarło..

    Jest sobie klasa np. 6C w szkole podstawowej. Jakis chlopiec dostanie szerokie
    spodnie (np dresowe, bądź dzinsowe), to wszyscy chca takie, bo widzieli na
    klipie. Bo mają napisane np smiths, cropp czy tam error. I wszyscy chcą! Ten
    sam chłopiec słucha hip hopu i oni tez sluchaja, żeby się pokazać w grupie,
    żeby się połączyc (być może jest to potrzeba socjalizacji), ale brakuje
    jednostek myslacych samodzielnie i ustanawiających SOBIE, nie grupie, system
    wartości.

    Dlaczego ludzie nie myślą w dwie strony?

    Zbije go, bo on ma glany! a brakuje podejscia ale przeciez to ze ma glany, to
    tylko jego WOLNY wybór, ja mam obuwie sportowe, a on glany!.

    A podejscie, ze Zyd, Cygan, Niemiec, Murzyn jest zły to się rodzi z tego, ze
    (nie ukrywajmy) w rodzinach gdzie najlepiej się nie powodzi hołduje się
    przekonaniom, ze Żyd to cfaniak który tylko dba o pieniądze, Cygan to oszust
    i złodziej (no offence Myung, ja po prostu widziałem normalnych Cygan),
    Niemiec to nazista i agresor a Murzyn roznosi HIV i jest dzikim bambusem i w
    tych domach w ogóle się nie zastanawia nad istotą tego. Dlaczego Żyd jest
    cfaniakiem? Bo ma inne rzeczy gdzieś i dąży do celu a zawistni i zazdrosni
    ludzie przyklejaja mu etykietkę cfaniaka. Cygan? Bo jest Romem a nie Polakiem
    i najczesciej jest oszustem (mowie o tych kleczacych matkach zabieranych
    pozniej przez BMW i Mercedesy), co niestety jest często prawda. Z kolei
    Niemiec no to Adolf Hitler o którym dzieci w podstawowce wiedza ze był zly i
    ze był Austriakiem (o tym się zapomina) stojącym na czele panstwa
    niemieckiego. wiec Niemcy to źli ludzie. Murzyn, smieszne ograniczenie
    intelektualne ludzi, którzy uznają Murzyna za kogoś gorszego. Człowiek jak i
    Biały, tylko że o wiele silniejszy fizycznie. A czemu jest tam zacofanie? A
    czemu w Japonii go nie ma? Bo Japonia miała dostęp do technologii a Afryka
    była przez wieki ciemiężona i wykorzystywana przez państwa kolonialne.

    Swiat jest kompletnie popier*olony i to nie od dziś.. I niewazne co bedziemy
    robić jako jednostki, nic nie zmienimy.. Do tego jest potrzebna inicjatywa
    całego spoleczenstwa i jego współpraca co jest coraz trudniejsze w
    dzisiejszych czasach. Niby każdy się zna i fajnie, nasza klasa, fotka, grono, a
    tak naprawdę kto mówi sąsiadowi dzien dobry? Kto z nim wymienia parę słów
    czasem?

    6 i pół miliarda ludzi zmierza do zagłady.. 🙁 dopóki się nie stanie coś
    co wszystkim to uświadomi to nie ma co liczyć na jakieś zmiany..

    My jako muzycy mamy pewną siłę, sile przekazu i perswazji (vide techno
    przeciez i hip hop, tak samo jak rock zresza swoich przedstawicieli) która
    mozemy coś probowac.. 😉

  12. Nie obraziłeś mnie. Mi bardziej chodziło o walkę z nazistami i faszystami,
    a nie o jakieśtam procesy. Osobiście wolałbym, żeby nie było zbyt wielkiej
    różnorodności, ale w dzisiejszym tolerancyjny gay-friendly itp
    spłoczeczeństwie jest to nie możliwe.

    Dlaczego bym tak wolał?

    Dlatego, że gdy jade na wakacje do np Afryki chce tam zobaczyć coś nowego,
    poznać coś nowego, a w mieszkając w kulturowym tyglu, niestety drodzy
    państwo, będę to wszystko znał 😐

  13. też mi argument stormer, afryka była jest i będzie różna od nas nawet i za
    tysiąc lat, mówisz jakby kultura była stylem ubierania albo czymś co można
    importować z dalekich krajów – kogo chcesz oszukać? bo chyba nie nas

    – — — — — — —

    „There is more to making music than just playing the right notes…”

  14. W tym roku wyjechałem na studia do 3miasta. Od początku roku nie zostałem
    zaczepiony na ulicy (nawet kiedy przechodziłem koło ławki przy której
    siedziało ~20 arkowców). Wróciłem do domu do Olecka (20 tys mieszkańców).
    Dosłownie od razu usłyszałem „spalić kudłacza”. Oczywiście ja byłem sam,
    a dresików z 15… Kiedy taki idzie sam oczywiście nie śmie nawet w oczy
    spojrzeć. Ale mnie to nie dołuje. Trudno. Zaczepiają mnie-ich sprawa,
    chociaż często mam myśli, że chętnie bym ich wszystkich zajebał. Jednego
    jestem pewien-nie mam zamiaru pozbywać się długich włosów a tym bardziej
    radości z życia z powodu ludzi, którzy z całą pewnością mają niższe IQ
    ode mnie.

  15. Z autorem wątku w pełni się zgadzam. Świat schodzi na psy. Ja praktycznie
    co jakiś czas też spotykam pewną grupkę dresiarzy, którzy z powodu moich
    dłuższych włosów mają jakieś wonty.

    Nie raz cisnęło mi się na myśl- zabić gnoja nożem (noszę ze sobą stary,
    ostry jak cholera nóż który skombinowałem z rzeźni, ale go nie używam. Bo
    nawet jeśli sytuacja jest dość napięta to jakoś nie mam siły by go
    użyć). Z czasem stworzyłem swój własny świat. Gram na basie, mam
    z*ebiście kochaną dziewczynę, resztę rodziny, zespół. Ale ten świat
    był by niczym bez osób którym mogę pomóc. Lubię pomagać ludziom- ot tak
    od siebie. Jeśli mam wyładować jakąś negatywną energię to nigdy na kimś
    innym, zawsze na sobie- już tak mam. Na wakacje idę do Ochotniczej Straży
    Pożarnej.

    Mam pomysł, chociaż może wyda się on wam śmieszny. Napiszmy jeden wspólny
    tekst piosenki o tym wszystkim może co ? Na usta ciśnie mi się coś w stylu
    Guns N Roses- Civil War.

    Ale przecież możemy stworzyć coś własnego. Później ułożyć do tego
    elementy rytmiczne i melodyczne.

    Może dało by się z tego zrobić jakiś sensowny kawałek. Mogli byśmy go
    grać w zespołach w których jesteśmy ? Obojętnie jakie każdy z nas ma
    charakter i zdanie o innych. Pamiętajcie że wszyscy (obojętnie jacy) muzycy
    są jednością.

    Czekam na wasze zdanie 😉

  16. hmm… koncepcja ciekawa Bisu 😉

    tylko lepiej nie robić całego utworu, tylko ogólna melodię i tekst, a
    zainteresowani obrobiliby ten utwór pod siebie (np. ktośtam zrobi wersję
    jazzową, inni deathową, inni punkową itp ;))

    _______________________________________________

    http://www.myspace.com/warbell

  17. jak wszyscy beda tylko narzekac, to nie pojdziemy do przodu. Nawet kawaleczek.
    Bedziemy się cofac.

    Mozna mowic, ze spoleczenstwo jest be, polityka jest be, wszytsko jest be i
    jechac po tym od góry do dolu..

    ale kto ma zmienic te panstwo, jak nie my? ludzie mlodzi, inteligentni, z
    checiami do zmian?

    ale tu nie wystarczy tylko mowic, tu trzeba jeszcze coś robic…

    Robcie co chcecie – mowcie, ze zyjecie w posranym kraju, ze tu nie ma wolnosci,
    nie ma pieniedzy, nic nie ma.

    Z takim podejsciem, jakie maja niektorzy, to nic się nie zmieni.

  18. hm.. akurat co do gay-friendly spoleczenstwa, to u nas takiego nie ma.
    Homofobów jest mnóstwo. Ja uwazam, ze to kazdego sprawa z kim sypia. Nie
    jestem wielkim zwolennikiem tego, sam tak nie myslę, ale uwazam, ze maja do
    tego prawo.. 🙂

    Stormer. Byłem w afryce środkowo południowej (Zambia). I uwierz mi, że
    poznałem coś nowego. To jest niestety przepaść w rozwoju technologicznym..
    Tj. mają niby nowinki, telefony, kompy, ale ogólnie jest tak, że ktoś ma
    komputer a ktoś kilometr od jego domu nie ma nic.. I mieszka w takich rasowych
    slumsach..

    Myślę, że to bardzo wolno będzie się wyrównywać, ponieważ każdy kraj
    chciałby, żeby było w nim jak najlepiej, więc rząd obiera jakieś państwo
    jako wzór i zaczyna w miarę mozliwosci zmieniać swoje państwo..

    Gdybyś chciał zachować oryginalność tych krajów, to pozbawiłbyś je
    rozwoju, szansy na poprawienie bytu ich mieszkańców.. U nas mieszka bodajze
    200k Niemców (w Polsce). Czy jak pojedzie się do Niemiec to nie widac
    róznicy? 🙂 oczywiście, ze widac. Troche mnie ta Twoja koncepcja tygla nie
    przekonuje.

    Abstrahując, ksenofobia się strasznie szerzy..

  19. Popieram gurf twoje zdanie o myśleniu indywidualnym. Ale jak muszę po raz n-ty
    uciekac bo mam ludzie to banda nietolerancyjnych idiotów to można się
    zdenerwować.

  20. jasne, że można.. Co najgorsze.. Jedynym sposobem na rozmowę z takimi jest
    albo internet, albo złapanie jednego jak się jest grupą.. :F

  21. @healfwer: ale kto ma zmienic te panstwo, jak nie my? ludzie mlodzi, inteligentni, z checiami do zmian?

    Nie my.

    Ludzie, którzy mają znajomości.

    Ludzie, którzy mają kasę.

    Ludzie, którzy śmieją się z Ciebie z plakatów wyborczych.

    Ludzie, którzy mają dużo szczęścia w statsach.

    Ludzie, którzy nie są ograniczani przez typową złośliwość Boga.

    ———————————–

    Wałcz / Piła – basista szuka zespołu!

  22. Emo, Emo, Emo, ratujcie mnie!!!

    A tak, trochę bardziej serio, to na prawdę, jak już ktoś powiedział
    przesadzacie. Jakbyście żyli w takiej strefie gazy, albo gdzieś w Afryce,
    czy nawet w Sarajewie podczas oblężenia, to moglibyście narzekać. Chill
    out:)

  23. Sernik:

    Aha, czyli to że nie mamy wojny oznacza że jest bezpiecznie??

    Nie mamy wojny więc nie starajmy się nic zmienić jeśli chodzi o nasze
    bezpieczeństwo??

  24. Myślenie „albo, albo” ogranicza. Myślenie „zarówno tak i tak” rozwija”. To
    nie o to chodzi, żeby nic nie robić i nie próbować zmieniać świata.
    Chodzi o to, żeby nie użalać się nad sobą, bo to w niczym nie pomaga, a
    przeciwnie – wzmaga tylko frustracje. Na tym świecie dużo jest
    niesprawiedliwości i ludzi, którzy uprzykrzają nam życie, często bez
    przyczyny z naszej strony. To nie oznacza jednak, że żyjemy w stanie
    permanentnej wojny z wszystkimi i wszędzie. W ten sposób zresztą żyć się
    nie da.

  25. jetofuj +1

    Ludzie, w każdej chwili mogło być gorzej. Wystarczyło, żebyś stracił
    wzrok o co na prawdę nie trudno. Wtedy byłbyś dopiero nieszczęśliwy. Teraz
    to co najwyżej są emo żale. Ciesz się życiem a nie pieprz głupoty.

  26. jetofuj – im więcej czytam twoich postów, tym bardziej widzę, że mamy
    dość podobne podejście, z tym powyżej w 100% się zgadzam

  27. Ale panoowie. Wszyscy jesteśmy częścią tego świata. Jeśli będziecie tego
    naprawdę świadomi, to sobie go nazywajcie jak chcecie.

  28. sernik + pozytywne osiem 8)

    całkowicie się z Tobą zgadzam. użalacie się nad byle pierdami. niedość
    że sami się dołujecie to jeszcze pogłębiacie ten stan. najlepiej być
    pozytywnie nastawionym do świata

  29. nie sądzę, że to są „byle pierdy”… takie doświadczenia są w stanie
    skutecznie uprzykrzyć życie. zależy kto jaką ma silną psychikę i w kim
    (jeśli w ogóle ma w kim) ma oparcie.

  30. jak ktoś cie kopnie w dupe to go kopnij dwa razy zawsze tak było i tak będzie i
    tego się nie da zmienic proste

    sex alkohol and metal

  31. @Don Chezare: Ale jednak, gdy przyjdzie koniec świata, wyjdę na dach i będę podziwiał fajerwerki 😛

    Kurde, po prostu nic dodać, nic ująć! Zrobiłbym tak samo! 😉

    Ktoś mówił, że nie można z tym nic zrobić. Ależ oczywiście, że można.
    Zwyczajnie wystarczy zacząć od siebie. Na początek: jest tyle rzeczy, które
    nas nic albo prawie nic nie kosztują, a wiele znaczą dla innych. Konkretnych
    przykładów nie podam, pogłówkujcie sobie sami, po czym po prostu
    działajcie.

    Dzień bez basu dniem straconym.

  32. Pamiętajcie że wszyscy (obojętnie jacy) muzycy są jednością.

    Ch..a tam jednością.

    Ale panoowie. Wszyscy jesteśmy częścią tego świata.

    Ch..a tam wszyscy.

    …i c*uja tam postmodernizm. Co on ma do tego wszystkiego.

    To u góry to żart oczywiście, ale też moja mała wojna z farmazonami i
    sloganami które są złem tego świata. Sernik, to że ty nie masz takich
    problemów nie znaczy, że ludzie którzy je mają robią z igieł widły. Ja
    się wcale nie dziwie bo zdarzyło mi się dostać w zęby i wiem że dla
    niektórych takie sytuacje potrafią być prawdziwą udręką. Chociaż wydaje
    mi się że problem jest bardziej widoczny w małych i średnich miasteczkach.
    Myślę że najskuteczniejszą obroną w takich sytuacjach jest profilaktyka i
    unikanie takich akcji. Po mieście chodzenie w większych grupach i nie
    wdawanie się w walkę tak długo jak to możliwe. [można być king Bruce lee
    karate mistrzem a byle gówniarz pokroi cie nożem jak prosiaka, taka prawda]
    Myślę że skutecznym sposobem zwalczania patologii jest przede wszystkim
    edukacja.

    Natomiast fajnie widzieć w narodzie taką humanistyczną energię do
    zmieniania świata na lepsze. Jesteście śmietanką elity idźcie i
    rozmnażajcie się.

    ps. Ale poważnie, gdzie ten postmodernizm? Tylko nie odsyłajcie do szkoły
    mam jakieś tam wyobrażenie tego co to jest, tylko nie widzę co ma piernik do
    wiatraka.

  33. [quote=Jan Dżonattan Kwak]ps. Ale poważnie, gdzie ten postmodernizm? Tylko
    nie odsyłajcie do szkoły mam jakieś tam wyobrażenie tego co to jest, tylko
    nie widzę co ma piernik do wiatraka.

    Mi osobiście bardziej chodziło o sam fakt wspomnienia wyżej wymienionego
    postmodernizmu przez Szergiela – słowo „postmodernizm” słyszę średnio trzy
    – cztery razy dziennie na uczelni.

    Ale, ale. Chodzi o to, że jesteśmy w zawieszeniu pomiędzy modernizmem,
    postmodernizmem i przynależnym im sposobom myślenia (M. = człowiek jest
    określony rozumem, P.M. = człowiek jest rozlazły i niedefiniowalny).
    Myślę, że i o to samo chodziło Szergielowi. Że wszystko to cholerny
    kogel-mogel.

    A że poleciłem te dwie książki – to po to, by zwrócić uwagę na pewne
    mechanizmy.

  34. Nie. To była po prostu ironia wobec tonu jakim jest napisany pierwszy post. I
    tonu w jakim będzie cały ten temat. Pomyślałem, że lecą się zaraz ludzie
    i będą mówili, że im źle itd itp. I będzie wielkie naprawianie świata.No
    i się nie myliłem.

    Fakt, wszystko to cholerny kogel-mogel. I co z tego?

  35. A to zabawne akurat, bo wobec dorosłych ludzi porywających się na całe zło
    tego świata również jestem niezwykle podejrzliwy. Chociaż tak jak
    napisałem wcześniej fakt że wciąż sprzedawane są serduszka przez
    wolontariuszy, że wciąż ktoś wierzy w dobro i walczy z systemem uważam za
    piękny. Sam nie wiem dlaczego. Może po prostu małpuje rodziców.

    Fakt, wszystko to cholerny kogel-mogel. I co z tego?

    Sens jest w nonsensie dziura w kredensie. 🙂

  36. [quote=Jan Dżonattan Kwak]

    Sens jest w nonsensie dziura w kredensie. 🙂

    Chyba lepiej sobie samemu sens znajdować, a nie szukać go na forum? 😀

  37. @Szergiel: Nie. To była po prostu ironia wobec tonu jakim jest napisany pierwszy post. I tonu w jakim będzie cały ten temat. Pomyślałem, że lecą się zaraz ludzie i będą mówili, że im źle itd itp. I będzie wielkie naprawianie świata. No i się nie myliłem.

    Fakt, wszystko to cholerny kogel-mogel. I co z tego?

    No, o to też mi chodziło. Chodziło mi o to wszystko i o nic zarazem.

    Oj, nie każcie mi myśleć, dopiero co zdawałem Metodologię Badań Procesów
    Komunikacji i tylko bezmyślna wojna gangów w GTA: San Andreas uratowała mój
    mózg od eksplozji.

  38. I tam, we wszystko wierzę, ale to akurat wygląda mi na dobrze zrobiony
    „prawdziwy” reportaż.

  39. Tam w komentarzach jest napisane, że na ich stronie sami napisali, że to
    chodziło bardziej o zmuszenie do refleksji, zastanowienia i był to swego
    rodzaju happening. Tak czy siak ciekawa sprawa.

  40. U mnie w mieście też są cyganie, w mojej okolicy jest ich naprawdę wielu.
    Najbardziej przykre jest to, że większość to młodzi ludzie, którzy
    mogliby spokojnie znaleźć sobie pracę. Ale po co się męczyć? Przecież
    można ukraść albo wyżebrać. Denerwuje mnie to. Mojej znajomej
    najprawdopodobniej oni ukradli rower. Łażą po małych sklepikach na moich
    osiedlach i kradną. Te młode jeszcze dziewczyny rodzą dzieci. I skazują je
    na takie życie.

    A zresztą, co możemy z tym zrobić? Właściwie nic. Taka jest Polska. I tak
    powinniśmy się cieszyć, że nie żyjemy w jeszcze bardziej chorym kraju.

    Chyba wszędzie dresy zaczepiają metali. Ja raczej unikam bójek, próbuję
    nie zwracać na siebie uwagi. 😉

    Haha, filmik zajebisty ;D

  41. Bodajże w Popielec zaczepił mnie jakiś koleś i kazał mi ściąć włosy,
    bo „metale są tacy i owacy”, ja mu na to, że nawet nie jestem metalem i to,
    czego kto słucha, mnie nie kłopocze i że ja słucham tyleż hip-hopu, co
    metalu, a włosy mam takie, jakie mam, bo lubię. I tak od słowa do słowa
    wyszło, że on „nic nie miał do metali, ale go pobili kiedyś i teraz jak
    widzi długowłosego, to pamięta o tamtych”. Więc to nie jest tak, że biedni
    metale muszą czmychać przed krwiożerczymi drecholami.

    Inna rzecz, że jego koledzy (i koleżanka) od razu kazali mu dać mi spokój i
    mówili, że jak „mam swój styl, to moja sprawa i fajnie wyglądam i tak” 😛
    To potwierdza tezę o niewłaściwości generalizowania.

    Niektórzy niestety doszukują się dziury w całym i muszą komuś rozkwasić
    nos, żeby pokazać swoją dominację. Ale ta dominacja czasem znika w obliczu
    intelektualnej dominacji oraz odwagi „ofiary”, która nic sobie nie robi z
    prześladowcy. Tak to było i tak będzie, pewnie co raz bardziej, aż zmieni
    się moda.

    Mam nadzieję, ze się zmieni, tak samo, jak moda na tolerancję dla
    bezmyślności i częstsze podpinanie pod „prawa człowieka” oprawców niż ich
    ofiar.

  42. Przeczytałem swoje stare posty w tym temacie… ojapie*dole niech ktoś to
    usunie 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.