Blog

Niedziela tuż przed powrotem do szkoły.

Siedząc dzisiejszego dnia na gadu otrzymałem wiadomość:

„gratuluję płyty;)”

A ja zadałem sobie podstawowe egzystencjalne pytanie: „WTF?”

I tak się zaczęło…

Okazało się, że nasz perkusista, który był założycielem zespołu i jest
nauczycielem (uważa się za szefa) wział ze sobą byłego gitarzystę z
naszego zespołu i sobie materiał nagrali. Umieścił o tym informację w
aktualnościach szkoły, dodał materiał na myspace. I najciekawsze jest to,
że nic nam o tym nie powiedział. Wykpił dwóch gitarzystów, basistę i
wokalistę. Nie byłbym w sumie aż taki zły, gdyby to wszystko było
porządnie nagrane… No, sami oceńcie, bo ja to już słów nie mam:
www.myspace.com/biggmufff

Spędziłem sporo czasu z gitarulem swoim zastanawiając się, jakby mu dopiec,
co zrobić, żeby pożałował tego co zrobił. Bo naprawdę, takie
postępowanie jest całkowicie nie na miejscu. No cóż, nie mam już słów
więcej na niego… Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Już
pomyśleliśmy, czy by nie odmówić mu grania na zbliżającym się występie
i powiedzieć, żeby sobie we dwóch z tamtym kolesiem zagrali sami. Odezwał
się do mnie jednak kolega, że jeśli chcemy mu zrobić na złość, to może
nam załatwić studio do nagrań, tylko musielibyśmy sobie znaleźć
perkusistę, ale z tym nie byłoby raczej problemu, bo gram jeszcze w drugim
zespole(oczywisty deficyt basistów) i powinienem dać radę coś załatwić.
Tyle na ten temat, jutro się z nim będziemy widzieć i oczywiście nie mamy
pojęcia jak zareagować… Proszę, oceńcie ten materiał majspejsowy i
spróbujcie go porównać do tego, co zamieściłem w temacie swoim powitalnym
i w „pochwalcie się jak gracie”. Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi 😉

34 komentarzy

  1. Mr. Bean

    No to Wam nieźle garowy zrobił. Ja bym pewnie na Twoim miejscu wywalił go z
    zespołu (albo raczej stworzył nowy zespół bez niego), ale nie jestem na
    Twoim miejscu i to Twoja decyzja. Na myspace wszystkie 5 kawałków pochodzi z
    niedzielnej wyprawy do studia?

  2. Bajur

    Nie możemy go wywalić, bo dzięki niemu mamy gdzie grać, i on jest
    nauczycielem, i ma autorytet, i rządzi 😀

    Nie wiem, kiedy to nagrali, ale na pewno w przeciągu tych dwóch tygodni, na
    majspejsie są prawdopodobnież od wczoraj…

  3. sernik

    Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie
    życzenie. I nie skracaj mu męk.

  4. Mr. Bean

    o właśnie, bo trochę by się nie zgadzało, że 5 utworów w jeden dzień
    😀

    Na pewno nie ma opcji, żeby grać gdzie indziej? Skoro gość nie chce z Wami
    grać, to nie widzę sensu, żebyście mieli dalej grać z nim.

  5. puciak

    ja bym zrezygnował z takiej kapeli, tzn z drugim gitarulem i wokalem coś
    kombinował. raczej odwdzięczanie się takim samym numerem to chyba nie
    najlepszy pomysł, po co się zniżać do tego poziomu 🙂

    a te nagrania, takie sobie..

  6. Bajur

    sytuacja jest taka, że w zespole jest dwóch gitarzystów, a i tak on sobie
    wziął innego… Zresztą, ja z jednym gitarzystą już gram w innym zespole.
    Tylko co pocznie ten drugi wtedy, w momencie, gdy odejdziemy? Jakoś tą
    sprawę trzeba będzie załatwić, bo chamstwo totalne, tylko jeszcze nie wiem
    jak. pomysł sernika jest nader interesujący 🙂

  7. mariotd

    człowieku , po co marnować sobie czas na współpracę z takim b*cem . może
    i ma autorytet , może i macie dzięki niemu gdzie grać ale czy to oznacza że
    może robić co mu się zechce ? i to bez waszej wiedzy ? nagranie demka z
    innymi ludźmi to raczej nie jest nic nieznacząca pierdoła o której można
    zapomnieć .. wg mnie psucie sobie krwi przy takim kolesiu będzie owocować w
    coraz to większe problemy tylko …

  8. Baybus

    Ej ej jaka szkoła? Ferie się zaczeły 😀

  9. Shampan

    a czy nie moglibyście grać w miejscu, w którym grasz z drugim zespołem?
    już bez tego perkmana magicznego..

  10. mihallBAS

    mi też się dopiero ferie zaczęły;D;D;D

  11. Bajur

    @Shampan: a czy nie moglibyście grać w miejscu, w którym grasz z drugim zespołem? już bez tego perkmana magicznego..

    1) Deficyt perkusistów

    2) Jeśli mielibyśmy go dołączyć do naszego zespołu drugiego to byśmy
    musieli grać na trzech gitarzystów. Pobiją się o solówki

    A ferie się już skończyły i ubolewam nad tym niezmiernie… Chyba się
    przeprowadzę tam gdzie teraz się zaczynają… Baybus, gdzie Ty mieszkasz?

  12. Shampan

    no 3 gitaruli w zespole to będzie rozpierducha niezła ;d trzeba by ich na
    smyczy trzymac ;]

    edit: byłaby niezła..

  13. Warbellbass

    Bajur, Shampan miał chyba na myśli żebyście grali w salce w której są
    próby Twojego drugiego zespołu, drummera tylko znaleźć i tyle 🙂

    a propozycja sernika jest yummy 😀

    _______________________________________________

    http://www.myspace.com/warbell

  14. Bajur

    nie bardzo byłoby to możliwe, bo ponieważ gramy w garażu, a od tego
    tygodnia przenosimy się do domu do kumpla, tak więc salki nie mamy zbytnio
    konkretnej, ale da się grać, nie jest źle 🙂

    Dzięki sernikowi mam swój podpis wreszcie 🙂

    ———————————————–

    @sernik: Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie życzenie. I nie skracaj mu męk.

  15. markowski

    @Bajur:
    1) Deficyt perkusistów

    E… Z tego co pamiętam to na przykład w Sisters of Mercy jedymym stałym
    członkiem zespołu (poza założycielem i wolkalistą) był Dr Avalanch –
    automat perkusyjny. W obecnych czasach od biedy lepiej nie mieć perkusji niż
    basu lub gitary. W razie czego „laptopek” i zaprogramowana perkusja.

    Wokalista jest naprawdę kiepski. Beczy jakby miał rykowisko (strasznie to
    irytuje). Ale reszta może być – o ile nie musiałbym słuchać tego na
    koncercie dłużej niż 10 minut.

    Mark Owski

    http://www.k.markowski.prv.pl

  16. lion

    a ten nauczyciel cię uczy?? i w której klasie jesteś?? ja bym mu powiedział
    co o tym sądze i zakończył współprace. podobnie zrobiłem ze swoim byłym
    zespołem jak mnie delikatnie wy h*jali 🙂

  17. Bajur

    To właśnie perkusista śpiewa… I o dziwo, dopiero niedawno przestał, w
    momencie, gdy znalazł się wokal jakiś

    Próbki, gdy on tylko nabija:

    http://www.dannybasista.wrzuta.pl/film/2abkxwAgHg/list_do_m.

    http://www.dannybasista.wrzuta.pl/film/9ACfFJtEWy/mov00174

    Nie jest chyba aż tak źle

    @lion: jestem w klasie maturalnej 🙂 i on mnie nie uczy, tylko dwóch innych
    członków zespołu(gitarzystę i wokal)

    ———————————————–

    @sernik: Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie życzenie. I nie skracaj mu męk.

  18. Jagodabass

    Stary olej tego jeba*ego chama do potęgi. Uwierz w to, że bez niego też da
    się grać, mieć band i ogólnie być zajebistym 🙂 Na pewno coś się dla was
    znajdzie bez tego perk(wo)mana..

    Mały offtop ;>

    U mnie ferie się dopiero zaczęły. W Bieczu mieszkam. Normalnie żyć, nie
    umierać 🙂 😀

  19. zakwas

    Na pal go!

    Olej ch*ja!

  20. mariotd

    u mnie koniec sesji i najprawdopodobniej pół roku ferii ;]

  21. Bajur

    Wróciłem właśnie ze szkoły i informacji mam parę:

    1)Basista wkurzony jest zaistniałą sytuacją.

    2)Gitarzysta numer jeden wkurzony jest zaistniałą sytuacją.

    3)Wokalista wkurzony jest zaistniałą sytuacją.

    4)Gitarzysta numer dwa dogrywał tam solówki, ale wkurzony jest, że nikt mu
    nie powiedział, że zostanie to opublikowane pod nazwą naszego
    zespołu(który notabene udziału w tym praktycznie nie brał).

    5)Gitarzysta grający podsumował wszystko stwierdzeniem „notoco”.

    6)Perkusista-nauczyciel powiedział nam dzisiaj dzieńdobry. Chyba nie jest
    świadom naszego gniewu.

    Sytuacje mamy zamiar rozstrzygnąć w czasie zbliżającej się próby. Macie
    jeszcze jakieś spostrzeżenia?

    ———————————————–

    @sernik: Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie życzenie. I nie skracaj mu męk.

  22. Jagodabass

    Zniszcz mu perkusje xD ]:->

  23. XfaustX

    Zrób im z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie
    życzenie. I nie skracaj im męk :mrgreen:

    „Bas nie ma grać, bas ma… no właśnie”

  24. Shampan

    @Warbellbass: Bajur, Shampan miał chyba na myśli żebyście grali w salce w której są próby Twojego drugiego zespołu, drummera tylko znaleźć i tyle 🙂

    dokładnie o to mi chodziło ;d

    edit: ja bym z takim typem nie wytrzymał ;] btw. co to za nauczyciel? czego
    uczy?

  25. Jagodabass

    A i zapomniałem dodać – urwij jaja.

  26. puciak

    @Shampan:

    @Warbellbass: Bajur, Shampan miał chyba na myśli żebyście grali w salce w której są próby Twojego drugiego zespołu, drummera tylko znaleźć i tyle 🙂

    dokładnie o to mi chodziło ;d

    edit: ja bym z takim typem nie wytrzymał ;] btw. co to za nauczyciel? czego uczy?

    chamstwa jak widać

  27. Bajur

    [quote=Pedź]Zniszcz mu perkusje xD ]:->

    On sam ją niszczy. Naciąg na centrali jest dziurawy od dwóch lat, z resztą,
    jak mówiliśmy, żeby ją wytłumił, czy coś, to się tylko zastanawiał, o
    co nam chodzi… Jak w klubie chcieli mu ją nagłośnić, to powiedział, że
    może głośniej stukać :D:D:D

    @Shampan:

    @Warbellbass: Bajur, Shampan miał chyba na myśli żebyście grali w salce w której są próby Twojego drugiego zespołu, drummera tylko znaleźć i tyle 🙂

    dokładnie o to mi chodziło ;d

    edit: ja bym z takim typem nie wytrzymał ;] btw. co to za nauczyciel? czego uczy?

    Nauczyciel od wszystkiego, w zeszłym roku uczył angielskiego, w tym zaczął
    uczyć informatyki… Taki o typ… Ja na początku musiałem jakoś
    wytrzymywać, musiałem w końcu gdzieś jakiekolwiek doświadczenie muzyczne,
    ale jak na maksa rozkręcę współpracę z drugim zespołem, to nie wiem, czy
    mu nie podziękuję…

    ———————————————–

    @sernik: Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie życzenie. I nie skracaj mu męk.

  28. loverman

    Trochę szacunku dla drugiego człowieka. Piszesz o tym, że ktoś zachował
    się wobec Ciebie jak „cham”, a sam smarując komuś tyłek za jego plecami,
    zachowujesz się o wiele, wiele gorzej, myśląc, że w internecie można
    wszystko bez żadnych konsekwencji wypowiedzieć. Oczywiście każdy ma prawo
    wyrazić swoje zdanie, ale w sposób, który nie uwłacza godności drugiej
    osoby.

    Wszedłem sobie na myspace, muzykę przesłuchałem. Moim zdaniem materiał
    wcale nie jest taki zły, wszakże to przecież „domowe” warunki. Z tego co
    wyczytałem na myspace, to zespół Bigg Muff już nie istnieje, więc nie
    rozumiem Twojej złości. Poza tym autorami tej muzyki są chyba osoby, które
    ją nagrywały, więc jeszcze bardziej mnie dziwi to, że próbujesz sobie
    przywłaszczyć z kumplami to, czego sami nie stworzyliście.

  29. Bajur

    Błąd się musiał wkraść, ponieważ przestał istnieć zespół Big Muff,
    jednak zreaktywował się z nowym składem z całkiem nową nazwą Bigg Muff.
    Wiem, że smarowanie za plecami nie jest na miejscu, ale żeby o tym z nim
    porozmawiać będę musiał zaczekać do próby, gdy się w praktyce na
    osobności widzieć będziemy. Co prawda, materiał nie jest zły sam w sobie,
    ja mam tutaj zastrzeżenia do linii basu, i wokalu. I ogólnie, wtedy kiedy
    wykonywaliśmy to w pełnym składzie było tam coś więcej, było w to
    włożone serce. Co prawda ja nie byłem brałem udziału przy konkretnym
    tworzeniu utworów, jednak po tym jak ja przyszedłem, to starałem się
    reformować trochę linię basu, co by bardziej była spasowana. Za to drugi z
    gitarzystów (ten co nie dogrywał solówek) brał czynny udział w tworzeniu i
    jego całkowicie „olano” przy całości produkcji. Nie, przepraszam, nie
    olano… Akurat tuż przed feriami pożyczył perkusista od nas sprzęty, ode
    mnie bas, od niego piec gitarowy, ale nie powiedział po co mu one… Czuliśmy
    się pokrzywdzeni, że jako zespół nie stanowimy jedności i że nie mamy w
    praktyce co tam robić, skoro nie wzięli nas do nagrywania. Wczoraj pisałem
    to pełen emocji(negatywnych z reguły) ale teraz patrzę na to troszeczkę
    inaczej. Nadal jest mi jednak źle z tym, że nie jesteśmy zespołem w pełnym
    znaczeniu tego słowa.

    ———————————————–

    @sernik: Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie życzenie. I nie skracaj mu męk.

  30. sernik

    Kurde widzę, że staje się inspiracją, zaczyna mi to pochlebiać:D

  31. puciak

    @loverman

    to jest bardziej wyładowanie frustracji niż smarowanie tyłka za czyimiś
    plecami. chyba sprawa tego, że perkmen przegiął jest bezdyskusyjna, więc
    nie wiem po co ten najazd na Bajura.

  32. Shampan

    czasem trzeba odreagować. dzięki temu można chłodno spojrzeć na sprawę i
    doszukać się konkretnego i dobrego wyjścia ;d

  33. Bajur

    puciak, dzięki za wsparcie… I nie tylko Tobie… wam wszystkim, którzy się
    wypowiedzieli

    Ale to jest ciekawostka, żeby założyć konto (loverman) po to, żeby
    napisać jeden post 😀

    ———————————————–

    @sernik: Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie życzenie. I nie skracaj mu męk.

  34. Bajur

    Był czas rozmów, był czas myślenia. Może i nikogo nie obchodzi jak sprawa
    się rozwiązała, ale mi przykazano napisać wyjaśnienia do sytuacji, co też
    czynię.

    Piszę co następuje. Materiał miał być pierwotnie nagrany jako stare
    kawałki w starym składzie. Miały pójść na pamiątkę dla byłego basisty
    tego zespołu, który nauczycielem również był, ale pojechał za
    pieniążkami do UK. Doszło jednak do opublikowania ich pod naszą nazwą itd.
    o tym już było. Niestety dla nas nie wiedzieliśmy o tym, chociaż
    pożyczaliśmy sprzęt, jednakże mowa była tylko o feryjny pograniu sobie.
    Potem jakimś cudem nasz Pan Profesor od Perkusji (pozdrawiam dla niego)
    przeczytał ten temat i po tym przeprowadziliśmy „rozmowę”. Wiedzieliśmy o
    tym, że kawałki nie są nasze, ale sądziliśmy, że ze względu na nazwę
    jesteśmy kontynuatorami i możemy nazywać siebie zespołem. No dobra,
    wyjaśniło się, zagramy koncert w piątek, nie patrząc na cokolwiek, po
    prostu wyjdziemy i będziemy starać się, żeby być tak zajebiści jak nigdy.
    Jednak używanie nazwy zespołu „Bigg Muff” i granie starych kawałków czy
    chociażby nazywanie siebie zespołem przez czas pewien nie ma sensu. Nie wiem,
    czy przetrwamy próbę czasu, „może si, może no”. Z mojej strony wina jest
    ewidentnie z każdej ze stron. Od nas, że zbyt gwałtownie i emocjonalnie
    podeszliśmy do sprawy, od niego, że nie informował nas, co się dzieje, nie
    powiedział po co jest sprzęt i też delikatnie zbyt mocno zareagował. Gdybym
    o czymś jeszcze nie powiedział to dodam w najbliższym czasie. Jestem
    nastawiony na pytania, więc proszę pytać. W miarę możliwości odpowiem na
    każde i rozwieję wszelakie wątpliwości i tak dalej.

    Gwoli wyjaśnienia, piszę ten post pod swoim specjalnie, aby oddzielić te
    treści od siebie.

    ———————————————–

    @sernik: Zrób mu z d*py jesień średniowiecza. Następnie zapytaj o ostatnie życzenie. I nie skracaj mu męk.

Inni czytali również