Oto najnowszy model prototypu nawijarki do pickupów „korbka śmierci”.
Definicje śmierci znajdziecie w nonsensopedii….
Pamieć RAM 32 GB
16 rdzeniowy procesor taktowany częstotliwością 5 GHz
Razem z karta graficzną moc obliczeniowa wynosi 300 000 Gflopsów
Wszystko to chłodzone powietrzem czerpanym z energii nawijającego.
A najlepsze że nie potrzebuje tego wszystkiego by dobrze działać:)
Konstrukcja prosta jak cep , robiłem z tego co miałem pod ręką stąd
wygląd profesjonalniej kosiarki z Bangladeszu. Funkcję swoją spełnia.
Sferę elektroniczną wzbogaca kalkulator i kontaktron, które połączone
razem w „magiczny” sposób dają licznik obrotów.:)
Nawinięty pickup ma w tym momencie 2000 zwojów. Potrzeba jeszcze przynajmniej
5 razy tyle 🙂
Bardzo podoba mi się sposób w jaki kombinujesz. Szacun.
Też myślałem nad czymś takim, mam stary szpulowy magnetofon i chyba by się
nadał do nawijania, tym bardziej, że jest w nim licznik (trza by tylko
przeliczyć jego jednostkę na obroty) 😀
Myślałem też żeby zrobić to na jakimś silniczku, ale z tak cienkim
drucikiem mocniejsze szarpnięcie i jest zerwany dlatego zdecydowałem się na
kręcenie ręczne.
Super! Pomysł z kalkulatorem bardzo fajny. Co do silnika to można dać napęd
z jakimś małym sprzęgiełkiem lub na pasku z niewielkim naciągiem.
Oczywiście obroty sterowane płynnie 😉
Ja pochwalę się swoją wiertarką
http://www.dalmatyn.wrzuta.pl/obraz/3cnmTbBMMW5/dsc05099
„Dwa zepsute napędy DVD, mini uchwyt wiertarski, listewka, wikol… 30 minut
dłubania później z pomocą wkrętaka i noża do tapet wykonałem prostą
wiertarkę do płytek PCB. „
Wymaga jeszcze dorobienia blatu. Machineria napędzana jest zasilaczem od
efektów, nawet widać gdzieś gniazdo w standarcie Boss 😉
Wiertarka wygląda jak transformer:). Super pomysł z tymi napędami CD, DVD:).
Kurcze jak ludzie potrafią sobie radzić 🙂
Kurde, trzeba sobie jakoś radzić. Ciężko jest dostać takie coś i to w
dodatku w dobrej cenie. Dodam, że moja maszynka ma mniejsze bicie i luzy niż
np. polecane wiertarki piko (mam, ale zębatka rozpadła się ze starości, za
to ma lepszy uchwyt, trzeba będzie go jakoś zaadoptować) czy miniszlifierki.
Problem z tymi gratami jest taki, że to są cienkie wiertełka 0,5-1mm i nie
lubią być gięte – pękają. Poza tym wiercenie ze statywu oszczędza
punktowania pod otwory.
Ale przepraszam, bo to Twój wątek a ja tu się wpakowałem z butami 😉
A gdzie dostałeś taki drut nawojowy?
Allegro 😉
allegro.pl/feryster-drut-nawojowy-drut-miedziany-miedz-dne-i1702344470.html
Niezłe!
Dawno temu skonstruowałem nawijarkę do cewek na bazie silnika od maszyny do
szycia – miała taki nożny pedał regulacji obrotów – jak to w maszynie do
szycia.
Zginęła w zakamarkach technikum elektrycznego – to była praca dyplomowa.
Właśnie mi przypomniałeś, że od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie
własnej roboty pickup. 🙂