Zakwasowy Blog Coverowy. Epizod 29.: Zgubiony w markecie
Załączniki
Strasznie trudno mi było zapamiętać linię basu ze zwrotki. Nie wiem
dlaczego, jakaś taka zakręcona pod palcem.
Refrenu nie wyobrażam sobie grać kostką, mimo że w oryginale chyba tak
właśnie jest…
Kiedyś to nawet punk rock był lepszy… 😛
P.S.: Nie życzę spędzania tak ładnego weekendu w markecie. 😉
-
Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.
Komentarzy: 2
- Na całej płycie London Calling są super partie basowe, tytułowy kawałek to
jeden z pierwszych jakich się w ogóle nauczyłem grać.
Trzeba się brać za kolejne!Wodzuuu - Ta nuta zawsze mnie rozbraja :D aż się chce grac, a tu moja basieńka u
lutnika :/Siata