Zakwasowy Blog Coverowy. Epizod 23.: Nowy Muse! :0~~~
Załączniki
Nowa płyta Muse mnie zgniotła i zdeptała. Genialna brzmieniowo, ciekawa
koncepcyjnie i nienudna przede wszsytkim. Jeden czy dwa słabsze numery można
wskazać, ale całość godna polecenia – premiera CD trzy dni temu miała
miejsce i warto lecieć do sklepu póki jeszcze jakieś są na półce! 🙂
^^^TU KLIKASZ^^^ 😀
-
Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.
Komentarzy: 6
- Na półce... ;)
Dla mnie również ta płyta to świetny popis kompozycji oraz brzmienia w
jednym.. Aż tak dobrego albumu się nie spodziewałem.mariotd - A coś śmiesznego jest w stwierdzeniu "na półce"? :D
Nie widzę nic zdrożnego i niewłaściwego w kupowaniu płyt w formie
fizycznej. ;)zakwas - No ja to zrozumiałem że mariotd ma już tę płytę na
półce.
Co do Muse się nie wypowiem bo jeszcze nie słuchałem.Sev -
@zakwas: A coś śmiesznego jest w stwierdzeniu "na półce"? :D
Nie widzę nic zdrożnego i niewłaściwego w kupowaniu płyt w formie fizycznej. ;)
Oznacza to, że jakbym chciał mieć na półce to, czego słucham, już dawno
bym mieszkał pod mostem ;) Właściwym jest, aczkolwiek czasem za drogim
biznesem.
BTW niektóre wałki mi po prostu jadą inspiracją Queenem..mariotd - To nie od wczoraj wiadomo, że Muse inspirują się Queenami. Mimo to,
zachowują swój styl - ten numer strasznie mi się kojarzy z Jacksonem, ale
dalej to jest Muse. Bardzo fajny zespół się z nich zrobił - kiedyś mocno
sceptycznie podchodziłem do ich twórczoscizakwas - PSIexample