nowy nabytek,kupiony w częściach po świecie i złożony przeze mnie
własnoręcznie,co zchrzaniłem poprawił lutnik :-)korpus ponoć
olcha(chociaż kupiony jako klon,sporo waży jak na olchę) i ponoć
Langowski,gryf i osprzęt z guitarproject,poza mostkiem Fender High-mass który
sprowadził mi Draken.pickupy Tesla VRB-B1 Staggered.elektronika pasywna z
przełącznikiem pickupów szereg-równolegle.killswich(nie wiem po co ale
dziura została w płytce,coś trzeba było włożyć:-) instrument wyszedł
b.ciekawy,fajnie gada na tych teslach ale ciężar powala na kolana.tak
poważnie,waży naprawdę dużo.natomiast radość ze składania bezcenna.i jak
Stradivariusy ma swoje imię….