Poznajcie mojego potwora!
W skrócie:
Plusy
– wygląda troche jak Fender 🙂
Minusy
– brzmienie
– zbyt wysoka akcja strun
– nie ma możliwości wyregulowania tego basu
– tenson
Witajcie! Oto mój czterostrunowy potwór, marki TENSON. No właśnie…
Jak widać jest to model z przystawkami precision oraz jazz, nie wiem jak firma
go nazwała ale ja wymyśliłem dumnie brzmiącą nazwę Precision Bass
Special:)
Za gitarę mocno przepłaciłem, 700zł za wiosło warte jakieś 300?
Gra się na niej bardzo niewygodnie, nie polecam początkującym ani nikomu
innemu.
Po pierwsze akcja strun jest moim zdaniem trochę za wysoko ale wszelkie próby
obniżenia na niewiele się zdały, podobnie jak ustawienie krzywizny gryfu,
pręt niby jest ale chyba jednak nie działa…
Kompletnie nie trzyma stroju, po paru zagrywkach już trzeba ją dostrajać.
Oczywiście jest źle wyważona i leci na łeb.
Brzmi nie najgorzej tylko na sucho, nawet niezły sustain, wszystko się zmienia
po podaniu elektryczności, przystawka P jeszcze jako tako daje rade (czyt:nie
trzeszczy nie brumi, nie harczy), Jazz to już masakra niestety.
Mam nadzieje że niedługo pójdzie w kąt, jak tylko kupie sobie mojego
wymarzonego Jazz Bass Aerodyne.
W skrócie:
Plusy
– wygląda troche jak Fender 🙂
Minusy
– brzmienie
– zbyt wysoka akcja strun
– nie ma możliwości wyregulowania tego basu
– tenson
7 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
haha Hejto recka 😀
Powinna wygrać konkurs z urzędu 😀
propsy
hmm … taka hybryda krzywo ustawionej frezarki i zderzenia lokomotywy z murem
z plastiku. Pewnie wdzięczny obiekt sadystycznych eksperymentów, ewentualnie
dawca kilku organów, ale 300 bym za to nie dał.
Nie mów tak prędko. Ciekawe jakby to zadziałało po ustawieniu przez kogoś,
kto gra trochę dłużej. Pendowski opowiadał jak to kupił nowy basior za 300zł, odprogował go i teraz bucy bardzo przyjemnie.
Pamiętam, jak na takim tensonie zagrałem swój pierwszy koncert.. masakra,
dobrze, że byłem pijany.
Tenson i potwor to trochę oksymoron