[modyfikacja] Boss ODB-3

Stając się posiadaczem efektu Boss ODB-3, szybko zauważyłem, że jego brzmienie nie do końca pasuje do moich muzycznych preferencji. Dzięki prostej modyfikacji wymagającej wymiany czterech elementów, udało mi się znacznie poprawić jakość dźwięku.

Znane są opinie dotyczące efektu Boss ODB-3: jedni chcą go jak najszybciej sprzedać, inni chwalą sobie jego solidną konstrukcję mechaniczną i elektroniczną. Niedawno stałem się posiadaczem tego magicznego, żółtego pudełeczka i muszę przyznać, że brzmieniem ścisnęło mnie za serce w taki sposób, że mało co nie umarłem z wściekłości. Nie dysponuję wprawdzie najlepszym sprzętem (Washburn Taurus T14, piecyk – jaki się napatoczy), ale nie tłumaczy to siekanki jaka zaczęła wydobywać się z głośników tuż po włączeniu Bossa do zestawu. W gruncie rzeczy nie powinienem narzekać – w końcu przester to przester i ma przesterowywać, ale sygnał uzyskany na wyjściu za bardzo mi sypał po uszach piaskiem i zbyt mocno modyfikował niskie tony w stosunku do wysokich. Wiem, że niektórym to pasuje, a jeszcze inni potrafią ukręcić z kostki niezłe wytwory. Niestety, dla mnie wszelkie sprawdzane ustawienia okazały się zbyt „mocne” jak na klimat muzyczny, w którym się obracam. Postanowiłem (jako wredna elektroniczna małpa) pogrzebać w necie w poszukiwaniu informacji dotyczących modowania ODB-3 i oto co znalazłem: – schemat ideowy (w załączniku), niestety bez oznaczeń elementów, podane zostały jedynie wartości. Nie miałem chęci na analizowanie od początku, czy dany kondensator na schemacie o wartości 10nF, to C1 czy C48 na płytce, więc po prostu uznałem schemat za nieprzydatny. – krótką informację (raptem 3 zdania), co należy wymienić, żeby efekt zaśpiewał zupełnie inaczej. Zastosowałem tą informację do swojej kostki, a o przeprowadzonych zmianach i ich rezultacie możecie przeczytać poniżej. Modyfikacja polega na wymianie czterech elementów na płytce efektu. Pierwsze co należy zrobić, to udać się do sklepu elektronicznego i zakupić następujące części: – kondensator ceramiczny (lizak) 1nF (nanoFarad) sztuk jeden, – kondensator foliowy 1uF lub 2,2uF (mikroFarad) koniecznie jak najmniejszy (nie większy niż paznokieć) sztuk jeden, – dioda 1N4148 sztuk dwa. Jeśli nie mamy to kupujemy również wkrętak krzyżowy, lutownicę i cynę. Ale jeśli ktoś nie posiada tych narzędzi w domowym warsztacie, to lepiej nie zabierać się za przeróbkę i oddać to fachowcowi, bo można narobić kaszany. Minister ostrzegał, więc nie ponosi odpowiedzialności, za pożar, gradobicie lub spaloną kostkę 🙂. Gdy już mamy wszystkie części: 1. Odkręcamy dolną pokrywkę i odkładamy na bok razem z folią i czterema wkrętami. 2. Wyjmujemy płytkę z elementami i lekko odginamy ją tak, żeby swobodnie dostać się do elementów. 3. Lokalizujemy kondensator C10, wylutowujemy go i w jego miejsce wstawiamy foliowy 1uF lub 2,2uF (w moim wypadku był to 1uF, większych nie było w sklepie). 4. Lokalizujemy kondensator C8, wylutowujemy go i w jego miejsce wstawiamy ceramiczny 1nF. 5. Lokalizujemy diody świecące D2, D3 (tuż obok C8), wylutowujemy je i wstawiamy w ich miejsce kupione diody 1N4148. Zgodnie z oznaczeniami, czyli czarny pasek na diodzie jest tam, gdzie pionowa kreska na płytce. 6. Sprawdzamy, czy nie urwaliśmy żadnego przewodu, czy nie zrobiliśmy zwarć i czy na pewno mamy do czynienia z efektem ODB-3 Bossa ;). 7. Sprawdzamy po raz drugi. 8. Montujemy wszystko do obudowy i z duszą na ramieniu podłączamy nasz sprzęt. Voila! ;). W moim przypadku zmiana generowanego sygnału oceniona została na diabelsko duży plus. Po pierwsze dźwięk zalatuje niezłym mięskiem, nabrał głębi i basowatości. Po drugie overdrive jest delikatniejszy i subtelniejszy, co zmartwi niektórych użytkowników. Po trzecie niskie tony są teraz przesterowane nieco mniej, przez co w końcu efekt brzmi zdecydowanie lepiej w moich uszach. Po czwarte znikła część szumów, które czasem właziły na antenę. Przeróbka jest banalnie prosta dla średnio doświadczonego elektronika hobbysty, a efekt jest zdecydowanie wart paru złotych (w moim przypadku było to 1.60 zł, a i tak prawie wszystko kupiłem podwójnie). Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości cytuję tutaj fragment postu angielskiego, z którego zaczerpnąłem informacje: [quote]”OK here they go!! you change location C10 to 1uf or 2.2uf to add mids,warmth and fatness, C8 to .001uf to remove highs that make your ears bleed,and D2,D3 to 1n4148 this will yield less distortion and allow more clean tone coming through, and a little smoother!!”[/quote] Powodzenia w modyfikowaniu Bossa ODB-3!

Podziel się swoją opinią

20 komentarzy

  1. Modyfikacja w porządku. Jednak, na Twoim miejscu sprzedałbym go i poszukał
    czegoś innego, niż bawił się w modyfikacje, które nie zawsze muszą się
    udać. Jak Cię naprawdę satysfakcjonuje, to git 🙂

  2. Jezżeli modyfikacja zajeła przelutowanie tylko 4 elementów to co to za
    problem :> a inna kosta tez swoje kosztuje ;>

  3. Zastanawiam się czy Behringer BOD100 wygląda tak samo i jak by jęczał po
    takiej modyfikacji … :>

    Brawa wielkie za odwagę !

    Sam szukam jakiejś fajnej modyfikacji Big Muffa, jak znajdę i zastosuję to
    się podzielę 🙂

  4. Maciux, a wiesz jaką radochę sprawia mi samodzielne poprawienie jakiejś
    konstrukcji ? Mówiłem, że ze mnie wredna, elektroniczna małpa i lubię
    grzebać się w przewodzikach ;). Poza tym satysfakcja z tego, że mam
    osobistą kostkę (prawie customową 😉 ), jest ogromna.

    Fajnie by było to porównać z modelem fabrycznym na jednym zestawie
    brzmieniowym i nagrać próbki.

    Mazdah, wydaje mi się, że BOD100 to odmienna konstrukcja, ale nie wiem na
    ile. W każdym razie gdyby udało się namierzyć odpowiednie elementy, to
    pewnie zmiana też byłaby banalna. Chociaż w gruncie rzeczy, to nawet nie
    wiem jak brzmi BODek ;).

  5. Dopisz pod oznaczeniem „remix by Void” 🙂 Sam bym chciał się na tym znać,
    ale z tym kiepsko. Bym sobie behringera od 100 przerobił 😉

  6. Void właśnie miałem prosić żebyś jakieś próbki nagrał, na stronie
    bossa są oryginalne, to wiesz byś tak samo poty ustawił jak na tamtych
    próbkach i by było mniej więcej wiadomo jak się dźwięk zmienił

  7. Też tak pomyślałem przez chwilę, ale potem przyszła refleksja, że efekt
    brzmi inaczej na P, inaczej na J, jeszcze inaczej na obu, a jak dorzucisz
    regulację tonu, to już w ogóle (nie wspominam tu o różnicy między
    przetwornikami no name, a fenderowskimi). Trzeba jednego zestawu i dwóch
    kostek, inaczej się tego nie porówna. Boss powinien być jedyną zmienną w
    układzie, żeby wyniki były miarodajne.

  8. Albo powinno się nagrać próbki, przerobić i nagrać kolejne i porównać
    😉

    A ogólnie to szacun za odwagę a i gratulacje ustawienia sprzętu pod swe
    wymagania

  9. weasel patrz powyzej :> To może Void mogles przed modyfikacja nagrac na
    swoim sprzecie a potem po przrobce :> albo jak Ci się chce wredna małpo 😀
    to przerób spowrotem nagraj i potem jeszcze raz przerób 😀

  10. Wiedziałem, że ktoś wpadnie na ten szatański pomysł, żebym przerobił
    efekt znów na fabryczny i nagrał próbki, więc profilaktycznie wyrzuciłem
    oryginalne elementy :D.

    A tak serio, to mogłem faktycznie nagrać przed lutowaniem, ale się mi się
    nie pomyślało :/.

  11. Sorry że odgrzewam ale może komuś się przyda

    schemat
    odb3 (www.indyguitarist.com/schematics/boss/boss%20odb-3%20schematic.jpg)

  12. @Void:
    Fajnie by było to porównać z modelem fabrycznym na jednym zestawie brzmieniowym i nagrać próbki.
    \

    Void, gdzie mieszkasz ?, wpadłbym do Ciebie z moim ODB-3 i by się
    porównało… 😉

    EDIT: Sorry, nie spojrzałem na datę, nieaktualne.

  13. Nie widać białych kreseczek. Haha, mazdah – piszesz mi na gg że bullshit z
    tej modyfikacji a patrze i pochwalasz, wtf? xP

  14. To, co napisałem się trochę zdezaktualizowało. Zdecydowanie wolę ODB-3 bez
    modyfikacji.

  15. Hehe, dzięki Żółwiowi?:P Ja bym nigdy nie modyfikował bossa, z przesteru
    robicie equalizer.

Możliwość komentowania została wyłączona.