News

Przegląd basu Maruszczyk Frog Omega 4

Maruszczyk Frog Omega 4, który mieliśmy okazję testować, to bas bezgłówkowy, co może zaskoczyć, ale dostępny jest również w wersji z główką. Instrument ten, malowany w połyskującym czerwonym kolorze, wyposażony został w wysokiej klasy elektronikę oraz czerwone diody LED na przedniej części, co sprawia, że bas prezentuje się niezwykle efektownie. Zamierzał jednak oferować więcej niż tylko atrakcyjny wygląd. Sprawdźmy to.

Budowa

Frog charakteryzuje się płytką głębokością całego korpusu, co w połączeniu ze zgrabnym bezgłówkowym wzornictwem i smukłym gryfem czyni z niego bardzo elegancki instrument. Większy górny róg korpusu poprawia komfort gry, zapewniając basiście punkt oparcia, choć należy zauważyć pewne przesunięcie masy korpusu, które sprawia, że bas lekko przechyla się pod kątem, nie wpływając jednak na ogólną grywalność. Zabiegane dolne wycięcie ułatwia dostęp do górnych rejonów 24-progowego palisandrowego podstrunnicy.

Struny nie przechodzą przez tradycyjny siodełko, lecz przez zerowy próg, co spełnia podobną funkcję. Przy korzystaniu z tutaj zastosowanego osprzętu ETS, standardowe struny mocowane są na końcu gryfu przy pomocy śruby dociskającej, gdzie nadmiar struny może zostać odcięty. Błyszczący gryf ma elegancki profil i dzięki doskonałej konfiguracji, braku ostrych końców progów, odległości między strunami wynoszącej 19mm oraz prawie płaskiemu promieniowi podstrunnicy, instrument ten służyć ma basiście.

Perłowe znaczniki pozycji skrywają czerwone diody LED, wbudowane w podstrunnicę z palisandru. Dwa guziki paska znajdują się wzdłuż krawędzi korpusu i stanowią użyteczny punkt zaczepienia, gdy bas stoi pionowo. Regulacja pręta napinającego znajduje się na końcu korpusu, przy gryfie, podczas gdy dwuczęściowy mostek wydaje się solidny i efektywny. Konfiguracja kontrolna obejmująca głośność, balans przetworników, niskie i wysokie tony oraz przełącznik LED jest intuicyjna – nie ma tu miejsca na komplikacje.

Dźwięki

Wyposażony w przetworniki EMG typu 'soapbar’ oraz aktywny/pasywny obwód Delano (przełączanie pomiędzy trybami poprzez pociągnięcie potencjometru głośności), Frog jest tonalnie wszechstronny, z łagodnie brzmiącym środkiem zakresu, który jest zauważalny niezależnie od tego, czy bas jest podłączony. Panowanie między oboma przetwornikami odkrywa mnóstwo ciał i czystości w równym stopniu, choć niektórym może nie odpowiadać kliniczny charakter przetworników EMG. Wzmocnienie lub obcięcie dwupasmowego EQ oferuje interesujące tony, ale należy mieć na uwadze, że obwód jest potężny, a tony znaczące. Wzmocnienie niskich tonów jest szczególnie solidne.

Maruszczyk Frog Omega 4 jest zdolny do bardzo czystej emisji dźwięku, co z pewnością ucieszy fanów slapu i tappingu – a perkusyjnie, ten bas jest absolutnie trafiony w dziesiątkę. Pod względem wizualnym, bas ten prawdopodobnie nie będzie odpowiadał zwolennikom rocka czy metalu, ale to nie znaczy, że nie może wytworzyć znacznej ilości mocy. Używanie kostki prezentuje inną gamę tonów, podobnie jak tryb pasywny jest rozsądną alternatywą, kiedy bateria zaczyna się wyczerpywać, a nie imponującą samą w sobie.

Pod względem grywalności i komfortu, bas ten jest kuszącą propozycją – trudno wyobrazić sobie, aby fani basów bezgłówkowych mieli na co narzekać pod kątem uczucia i gry na tym instrumencie.

To bardzo imponujący bas; świetne wizualnie, bardzo grywalny i oferujący zabójcze tony basowe. Maruszczyk stworzył instrument, na którym gra się niesamowicie dobrze. Oczywiście nie jest tani, ale cena 1950 funtów jest więcej niż rozsądna dla tego pożądanego instrumentu.

Czym wyróżnia się Maruszczyk Frog Omega 4 od innych basów?, Na czym polega bezgłówkowa konstrukcja Frog Omega?, Jakie są główne cechy dźwiękowe Maruszczyk Frog Omega 4?, Jaką elektronikę wykorzystuje Maruszczyk Frog Omega 4?, Czy Maruszczyk Frog Omega 4 jest wart swojej ceny?

Inni czytali również