Opór wobec zmian: dlaczego muzycy boją się zmieniać sprzęt lub technikę gry?

W artykule przyglądamy się zaskakującemu zjawisku wśród muzyków - oporowi przed zmianą sprzętu gitarowego czy techniki gry, nawet gdy prowadzi to do bólu czy stagnacji w rozwoju.

Opór wobec zmian w świecie gitar basowych

Spotkałem się tylko z garstką osób, które były oporne na zmianę swojej techniki gry. Powód zawsze był ten sam: spędzili lata, a nawet dekady, grając w jeden sposób, a wysiłek wymagany do zmiany pamięci mięśniowej był większy, niż byli gotowi ponieść. Ci muzycy, to zazwyczaj osoby traktujące grę jako hobby, a nie dążące do osiągnięcia mistrzostwa świata.

Wielu muzyków, którzy mają na celu osiągnięcie jak najlepszych wyników, jest bardzo otwartych na odkrywanie alternatywnych sposobów działania, korygowanie przeszłych błędów, eksplorowanie innego sprzętu, instrumentów i ogólnie są bardziej skłonni do akceptacji swoich samonakładanych ograniczeń i ciężkiej pracy na ich pokonanie.

Jedną z rzeczy, którą zauważyłem (i sam byłem jej winien jako młody gracz), to obsesja na punkcie określonej marki instrumentu, pewnego pedału, wzmacniacza itp. Zawsze czułem, że jeśli tylko będę miał to „coś”, to osiągnę dźwięk, którego chcę i będę grać lepiej dzięki temu.

To błędne przekonanie. Odkryłem go na przestrzeni kilku spotkań, gdzie miałem okazję zagrać na rzeczywistych instrumentach moich basowych bohaterów. Brzmiałem na nich zupełnie inaczej niż oni, a instrumenty były dla mnie niezwykle niewygodne, ponieważ miały zupełnie inną konfigurację niż moje.

Ta doświadczenia skłoniły mnie do eksperymentowania z moim instrumentem, regulacją wysokości strun, regulacją wysokości przetworników, typem strun (stalowe, niklowe, płaskie itp.) a nawet długością menzury. Odkryłem, że każdy z tych czynników ma ogromny wpływ na to, jak instrument brzmi i jak się z nim czuję.

Wracając do właściwego pytania… Miałem ucznia, który był ogromnym fanem Anthony’ego Jacksona. Zakupił wczesny model Fodera Anthony Jackson. Nie pamiętam, czy miał 36” czy 37” długości menzury, ale była ona bardzo długa. Odległości między strunami były niezwykle szerokie. Chociaż to miało wpływ na „klawiszopodobną” czystość tonu Anthony’ego, bas był kompletnie niegrywalny w moich rękach. Uczeń rozwijał problemy z rękoma i ramionami z powodu tego instrumentu. Krótko mówiąc, ranił siebie, próbując grać na basie, który myślał, że powinien. Nie był to duży facet z długimi ramionami i palcami. Bas zmuszał go do utrzymania jego dłoni w dziwnym, nienaturalnym kącie, i miał trudności z nawigacją po gryfie ze względu na konieczność rozciągania palców. W rezultacie sprzedał ten instrument i kupił znacznie tańszy bas, aby grać, dopóki nie odkrył, co będzie dla niego najlepsze. Ostatecznie zdecydował się na używany niestandardowy bas z menzurą 34” i węższym rozstawem strun, i brzmi lepiej niż kiedykolwiek!

Dlaczego muzycy są oporni na zmianę sprzętu?, Jakie są konsekwencje grania na nieodpowiednim instrumencie?, Czy zmiana techniki gry może pomóc?, Jak eksperymentowanie ze sprzętem wpływa na grę?, Jak znaleźć idealny instrument?

Podziel się swoją opinią
Basoofka_NET
Basoofka_NET
Artykuły: 3402