Yamaha RBX 374
Basik mam niedługo, jest to moja pierwsza gitarka 🙂
Jedyne co zdążyło się zepsuć to to, że pewnego pięknego dnia
wyciągając kabel (który notabene był taki stary jak ja) kawałek został w
środku. Cóż, moja wina. Nie udało mi się tego wyciągnąć ale jakoś nie
przeszkadza mi to w graniu i jest tak jak wcześniej 😉
Jak na pierwszy bas to uważam, że jest naprawdę świetny. Brzmienie mi
odpowiada, strunki są wymienione.
74 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Nie no, wszystko się da tylko trzeba delikatnie a myślę że na pewno
wypadało by to zrobić. Tylko ciężko wytłumaczyć przez internet.
Generalnie z ciekawości zaglądnąłem do swojej jak to dokładnie wygląda i
wychodzi na to że nie da się tego wypchać od góry ponieważ gniazdo jest
tam zaślepione więc wychodzi na to że samo jego wyciągnięcie nie wiele
pomoże, trzeba by to było delikatnie nabić to co zostało i wyciągnąć (bo
spodziewam się że została sama końcówka z wtyku bo tak się dzieje
najczęściej przy starych lub przy nowych ale tanich wtykach) Przy odrobinie
cierpliwości jest to do zrobienia, na ostatniej próbie z kolegami mieliśmy
taki przypadek że zostało w gnieździe klawiszy, ale właśnie udało się to
wyciągnąć jeszcze na próbie.
świetne wiosło na początek.
Mogę spróbować Ci to wygrzebać 🙂 (za przeproszeniem)
Nie. Ani na środek, ani na koniec. Plastik z turbotopornym gryfem i
beznadziejnym preampem.
A dałbyś radę to wygrzebać? :))
Przesadzasz pan, na początek to całkiem przyzwoite wiosło. Mój teściu na
takiej piątce gra po weselach i nie narzeka. 😉
Fakt, preamp jest plastikowy do bólu, ale nie przesadzajmy, dla
początkującego to nie jest jakiś tam szczególny strzał w kolano. 😉
A gryf to kwestia gustu, jak dla mnie do przeżycia jak najbardziej, na
bardziej kołkowatych grywałem.
Inna sprawa, to że ładują w te RBXy strasznie chusteczkowe gniazda – co
chwila ktoś pisze, że ma je do wymiany, mój teściu też musiał
wymienić…
Również witam koleżankę z Krakowa 😉
Dante, już za niedługo będzie okazja do spotkania za sprawą ogrania nowych
strun (w tym 175″) ;D
Natomiast jeśli koleżanka jest fanką cięższych brzmień to serdecznie
zapraszam 15 maja do klubu Imbir na św. Tomasza na mój koncert 🙂 (Dante,
też byś w końcu przyszedł… ;P)
No wypadałoby kurka 😉
wpadłbym jakbyście grali na przykład w poniedziałek, lub wtorek, lub
środę, czwartek. 🙂 Chyba, że wyjątkowo będę w krk w niedzielę, to się
ustawimy koniecznie tam wszyscy.
Cóż, dla mnie, ze względu na cenę, ten bas to kpina, i tyle 🙂 . Gdyby
kosztował 60 procent swej ceny, byłby ok. Natomiast płacić ładnych parę
stówek za napis „Yamaha” (bo tak to w moim odczuciu wygląda, i nie ma niczego
więcej, co uzasadniałoby kwotę, która trzeba za taki instrumencik wydać) –
to nie dla mnie, sorry. Używka za grosze (mniej więcej w cenie +10 / 15
procent ceny Mensfelda w dobrym stanie), czemu nie. TYLKO coś takiego.
Szkoda, że w niedzielę… Niektórzy tu jeszcze do szkoły w poniedziałek
idą ;D Ale myślę, że wpadnę 🙂 napisz mi więcej informacji o tym
koncercie.
Proszę Cię, gdybyś wiedziała, jak będzie wyglądać mój poniedziałek po
koncercie.. ;P Ale grać trzeba. Reszta info pójdzie na priv, a za jakimś
czasie pojawi się również w odpowiednim temacie.
Serdecznie witam na forum przeuroczą koleżankę. Pięknie włos faluję na
prawym ramieniu.
Życzę szybkich postępów w graniu i dużej odporności na baaaardzo
specyficzne poczucie humoru (szczególnie moje) użytkowników tego forum.
Drooper …cóż mapa basoofkowa zawiera móją lokację zanim wyjechałem za
miedzę. Teraz nie możesz mijać mojego domu ponieważ jest on jakieś 1400km
od tej lokacji.
Można powiedzieć bez ściemy, że Drooper mija twój dom dość szerokim
łukiem.. 🙂
hahahaha
to jest właśnie malutki przykład tego poczucia humoru 🙂
to dziwne że piszesz że bardzo fajny ten basik. Ja na swój pierwszy
narzekałem, zwalając na niego niedoskonałości swej gry. Teraz mówię że
mam zajebisty basik, ale uczę się na nim grać 😀
pozdrawiam:)
miły widok;) powodzenia;p
Miałem ta gitarę (375) i wspominam ją bardzo dobrze dlatego wszelkie głosy
krytyczne na jej temat ranią me sentymentalne uczucia. Nie jest to może
mistrzostwo świata, ale nigdy mnie nie zawiodła brzmieniowo. Brzmi ona
specyficznie, nowocześnie, nie muli, jest klarowna a jak za tą kasę to
bardzo dobrze siedzi w miksie. Plastik? Na koncertach tego nie słychać;).
Znam w moim mieście drugą osobę, która ma 374 i nie chce zmieniać na nic
innego. Oczywiście wiosło nie jest bez wad, ale zaradni sobie poradzą 😉
ogrywalem 375 i w sklepie sprawiala dobre wrazenie, klarowne brzmienie itp. ale
kolega grajacy metal w zespole z mojego miasta rownie dobrze moglby nie grac,
tak slabo było go slychac, może z jakimś delikatnym przesterem lub odpowiednim
ustawieniem Eq ten basik może zagadac, ale raczej nie widze go w ciezkim graniu
hehe to podepnij do ampega to zobaczysz 😀
Ja mam identycznego RBXa tylko że czerwonego. Bateria trzyma mi średnio… 3
miesiące… odkąd ją mam (ponad 2 lata) baterię zmieniałem 8 albo 9 razy.
A gram na piecu prawie codziennie 🙂
kup akumulatorek:)
Ładnaś 🙂 ta Yamaha jest genialna i jak będę mieć okazję to zawsze ją
obronię. Nagrałam na niej płytę, wszyscy wkoło chwalą brzmienie, od ponad
2 lat nie miałam z nią żadnego problemu, bateria trzyma dłuuuugo,
zmieniałam może 2, góra 3 razy. Możliwe też, że trafił mi się jakiś
wyjątkowo udany egzemplarz 😉
aż myszka mi poleciala pod zdjęcie na „lubię to” 😉
powodzenia, pozdrowienia , zobaczenia- również z Krakowa