W Bieszczadach z Rickiem ;]
W Wetlinskiej „Bazie ludzi z mgły”. Zagrałem sobie krótkiego seta z Lupim i
Prezesem, na basie Tomka Dzienia zrobionym przez niejakiego Zbyszka
Wiącka.
Zbyt wiele nie jestem w stanie o nim powiedzieć bo z lekka zadzumiony
byłem.
Jedno wiem, bas nie dla mnie. Aktyw, pokretła których nie można normalnie
ogarnąć, strasznie niska akcja i tak jakoś plastikiem wieje… Co prawda
wykonanie zajebiste ale co z tego. Faktem jest, ze instrument był robiony
konkretnie pod rękę Tomka, więc jak jemu pasuje to ok.
22 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Czy ten pan to nie czasem niesławny „lutnik z mielca”, który zasłynął
swoim preampem „fodery”?
Taaa gosciu z Mielca
ano bo chyba Tomek z tego co wiem aktualnie w Mielcu mieszkam mam racje?
Z tego co mi wiadomo to on od zawsze w Mielcu siedział.
ale brzydki prick.
Tobie by Mojżeszu pasował kompletnie rickenbacker 🙂
O a ostatnio z Kapralem się zastanawiałem jak zabrzmiałby klon z pickiem MM
i szukałem czy ktoś nie wstawił takowego do ricka:D Może to nie to samo ale
prawie;)
to jest lokal tego czlowieka , który zmarl jakiś rok temu?
Nie. Arek był właścicielem PTTK 200 m niżej.
„niesławny” mógłbyś rozwinąć?
No cóż, po pierwsze ten pan często umieszcza loga oryginałów na swoich
kopiach, co w zasadzie z „kopii” robi „podróbę”. Nie drażni mnie to wcale,
kiedy takie zabiegi stosuje się na własny użytek – w końcu 2 z 3
legendarnych czarnych precisionów Rogera Watersa to składaki z dorabianymi
gryfami.
Ale afera wywiązała się dopiero jak (i tu nie pamiętam czy sam czy ktoś
inny, raczej chyba ktoś inny) próbował opchnąć kopię, tfu PODRÓBĘ
preampu Fodery konstrukcji pana z Mielca, jako oryginał.
slyszalem ten bas na zywo i nie przypadl mi specjalnie do gustu . poza tym
tomek robi się na ksero lemmiego z motörheada ,a to w mojej opinii nie jest
fajne . A co do lupiego, to bym chcial z nim kiedyś zagrac ;D
Prezes mi coś za trzeźwo wygląda, coś się stało ;-P ?
Wetlina – super, kapelusz – ok, perkusja Pearl – przyjemna, taka kopia ricka –
jakiś debilizm.
Wygodnie się gra z takim kablem?
Za te kable powinni jaja urywać…masakra.
jak Cię palnę w łeb! Grałeś w Bieszczadach i nic nie powiedziałeś? 2
godziny drogi tam mam moglibyśmy piwo wypić. A lutników z Mielca jest
dwóch. Pan Zbyszek robi ładne, doskonale wykończone gitary, które brzmią
głucho, ale setup robi wyśmienity.
Ja tam 2 tygodnie siedziałem…
Hehe, fajne miejsca odwiedzasz Muzz. A w siekierce byłeś:>?
co za gooość
Żeby to raz…
Kububasek, no co?
No ja też daleko nie mam … można by się upodlić (delikatnie
oczywiście:).. ale przepadło
Nie wykluczone, ze w tym roku jeszcze na parę dni zajade, a jak nie to co roku
jezdze tam na wakacje.(upodlić delikatnie się nie da)
no to dawaj znać jak się będziesz wybierał w okolicę Soliny albo
Polańczyka czy też Cisnej bo tam też bywam:) może się zgramy akurat