ursynalia
3 czerwca mielismy przyjemność zagrać na małej scenie na Ursynaliach.
Wszystko było by OK. gdyby w trzecim numerze nie poszedł „solowemu”
wzmacniacz. Musze przyznać, że ekipa na scenie zadziałała bardzo szybko –
przełaczyli go bezpośrednio na przody. Ale nerwy zostały.
Dobrze, że Orange nie był nasz:D
Ups. Mój komputer ma pewnie wadę ukrytą, bo wskoczyło dwa razy:)
10 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
mała scena powiadasz…
Nie wpuścili was z zabytkowymi lampami?
Miałem być na ursynaliach, ale wredna sesja przeszkodziła.
😀
Układ był taki, że organizatorzy zapewniali cały sprzęt. My musieliśmy
zabrać tylko gitary a perkusista pałki.
Podejrzewam, że moje „stare trupy” (tak naprawdę to sa po generalnych
remontach) pewnie by nie zawiodły.
Wiem o tym. Chciałbym mieć jakąś lampę. Albo chociaż wam do składziku
się wkraść na noc z zapasem piwa i pizzy.
Za dużo byś nie zdziałał, gdybyś chciał „pożyczyć” – w próbowni są
tylo cztery.
Reszta po innych adresach.:D
Chyba, ze chcesz się pobawić to zapraszam do Łowicza.
Pizza jak pizza, ale piwa, jak już, to nie zapominaj.
Edit. Dodałem jedno zdjęcie. Następna radocha z występu na Ursynaliach.
Basista George Borowskiego Andrew Burns pozolił mi się pobawić Rickiem. Nawet
nie wiedziałem, że zrobił mi zdjęcie. Dzisiaj dostałem na skrzynkę.
Szkoda, że zrobił je zanim podłączyłem się do wzmacniacza.
Prawdę mówiąc to pierwszy raz miałem Ricka, i to nadodatek starego, w
łapie.
Sądząc po minie, zadowolonyś 😉
A nie?:DDDDD
Po ograniu sledziowego, tez bym chciał, ale raczej w takim stylu
http://www.3dentourage.com/425/6-string-ric.htm
😀
Bardzo sympatycznie wyglądają te „kropki” na bindingu.
Na tym, którym się bawiłem, nie było.