Mój zestaw bojowy… Banan z twarzy wciąż mi nie znika :)
13 komentarzy
zakwas
CE-5?
Bo nie do końca widać na fotce…
EDIT: Dobra, sprawdziłem se w profilu… 😛
EDIT2: I zmienił się tytuł wątku… 😛
janusz00
😀 klawiaturka mi literkę zjadła??
Kotwa
ten skłajer to naprawdę fajne wiosło
janusz00
Też tak uważam 🙂
Będę miał trochę czasu to więcej fotek umieszczę
quniq
Ile to czarne maleństwo kosztowało? Jak się spisuje?
janusz00
Nie całe 700zł (nowe z gwarancją). Przy tej cenie wad nie zauważyłem. Zalety: solidnie wykonane, głośne (jak na 70w), JB zgrywa się z nim świetnie (nie muli tak jak z Schecterem Omen Extrem4 – choć nie wiem czy to wina pieca czy gitary)
Heluś
Piękna ta seria Skłajerów! Mój drugi precel będzie właśnie z Vibe!
J and D JD110
Na przednim panelu mojego Backlinea jest taka aluminiowa blaszka. Pod potencjometrami i gniazdami, w ramach ozdoby. W pierwszej chwili myślałem, że u Ciebie odpadła, ale wszystkie opisy potencjometrów, które u mnie są na tej blaszce, u Ciebie są. Dziwne, nie wiedziałem, że zmieniali design. Gdzie Twój był wyprodukowany?
mazdah
Zakładam, że tam gdzie praktycznie wszystkie – Azja. Te nowe mają właśnie takie panele. Fajnie to wygląda.
Rain
Marzy mi się taki basik, ale z płytką cherry 😉 Ohh.. A gdyby to jeszcze mógł być MIJ w takiej kolorystyce.. <3
janusz00
Tak… Produkt „made in china” jak większość budżetowego sprzętu. Jak producent trzyma kontrole jakości na wysokim poziomie to większych powodów do zmartwień raczej nie ma.
Co do front-panelu w GK to troszkę mi szkoda że jest czarny a nie srebrny. No ale jak miał bym płacić za ten piec wg. cennika RIFFu tylko dla tego że panel był by srebrny… to dziękuję!
Czerwony
Ten Jazz jest nawet fajny, miałem w łapkach i wszystko było git, ale precle z tej serii są raczej nie bardzo. Miałem kilka w łapkach i jakoś biednie było z ich wykonaniem, a chciałem sobie sprawić precla ’60s.
kampress
A no właśnie… – ogrywałem w sklepiku „classic vibe” i „vintage modifiet 70″ – poierwszy wykonany wręcz perfekcyjnie – z wygodniejszym nieco gryfem, nawet struny leżą centralnie pomiędzy magnesami pikapów…;) – ale jakoś tak moje subiektywne odczucia nie dawały satysfakcji tego wyraźnego środka który ma
VM 70…- nawet sprzedawca z tego sklepiku – poniekąd bardzo dobry i znany basista sesyjny na Podhalu doradził mi że jeśli chce mruczącego jazz basowego brzmienia to 70 bezkonkurencyjnie wygrywa, chyba w Indonezji brzmieniowo lepiej te gitarki wychodzą…?
CE-5?
Bo nie do końca widać na fotce…
EDIT: Dobra, sprawdziłem se w profilu… 😛
EDIT2: I zmienił się tytuł wątku… 😛
😀 klawiaturka mi literkę zjadła??
ten skłajer to naprawdę fajne wiosło
Też tak uważam 🙂
Będę miał trochę czasu to więcej fotek umieszczę
Ile to czarne maleństwo kosztowało? Jak się spisuje?
Nie całe 700zł (nowe z gwarancją). Przy tej cenie wad nie zauważyłem.
Zalety: solidnie wykonane, głośne (jak na 70w), JB zgrywa się z nim
świetnie (nie muli tak jak z Schecterem Omen Extrem4 – choć nie wiem czy to
wina pieca czy gitary)
Piękna ta seria Skłajerów! Mój drugi precel będzie właśnie z Vibe!
Na przednim panelu mojego Backlinea jest taka aluminiowa blaszka. Pod
potencjometrami i gniazdami, w ramach ozdoby. W pierwszej chwili myślałem,
że u Ciebie odpadła, ale wszystkie opisy potencjometrów, które u mnie są
na tej blaszce, u Ciebie są. Dziwne, nie wiedziałem, że zmieniali design.
Gdzie Twój był wyprodukowany?
Zakładam, że tam gdzie praktycznie wszystkie – Azja. Te nowe mają właśnie
takie panele. Fajnie to wygląda.
Marzy mi się taki basik, ale z płytką cherry 😉 Ohh.. A gdyby to jeszcze
mógł być MIJ w takiej kolorystyce.. <3
Tak… Produkt „made in china” jak większość budżetowego sprzętu. Jak
producent trzyma kontrole jakości na wysokim poziomie to większych powodów
do zmartwień raczej nie ma.
Co do front-panelu w GK to troszkę mi szkoda że jest czarny a nie srebrny. No
ale jak miał bym płacić za ten piec wg. cennika RIFFu tylko dla tego że
panel był by srebrny… to dziękuję!
Ten Jazz jest nawet fajny, miałem w łapkach i wszystko było git, ale precle
z tej serii są raczej nie bardzo. Miałem kilka w łapkach i jakoś biednie
było z ich wykonaniem, a chciałem sobie sprawić precla ’60s.
A no właśnie… – ogrywałem w sklepiku „classic vibe” i „vintage modifiet
70″ – poierwszy wykonany wręcz perfekcyjnie – z wygodniejszym nieco gryfem,
nawet struny leżą centralnie pomiędzy magnesami pikapów…;) – ale jakoś
tak moje subiektywne odczucia nie dawały satysfakcji tego wyraźnego środka
który ma
VM 70…- nawet sprzedawca z tego sklepiku – poniekąd bardzo dobry i znany
basista sesyjny na Podhalu doradził mi że jeśli chce mruczącego jazz
basowego brzmienia to 70 bezkonkurencyjnie wygrywa, chyba w Indonezji
brzmieniowo lepiej te gitarki wychodzą…?