Sprzęt

Taurus Th Cross + Warwick WCA 611 (sprzęt aktualny) kolumna warwick pro fet 3.2 wca 611

Taurus Th Cross + Warwick WCA 611 (sprzęt aktualny) kolumna warwick wca 611

Warwick Pro Fet 3.2 + Warwick WCA 611( głowa sprzedana) wzmacniacz warwick pro fet 3.2 wca 611

Podziel się swoją opinią

27 komentarzy

  1. Też swojego czasu miałem chrapkę na tą kolumnę.. Sąsiedzi na pewno są
    wniebowzięci, jak Ci przyjdzie poćwiczyć na basie z takim nagłośnieniem 😉

  2. @mariotd: Też swojego czasu miałem chrapkę na tą kolumnę.. Sąsiedzi na pewno są wniebowzięci, jak Ci przyjdzie poćwiczyć na basie z takim nagłośnieniem 😉

    W domu gram na fenderze frontman 25b a paka stoi dawno w kanciapie

  3. Tak też myślałem. A grałeś na innym wzmacniaczu niż ProFet na zdjęciu
    wpiętym w tą kolumnę? Jeśli tak, to na jakim i jak wypadło to w stosunku
    do obecnego połączenia Warwicków?

  4. @mariotd: Tak też myślałem. A grałeś na innym wzmacniaczu niż ProFet na zdjęciu wpiętym w tą kolumnę? Jeśli tak, to na jakim i jak wypadło to w stosunku do obecnego połączenia Warwicków?

    Teraz gram na taurusie th cross(kolumna ta sama- Warwick ) także pro fet przy
    nim wypada blado to mało powiedziane

  5. Gdzie mieszkasz dokładny adres i godziny w których niem Cię w domu
    poproszę.

  6. @Grzyb: Gdzie mieszkasz dokładny adres i godziny w których niem Cię w domu poproszę.

    Ha ha zadzwonie jak będę wychodził 🙂

  7. Ale co Ci po domu, skoro sprzętu tam nie trzyma? 😛 Dzięki za odpowiedź, na
    pewno ten Taurus jest o niebo lepszy od ProFeta.

  8. o, mój wzmacniacz :), ciekawym jak to gada, paka ile łomów ma?
    wykorzystujesz całą moc wzmacniacza?

  9. @witt: o, mój wzmacniacz :), ciekawym jak to gada, paka ile łomów ma? wykorzystujesz całą moc wzmacniacza?

    Mowa jest o taurusie th cross

    Paka 4 ohm(900 w) ale głowa ma takie jebnięcie ze podłączyłem ją tak
    żeby dawała mi 300wat i kiedy jest rozkręcona na połowe sprawia ból uszom
    w konfiguracji 750 wat odpale ja dopiero na dużej scenie

  10. hm, chodziło mi o Warwicka pro fet 3.2, 300w przy 4ohm, bo taki jest na
    zdjęciu

  11. @witt: hm, chodziło mi o Warwicka pro fet 3.2, 300w przy 4ohm, bo taki jest na zdjęciu

    Warwicka pro fet się pozbyłem bo mnie w*rwiał mimo że szło z niego pełne
    300w na pakę to np. jak podłączyłem gmra to przy ustawieniu wolume max a
    gain na 5 to się już dusił trochę lepiej sobie radził progowcami ale gmr
    go po prostu pogrąrzał swoją mocą wyjściową wiec się pozbyłem Warwicka
    raz na zawsze

  12. @toto:

    @witt: hm, chodziło mi o Warwicka pro fet 3.2, 300w przy 4ohm, bo taki jest na zdjęciu

    Warwicka pro fet się pozbyłem bo mnie w*rwiał mimo że szło z niego pełne 300w na pakę to np. jak podłączyłem gmra to przy ustawieniu wolume max a gain na 5 to się już dusił trochę lepiej sobie radził progowcami ale gmr go po prostu pogrąrzał swoją mocą wyjściową wiec się pozbyłem Warwicka raz na zawsze

    +1 dla Ciebie!

    Nie trawię headów z serii profet. 🙂

  13. ProFet nie jest zły. Sam przecież grałem na ProFecie od Latema koncert, ale
    dopiero wtedy mnie się podobał najbardziej, kiedy włączyłem mu wszystkie
    dostępne boosty i dopaliłem jeszcze sansampem (;

    E: Zależy, co chcesz uzyskać, Zakwasie. Z tego co ja kiedyś zauważyłem,
    że właśnie dzięki wciśnięciu boost low&hi, do tego odpowiednia lekka
    korekcja odpowiednich częstotliwości ProFeta i brzmi on jak Ampeg ze
    wszystkimi ustawieniami na 0. A najbardziej to zauważyłem na modelu Warwcicka
    Sonic II.

  14. No nie wiem, profet w swej klasie cenowej ma sporą konkurencję…

    Mi się ten wzmacniacz nie podoba.

  15. Bodaj kolega z Rapture Feast grał swoim Spectorem na ProFecie na koncercie w
    Kazamatach i brzmiało to naprawdę przyzwoicie. Da się lepiej, ale do tego
    basu i tej muzyki siedziało. Sam na nim ugrałem kilka miesięcy próby, był
    pełny dół, dało się grać. Chwilami wolę od Ashdown ów 😉

  16. @Witt – tego W w tej klasie zjada bez popitki chociażby konkurencyjny Hartke z
    tegoż pułapu cenowego. 😉

    Ale to wszystko IMO… nie ma co dyskutować.

  17. profet jest dobry w swojej klasie cenowej, ja podbijam niski środek, środek,
    i wysokie plus do tego przycisk bright, do tego symulacja tracea w zoomie i
    korekcja, może wielkiego szału nie robi ale brzmi przyzwoicie z zamkniętą
    paczką LDM 410

    edit: dodam tylko, że za swojego dałem około 500zł, w tej klasie cenowej
    prawie nic nie ma 🙂 z headów, więc dla mnie jest bezkonkurencyjny

    edit2: @zakwas skoro nie ma co dyskutować to dlaczego dyskutujesz? o jakim
    Hartke mówisz? ha 3500 w życiu za takie pieniądze nie dostaniesz

  18. @Kuba81: odkurzacz PREDOM. ach 😀

    Nie wiem czy widać ale jest podłączony pod pętle efektów 🙂

  19. Ale pod to monstrum podłączałeś zaledwie taką mizerną cipusię jak ProFet
    3.2?

    Zebyśmy się dobrze zrozumieli – ja sobie bardzo cenię Warwicka, sam mam
    ProFet 5.1 jak już sto razy tu mówiłem, ale nawet on mógłby mieć jeszcze
    więcej mocy, a co dopiero 3.2 🙂

    Acha, wyższość Taurusów nad Warwickami to rzecz bardzo dyskusyjna – w mej
    sali prób naprzemiennie ogrywam model 525 (fakt, to nie TH Cross, jeśli
    dobrze jarzę nomeklaturę tych wyrobów) i mojego 5.1, i zaprawdę nie
    odczuwam sonicznej supremacji jednego nad drugim. W sumie wolę Warwicka bo …
    jest bardziej toporny, przez co bliżej mu do mojej natury 🙂

  20. TH CROSS to Taurus najwyższej półki i wciąga Warwicka pod każdym
    względem(to moje zdanie) porównując go nawet do Warwicka x-treme z którym
    też miałem styczność,th cross ma 2 przedwzmacniacze więc sam nadajesz
    głowie charakter(toporny tranzystorowy lub pełen „oddechu” lampowy lub
    miksujesz oba przedwzmacniacze)dla mnie Taurus jest głową uniwersalną i tym
    się kierowałem przy zakupie. Co do Warwicka to się go pozbyłem bo to
    sprzęt dla niewymagających.

  21. Warwick 3.2 to zdaje się „podstawka”, niższy model Warwicka jeśli chodzi o
    heady, więc nie ma co popychać ku niemu wyższego z Taurusów, ale np. „W”
    x-treme albo tubepath mogą chyba rzucić rękawicę TH Crossowi? Kwestia gustu
    będzie tu już grać rolę..

  22. Profet 5.1 brzmiał przyzwoicie ale bez rewelacji.Znacznie lepszy od niego był
    stary Profet III made in germany.

    @dzikakrycha: Warwick 3.2 to zdaje się „podstawka”, niższy model Warwicka jeśli chodzi o heady, więc nie ma co popychać ku niemu wyższego z Taurusów, ale np. „W” x-treme albo tubepath mogą chyba rzucić rękawicę TH Crossowi? Kwestia gustu będzie tu już grać rolę..

    Miałem tubepatha 5.1. Wspolnie z Mazdahem porownywalismy go do SVT 3.
    Stwierdzilismy ze oba brzmią naprawdę swietnie ale ja wolalem Warwicka (bo to
    Warwick) a Madah ampega (bo to Ampeg) 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.