Słodki Całus od Buby – Bydgoszcz, Węgliszek, 12 maja

bass don chezar

bass don chezar

bass don chezar

bass don chezar

bass don chezar

bass don chezare tank
Wreszcie mam zdjęcia 🙂 Mały Bydgoski klub z kiepską akustyką i
frekwencją, ale było sympatycznie =] Chwalę się Bakustykiem od Salobreny,
zmęczona maszyna ale przecudnie gada i śmiga.

Podziel się swoją opinią
Don Chezare
Don Chezare
Artykuły: 37

15 komentarzy

  1. Eee no jak byście u nas w Bieszczadach/Beskidzie Niskim grali to by ludzi
    było że ho ho…

    Mam akustyka Salobremy tyle że 6 strunowego ( nie bas 🙂 ) i nie zamierzam
    się z nim rozstawać… uwielbiam jego dźwięk.

  2. Jakoś 5-6 sierpnia gramy w Szklarskiej Porąbie =]

    Spector ma się z*ebiście, ale w takim składzie to wiadomo ;] I to nie są
    chałtury, to są poważne leguralne koncerty i nawet tę muzyk lubię, coraz
    bardziej =]

    Ano przefajnej kapeli! Żadna gówniarzeria nie będzie lepszymi rokenrolowcami
    od nich 😀

  3. Aj tam do jazzowych klimatów się nadaje. Ludzie tam nie chodzą bo jest niby
    zbyt „snobistyczny”. Ja tam lubię iść na piwko i posłuchać Red Hot Chili
    Peppers: Mother s Milk 🙂

  4. No fatalnie się tam gra…akustyka o kant uja. A tfu esdeemy, wolne grupy,
    buby kissy… stary jak Ty się tam odnajdujesz? Ja nie cierpię tego gatunku
    muzycznego, chyba, ze jestem na ostrej bani w Bieszczadach, to jakoś udaje mi
    się przeżyć 🙂

  5. @Muzz: A tfu esdeemy, wolne grupy, buby kissy… stary jak Ty się tam odnajdujesz? Ja nie cierpię tego gatunku muzycznego, chyba, ze jestem na ostrej bani w Bieszczadach, to jakoś udaje mi się przeżyć 🙂

    …pomimo iz to nie jest watek o gustach muzycznych to muszę przyznac racje
    Muzzemu, ale jeśli mam być szczery to nawet na bani ta muza jest dla mnie
    drażniąca. Tak czy inaczej jest to jakieś osiągnięcie forumowego kolegi i
    szczerze gratuluję.

  6. Dex, a to nie aby Ty jakiś czas temu wrzucałeś fotki z naszataniania tamże?
    =]

    Zastanawiam się co tak was strasznie boli w tej muzyce. Znaczytsja inaczy.
    Może nie słuchałem zbyt mnóstwo esdeemów czy starych dobrych, atoli
    faktycznie, one zdawały mi się z leksza przenatchnione i przesłodzone. Z
    kolei w całusach wcała czegoś takiego nie odczuwam, jak dla mnie są dużo
    bardziej jajeczni a panowie potrafią pierdolnąc, zresztą ja tak jak lubię z
    nimi grac, tak samo lubię z nimi pic, jeździc, słuchac opowieści itd =]

    A propos, Na Bani to projekt w podobnych klimatach, do którego zostałem
    zaproszon na ostatniej Bazunie ;]

  7. Tak to ja wrzucałem Don 🙂 Kasę już dostaliście? Bo mówiłeś, że jakieś
    problemy są.

  8. Akustyka lipa… z ludzmi lipa.. ale wyszliście i zagrali… i za to szacunek
    🙂

    Bo pewnie reszta zespołu nieraz zagrała gdzieś po schroniskach dla kilku
    osób i było pewnie jeszcze lepiej 🙂

    Nie zapomnę jak w mojej „mieścinie” miał zagrać kiedyś taki znany Boys
    bend „just five” czy jakoś tak.. wielkie plakaty, promocja że szok… i 2
    bilety sprzedali..oczywiście gig odwołany… a za miesiąc SDM .. i krzesła
    dostawiali bo cała sala 🙂

    Ja mam w Bieszczady 50 km a w Beskid Niski z 15 km i dawniej takiej muzyki
    słuchałem dużo… sentyment pozostał, a i ludzie niesamowici… choć teraz
    muzycznie w całkiem innych klimatach siedzę…

    Muzz i Triptical.. po prostu jak
    napisaliście.. nie wasza bajka 🙂

  9. Ja mimo ze w bieszczady mam kilometrow 400, a i tak chciałbym tam spedzic
    wszystkie wolne chwile, słuchając takiej zajebistej muzyki.

    ale i tak akustyczne basy są fuj i blee.

Możliwość komentowania została wyłączona.