Taka informacja dla tych co nie maja pieniędzy i narzekają, na brak
sprzętu.
Co najmniej 100W tranzystorowa końcówka mocy wyprodukowana w czasach
komunistycznych w Zgierzu.
Po wymianie elektrolitów (wcześniej grała nieczysto, poprawienia kilku
litów i po dokręceniu wszystkiego co było poluzowane odezwała się bardzo
pięknie i czysto.
Pozostał jeszcze potencjometr do wymiany.
Pewna instytucja wywalała ją na śmietnik.
Przypadkiem (:)) się tam znalazłem.
Cena zakupu – 0, 00zł.
Nie targowałem się.
U mnie nie mają takich instytucji i takich śmietników… 😀
Panie powiadasz ze w Zgierzu robiona. A może firmę byś podał to coś by
mnie naprowadziło, mieszkam w Zgierzu ale nigdy nie słyszałem żeby tu coś
takiego wyprawiali.
„Electronics Effects”
Mieściła się na ulicy (jak dobrze pamietam) Kolejowej.
W 1985 r. była jeszcze na pewno. Pamiętam, bo byłem tam z kumplem, który
zamawiał tam głowę do gitary a za niecały miesiąc od tej wizyty wzięli
mnie w kamasze.
W Łowiczu jest jeszcze lekko zdemolowane combo gitarowe tej firmy.
Na kolejową to niemry ma rzut beretem (dosłownie) ze szkoły… 😉
Ciekawe w którym miejscu dokładnie mieli siedzibę…
Obawiam się, że już nie dam rady sobie przypomnieć.
Kolejową to zapamietałem dlatego, ze po wyjściu z dworca PKP zapytany o taka
ulicę przechodzień odpowiedział, ze „takiej knajpy to już tutaj nie ma od
kilku lat”.
Obawiam się, że już nie ma śladu. Tak jak pewnie nie ma śladu po
produkujących wzmacniacze lampowe: Panu Tosiku (imienia nie pamiętam) z
Piotrkowa Trybunalskiego (robił wzmacniacze w warsztacie w piwnicy w bloku) i
Panu Antonim Zębiku z Łodzi.
Ci Panowie już wtedy mieli „swoje” lata. Antoni Zębik brał udział w
Powstaniu Warszawskim. Był konstruktorem radiostacji „Błyskawica”.
Wzmacniacze robili też w Łodzi na ulicy Podrzecznej – to pamietam, bo w
Łowiczu jest taka sama ulica.
Edit.
Podrzeczna 23/1.
Przypadkiem jest taki jeden okaz na allegro
allegro.pl/wzmacniacz-lampowy-i1450819451.html
Fajny klocek, to w tle też ładne 😉
Z takich wynalazków był jeszcze DigiSound. Miałem kiedyś ich combo basowe.
100W (tyle miał stary Celestion 15″ z aluminiowym odlewanym koszem i
dedykowany pod basówkę), nagłośnił nie jeden koncert i wiele prób. Co
drugi dzień był znoszony z 4 piętra do auta i jechał na próby (2 różne
miejsca).
Robiony na wzór/zerżnięty z Peaveya. Zdawało by się nie do zarżnięcia,
sprzedałem go jak miałem przerwę w muzykowaniu… kupiłem go ponownie po
latach, niestety z uszkodzoną końcówką mocy i w średnim stanie, szkoda bo
pewnie do dziś nagłaśniałbym się nim. Nawet footsłicza sam
dorobiłem.
Podobna była sytuacja z Exarem chorusem. Sprzedałem wtedy, a po latach
zobaczyłem w komisie i odkupiłem. Teraz dzierży go jeden z userów z forum.
Jest zmodyfikowany poprzez dodanie lekkiego pogłosu regulowanego dodatkowym
potencjometrem 😉
Mały Off top.
Chodzi o motocykl?
To nie moje. Kumpla.
Ja nie miałem, nie mam i nie bedę miał japończyka:)
Mam trochę motorów, ale żadnego japońca.
Jak dla mnie są nieciekawe.
A co do wynalazków to jeszcze Parabole i Marlloye.
A jednak czas i pamięć są zdradliwe.
Po przeczesaniu „szpargałów” i pamięci kumpli okazało się, że jednak nie
na UL. Kolejowej.
Człowiek, który robił te wzmacniacze nazywał się Kotwicki i mieszkał w
Zgierz-Proboszczewice.
Kurcze. Tzn. że z tą Kolejową było gdzie indziej:)
Firma mieściła się w Zgierzu przy ulicy Rozrywkowej (dzielnica
Proboszczewice) i była prowadzona przez Wiesława Kotwickiego.
Przepraszam że odgrzewam takiego starocia, ale akurat szukałem na ten temat w
Sieci i znalazłem ten wątek. Firma trochę zapomniana, a szkoda, bo
powstawały tam ciekawe urządzenia (wiem, bo sam niektóre z nich robiłem i
projektowałem tam w pierwszej połowie lat 80. i jest wielce prawdopodobne,
że ten wzmacniacz też przeszedł przez moje ręce :-). Wspominam o tym, bo
akurat piszę artykuł do sierpniowej Estrady i Studio na temat efektów
echo/delay, a firma Electronics Effects była pierwszą w tej części Europy,
która robiła prawdziwe cyfrowe echa.
pozdrawiam
Tomasz Wróblewski (też basista)
Najlepsze jest to, że o Kotwickim niewiele słyszałem, mimo że też jestem
ze Zgierza.
Tylko w końcu nie kumam – w końcu na Rozrywkowej*, czy Kolejowej?
*Miałem tam działkę rekreacyjną kiedyś. 😀
EDIT: Tomku, jeżeli jesteś zainteresowany, to u nas w MOKu w piwnicy leżą
dwie podobne głowy, ale raczej nie za bardzo do odratowania – raczej do
generalnego remontu. Jak jesteś zainteresowany, to skontaktuj się ze mną
tutaj albo przez Grześka (Henya). 🙂
Rozrywkowej Zakwas, Rozrywkowej.
Coś mi się z ta kolejową popieprzyło.
W Łowiczu na pewno jest rozklekotany Powermixer 100W tej firmy z „wyrwaną”
taśmową kamerą
i resztki combo gitarowego.