Ja bym z nią spał, cudny kolorek, kurde co ja gadam to facet przecież.
artykris
@Aga: Działa, już rzadziej wymieniam baterie 🙂
Aga – przepraszam za wyciąganie starego wpisu, ale może nadal używasz tego cudeńka.
Ja swojego BXP 4 kupiłem na początku 2007. Miodzio bas, jestem skrajnie zadowolony.
Przez te lata przyzwyczaiłem się do żonglerki bateriami i starannego odkręcania tych piperzonych śrubek w drewnie.
Jak długo Ci działa po naprawie? Ile grania wytrzymuje?
Ja gram ok. 6-8h tygodniowo i baterie mi padają po 3-4 tyg. Gwarancja już przepadła raczej, więc nie wiem jak to teraz naprawić.
U Ciebie po wymianie jest dużo lepiej?
Dzięki,
Dante Morius
Zadam głupie pytanie – wyjmujesz kabel kiedy nie grasz? Czy gitarka stoi z kablem?
Giedym
Artykris – odpowiem za Agę:
miałem kiedyś ten bas z nowszej serii niż Aga (jak się potem okazało kupowaliśmy w tym samym sklepie) i oryginalną chińską baterię no-name wymieniłem po dobrych kilku miesiącach (przynajmniej 2 godziny grania codziennie). Druga została w nim aż do momentu sprzedaży tego basu – też parę miesięcy.
Jeśli wyciągasz kabel po graniu, to znaczy, że masz walnięty preamp.
Aha – nie chodzi o to, że „nowsza seria” miała lepszy i mniej prądożerny preamp, ale w tej starszej było bardzo dużo tego typu usterek i w rnr wymieniali te preampy w ramach reklamacji – Aga pisała o tym w jakimś poście.
Aga
Po naprawie zależy ile się gra.
Około 2 miesięcy przy codziennym graniu. Odkąd nie gram prawie wcale, bo mam drugi bas, nie wymieniałam. Od kwietnia nadal gra.
artykris
Dzięki. Będę musiał to wiosło wysłać do naprawy pogwarancyjnej. Czyli preamp powiadacie… OK. Ciekawe ile to zajmie czasu, nie mam drugiego basu. A może czas się rozejrzeć za drugą Basią 😉 (chodzi mi po głowie Fender Jazz Bass..mmm)
ojaa.. piekny 🙂
Już wszystko z nim gites? 🙂
Działa, już rzadziej wymieniam baterie 🙂
Grat? – że też Ci to przez klawiaturę przeszło!!! Piękny jest, fakt – ale
wiesz Aga jaki Tiger Eye jest piękniejszy? 🙂
No no, pogratulować, świetnie się prezentuje 🙂 . Brzmi równie pięknie 🙂
?
Brzmi, mruczy, nie mogę nagrać próbek, bo raz potknęłam się o kabel i to
był kabel wpięty w kartę muzyczną… Końcówka w tej karcie została na
zawsze…
Giedym: Wiem jaki jest najpiękniejszy:) Ten na zdjęciu
wyżej… 😛
Kjut.
hub in dub
cirrus, jeeee!!
ładny basior:)
Założymy fanklub cirrusa ?
Jak na Talkbassie 🙂
Miodzik!!!Ogrywalem taka czwóreczke w salonie R&R,wygodny i fajnie
mruczy:)
Słyszę – Peavey. Myślę – skurrrrrr…czysyńsko niewygodny gryf 🙁
Ja bym z nią spał, cudny kolorek, kurde co ja gadam to facet przecież.
Aga – przepraszam za wyciąganie starego wpisu, ale może nadal używasz tego
cudeńka.
Ja swojego BXP 4 kupiłem na początku 2007. Miodzio bas, jestem skrajnie
zadowolony.
Przez te lata przyzwyczaiłem się do żonglerki bateriami i starannego
odkręcania tych piperzonych śrubek w drewnie.
Jak długo Ci działa po naprawie? Ile grania wytrzymuje?
Ja gram ok. 6-8h tygodniowo i baterie mi padają po 3-4 tyg. Gwarancja już
przepadła raczej, więc nie wiem jak to teraz naprawić.
U Ciebie po wymianie jest dużo lepiej?
Dzięki,
Zadam głupie pytanie – wyjmujesz kabel kiedy nie grasz? Czy gitarka stoi z
kablem?
Artykris – odpowiem za Agę:
miałem kiedyś ten bas z nowszej serii niż Aga (jak się potem okazało
kupowaliśmy w tym samym sklepie) i oryginalną chińską baterię no-name
wymieniłem po dobrych kilku miesiącach (przynajmniej 2 godziny grania
codziennie). Druga została w nim aż do momentu sprzedaży tego basu – też
parę miesięcy.
Jeśli wyciągasz kabel po graniu, to znaczy, że masz walnięty preamp.
Aha – nie chodzi o to, że „nowsza seria” miała lepszy i mniej prądożerny
preamp, ale w tej starszej było bardzo dużo tego typu usterek i w rnr
wymieniali te preampy w ramach reklamacji – Aga pisała o tym w jakimś
poście.
Po naprawie zależy ile się gra.
Około 2 miesięcy przy codziennym graniu. Odkąd nie gram prawie wcale, bo mam
drugi bas, nie wymieniałam. Od kwietnia nadal gra.
Dzięki. Będę musiał to wiosło wysłać do naprawy pogwarancyjnej. Czyli
preamp powiadacie… OK. Ciekawe ile to zajmie czasu, nie mam drugiego basu. A
może czas się rozejrzeć za drugą Basią 😉 (chodzi mi po głowie Fender
Jazz Bass..mmm)