@Michal II: Ja mam jeszcze gorzej po Perle (każdym rodzaju). 15 minut po wypiciu mnie zaczyna tak łeb boleć, że to nieporozumienie.
Perła tylko chmielowa, za to w każdej ilości.
A i tak najgorsze piwo jest lepsze od najlepszej wody.
:DDDDDDDD
Jak swego czasu w latach 80-tych przeżyłem picie piwa „łódzkiego” to każde spotykane współcześnie w sprzedaży jest boskim nektarem.
Mi tam najbardziej nie podchodzi VIP… Nie wiem jak mój tato może to pić 😀
@glatzman: A i tak najgorsze piwo jest lepsze od najlepszej wody. :DDDDDDDD
Jak swego czasu w latach 80-tych przeżyłem picie piwa „łódzkiego” to każde spotykane współcześnie w sprzedaży jest boskim nektarem.
Mi ojciec wspominał o Bielskim Jubileuszowym. Też lata 80 i też szczyny jak som ch*j.
Z aktualnych szczyn:
– ARO
– zwierzyniec
– Śląskie – ale powoli zaczyna robić się z niego piwo 😉
A tak wracając do tematu wspomagania.
HarryGMR to był wspomagacz jedno- czy wielopuszkowy?
W moim przypadku najpierw wspomaga a potem … tak nie za bradzo.
Przed ostatnim naszym graniem mój gitarzysta wspomógł się sześcioma Warkami (ja nic, bo byłem kierowca) i pierwszą połowę wystepu poszlismy jak burza a potem zaczął już pitolić.
Dobrze, że publika też się „wspomogła” zdrowo ijakos tak nikt nie zauwazył:D
Dwa gigi zagrałem po 6-7 piwach, był ogień, ale trochę koordynacja spadała hehe, teraz przed wyjściem wypijam do 4 piw heh.
nastolatki szalejom!
@szanka: nastolatki szalejom!
znaczy, że Ty? 😀
Bjarni: nie denerwuj mnie, bo ja gryzę :p
Szaleju się najadła i gryzie! 😀
Sądzę, że polski Reda Formana był dość słaby, toteż Zakwas chroni polski przed Redem Formanem
To nie jest reklama to jeden z wieczorów jakie przedstawiam na delegancji.
…akurat takie zakupiłerm ale SMAKOWE.
eee… wtf?
Nie ma grania bez brontozaura! W sumie po każdym brontozaurze nie mam kaca,
ale akurat po tym u góry mam 😀 Dziwne 😀
Pozdrawiam kolegę „po fachu” 🙂
Left-handed
Bardzo basoofkowe zdjęcie!
+100
ludzie, pijcie lepsze piwa i wspierajcie polskie browary
Ja mam jeszcze gorzej po Perle (każdym rodzaju). 15 minut po wypiciu mnie
zaczyna tak łeb boleć, że to nieporozumienie.
Na GMRa ma kasę a na piwo nie ma…
Audycja zawiera lokowanie produktu:)
jeszcze nie pojawiły się komenty
„czym ty robiles fote ? domofonem”
A złocistego rogoca nie pijasz?
Żubr? Bitch, please… Harry, wam tez nie pykło w tym MBTM?
są cycki jest okejka
Pozamiatał.
Szczerze mówiąc, czekałem na komentarz pod tytułem „Sutek!”… 😉
Czyżby ogarnęła Cię nostalgia i s(m)utek? :>
Nie ma już w galerii postów takich jak kiedyś…
Coś dziwnego z oczami się robi po Żubrze jak widzę. Nie ruszę świństwa
😀
Wyłomotałbym… A nie, to nie ten użytkownik 😀
Ten Ashdown nie za bardzo ci muli przy twoim GMR-ze?
Francuskie pieski, prawdziwy rocknrollowiec nawet żubrem nie pogardzi.
Ja tam jestem przyjacielem żubra 🙂
No my nie gardzimy. Mino-woodstock rlz 😀
chciałam to powiedzieć
A nie napisać? 😉
nie, powiedzieć.
Perła tylko chmielowa, za to w każdej ilości.
A i tak najgorsze piwo jest lepsze od najlepszej wody.
:DDDDDDDD
Jak swego czasu w latach 80-tych przeżyłem picie piwa „łódzkiego” to każde
spotykane współcześnie w sprzedaży jest boskim nektarem.
Mi tam najbardziej nie podchodzi VIP… Nie wiem jak mój tato może to pić 😀
Mi ojciec wspominał o Bielskim Jubileuszowym. Też lata 80 i też szczyny jak
som ch*j.
Z aktualnych szczyn:
– ARO
– zwierzyniec
– Śląskie – ale powoli zaczyna robić się z niego piwo 😉
A tak wracając do tematu wspomagania.
HarryGMR to był wspomagacz jedno- czy wielopuszkowy?
W moim przypadku najpierw wspomaga a potem … tak nie za bradzo.
Przed ostatnim naszym graniem mój gitarzysta wspomógł się sześcioma Warkami
(ja nic, bo byłem kierowca) i pierwszą połowę wystepu poszlismy jak burza a
potem zaczął już pitolić.
Dobrze, że publika też się „wspomogła” zdrowo ijakos tak nikt nie
zauwazył:D
Dwa gigi zagrałem po 6-7 piwach, był ogień, ale trochę koordynacja spadała
hehe, teraz przed wyjściem wypijam do 4 piw heh.
nastolatki szalejom!
znaczy, że Ty? 😀
Bjarni: nie denerwuj mnie, bo ja gryzę :p
Szaleju się najadła i gryzie! 😀
Sądzę, że polski Reda Formana był dość słaby, toteż Zakwas chroni
polski przed Redem Formanem
Taka mała dygresja:
-> Evangelina
Walczysz o poprawność języka polskiego. Zatem dlaczego w podpisie i awatarze
używasz języka angielskiego … bo to takie „trendi”?
Because she doesnt give a shit.
Kosa – nie przypitalaj się do drobnostek 😛 Podziwiaj zdjęcie, i strzeż się
Szanki 😀
Nomen-omen – sparing przewiduję po nowym roku, bo teraz mam straszny nawał
pracy, i nie mam nawet kiedy podróżować po Polsce panno Sz. :/
Tak, bo to takie trendi. Wiesz, lansuję się na tym forum.
Nie widzę związku między wyrażaniem się poprawnie po polsku i posiadaniem
ava z angielskim napisem/ podpisu po angielsku.
Jeśli chcesz jeszcze o tym porozmawiać, to zapraszam na pm.
Ale to nie było do mojego podpisu! 😀
A tak w temacie – cytując niektóre myśli, lepiej zachować język
oryginału, zwłaszcza, że jest on (raczej) powszechnie znany i rozumiany. 😉
Ale kolega kosa uwagę, że to do Evangeliny dodał dopiero po mojej zajebistej
uwadze 😛
spoko, zęby są nadal w akcji, jak ktoś nie chce mnie puścić i za karę, w
sumie uchodzę za wampajera
nie, ja tak zawsze 😛
O QTFA ale mnie rozbawiliście kiedy mnie nie było.
Normalnie to spijam J/W+ Łomża export ale z butli.(po puszce z ryja wali
sztynksem)Z braku laku dobry kit.
….Z tym domofonem to prawie prawda che che.
Po 6-ciu wymiatam prawie jak Wooten.
Zakwas? Czy byłeś w poniedziałek w Ełku? Widziałem Cie jak jechałeś
cienkusem (ĆINQTFACIENTO)?
Przysiągł bym że to TY!!
Raczej niemożliwe. 😉
Więc masz „duplikata” w moim regionie.
nie tylko w tym 🙂
(…) atakują klony (…)
Zakwasik powiem RISPECT.
… za twoje jutubki.
Pooglądałem sobie troszkę.
Masz u mnie szacunek.
Od dziś zwracam się do Ciebie Sir. Zakwas.
Qtfa że ja nie mam czasu ani możliwości. Zainspirowałeś mnie.