Nicholas Stewart [As blood runs black]

9 komentarzy

1. Tu się zgodzę – emo pełna gębą 😛

   A tak bardziej na poważnie, to metalcore do mnie nie trafia, każda piosenka
   wygląda niemal identycznie Szybkie riffy na 2 strunach, a w drugiej połowie
   utowru jest ZAWSZE jakiś dziwny rytm (oczywiście na pustej strunie E) coby
   perkusista mógł akcentować. Do tego dochodzi wokal – przeplatanka, raz
   darcie mordy ala HC, a refren ala tokio hotel.

   LoG to chyba nie MC bo kopie d.pe

2. ten dziwny rytm to tzw. breakdown, owszem, jest nieodzowną metalcoreowa
   partią 😀 co do kompozycji to nie zawsze musza być grane na 2 strunach, ABRB
   to akurat dość techniczny core 😛

3. Skipioza ty metalcore słuchasz? koniec świata normalnie, trza się chowac.

4. oj tu mnie skipi zawiodłeś…..

5. może przez ten image ale mam wrazenie ze to takie dzieciaki:P i muzyka taka…
   nie dla mnie;p

6. to jest chu*nia totalna. Zaorać tych pedałów.

7. skipi chcesz metalkora to se posluchoj Hatebreed a nie

8. shit, bassmaczo? jasne, ja tu widze geja grającego zamulaste melodyjki, a nie
   maczo

9. Faktycznie wyglądają jak dzieciaki 😀 a ten gitarzysta z lewej to chyba nawet
   dzieciak, który z wojny wrócił (“dziecko wojny”? :P) bo taki
   podziurawiony…

Możliwość komentowania została wyłączona.