Jak już gdzieś pisałem, że „na dniach” do wybranych sklepów mają trafić
Nexusy – na początek JBN z Serii 70th. jak widać pierwsza seria właściwie
ukończona. Będzie kilka dostępnych opcji. Oto kilka przykładowych fotek
wersji pasywnej. Chętnie wysłucham wszelkich opinii i odpowiem na ewentualne
pytania.
W zeszłym tygodniu dostałem do testów wersję standard. Wygląda ona np.
tak:
http://www.bigbang.civ.pl/forum/jbn/standard/przod.jpg
http://www.bigbang.civ.pl/forum/jbn/standard/tyl.jpg
http://www.bigbang.civ.pl/forum/jbn/standard/korpus.jpg
http://www.bigbang.civ.pl/forum/jbn/standard/pickup.jpg
http://www.bigbang.civ.pl/forum/jbn/standard/blacha.jpg
Wersji klonowej czyli 70 jeszcze osobiście nie znam 😉 ale sądząc po tej
którą dostałem jest bardzo dobrze 😉 Instrumenty od kilku tygodni
niewielkimi partiami trafiają do sklepów, na razie w Warszawie. Mnie
osobiście olchowy standard bardzo przypadł do gustu a muszę zaznaczyć, że
ogólnie jazz bass nie jest móją ulubioną konstrukcją 😉 Ciekaw jestem jaki
pazur pokaże klonowy.
Widzę po innych tematach, że niektórzy forumowicze mieli już okazję
zapoznać się z 70 i standardem – ja jeszcze muszę poczekać 😉
Panowie i potencjalne Panie w tym wątku.
Wydaje mi się, że dyskutowanie o konstrukcji tego basu i o tym co można
zrobić lepiej należy przenieść do bezpośrednich rozmów z Jackiem przy
zamawianiu własnego basu w opcji Kustom lub master. Jak sam Jacek zaanonsował
jest to opcja standard, skierowana do szerokiego grona odbiorców,
nawiązująca do klasycznej konstrukcji, będąca najniższym progiem w ofercie
Naxus. Jednak wszystkie te fakty nie wpływają na to,że każdy z tych basów
brzmi jak „wygrana w totolotka” (na przestrzeni kilkunastu tygodni miałem
okazję słyszeć, widzieć i mieć w rękach klika egzemplarzy). Co jest
ważna informacją dla osób kierujących się w wyborze instrumentu walorami
manualnymi i słuchowymi, bo jest to poważna konkurencja dla gitar o podobnej
konstrukcji. Dodatkowo biorąc pod uwagę cenę to nie pozostaje nic innego jak
uznanie jej jako potencjalnie najlepszy wybór w swojej klasie.
Pozdrawiam i gorąco zachęcam do bezpośredniego kontaktu manualnego z tymi
basami.
ja mam ewentualne pytanie:) o cenę i dostępność ewentualnej aktywnej
piątki z serii 70th
pozdrawiam
Na razie seryjnie produkowane są wyłącznie 4 z serii 70 i takie trafiają do
sklepów. Jak widać opracowana jest też wersja standard – też czterostrunowa
– w sklepach jeszcze niedostępna – ale już niebawem 😉
Oczywiście 5 też będą ale nie teraz – być może przed 5 JBN rozpocznie
się produkcja Gom Jabbar. Dostępne będą (i są obecnie) również
elektroniki o różnej tonalności.
Solartron – a te pickupy, to Twojego autorstwa? Coś o nich powiesz? 🙂
Te pickupy są autorstwa Jacka Kobylskiego. To typowe klasyczne single –
klarowne ale i ładnie warczące. W instrumencie, który dostałem do testów
elektroniki spisują się znakomicie.
Dzisiaj odbyłem rozmowę z Jackiem i wg wstępnych ustaleń mam się zająć
projektowaniem i rozwijaniem Nexusowych pickupów. Jako elektronik mam
nieco inne spojrzenie na konstrukcję pickupów niż lutnik, więc
bardziej zaawansowane konstrukcje niż single będą już pewnie mojego
autorstwa – ale to pewnie nie wcześniej niż za kilka miechów może rok –
testowanie trochę trwa i kosztuje 😉
Dwa dni temu odebrałem swojego JBN-a i muszę przyznać, że jestem zwyczajnie
zachwycony tym instrumentem. Mam wersję full klon single Nexus, dwuzakresową
elektronikę (bypass) i mostek Steinberger. W opcji pasywnej słychać wszystko
co najlepsze w klasycznym JB jest „piasek” i są „dzwonki” w wydaniu by Jacek
Kobylski. Już teraz jestem pewien, że zdecydowanie najczęściej będę
wykorzystywał opcję pasywną. Bas po prostu świetnie brzmi sam z siebie i
szkoda rozmywać to naturalne brzmienie, tym bardziej , że bypass w tym
przypadku jest prawdziwy a nie taki jak np w układach MEC czyli nie ma
złodziejstwa sygnału, gra mocno i całym pasmem. Jeśli jednak klasyczny JB
nawet tak dobrze brzmiący to za mało można włączyć aktywny układ i wtedy
to już dzieją się cuda. Zakres możliwości jest olbrzymi. Od szklanki po
dubowe doły i wiele wiele innych(nie będę się przesadnie rozpisywał trzeba
by do tego napisać całą recenzję). W tej konfiguracji jest to bas bardzo
uniwersalny takie trochę 2 w 1 z tym że obie opcje są na profesjonalnym
poziomie i nie ma żadnego coś za coś. Miałem przyjemność grać na wielu
Nexusach i te jazz basy w niczym im nie ustępują. Teraz czekam na wersję
bezprogową bo od razu taką zamówiłem.
Preamp, który masz zamontowany nie jest projektowany na takiego „jazza”. Ten
model ustawiłem do pasm jesionowego instrumentu z pickupami bartolini
(tej 5, która stoi u Jacka). Taki instrument ma sporo ładnego, naturalnego
środka, więc elektroniką chciałem rozszerzyć pasmo o szklistą górę i
szeroki dół. Zupełnie dobrze ta konstrukcja daje sobie radę z olchowym
instrumentem, którego fotki zamieściłem powyżej. Klon i te single to
zupełnie inna historia tonalna. preamp do tych instrumentów będzie
najwcześniej za pół roku, jeśli szybko dostanę bas do testów, bo jak na
razie nawet go nie słyszałem 😉
ogrywałem wczoraj. pierwsze co zauważyłem to to że jest mega wygodny.
ładnie warczy, wszystko wykończone świetnie. jak dla mnie zjadł wszystkie
jazzy które ogrywałem w tym dniu 🙂
Bardzo dobry instrument. Ogrywałem wersję z preampem, który wyłączyłem
natychmiast dla zasady. Na headzie TE i tejże paczce brzmiał bardzo dobrze.
mam takiego Squiera i powiem ze podobienstwo jest.roznica. mostek,plytka
maskujaca i czarne pierdy na gryfie. bas spoko i ten i tamten 🙂
Powyższy komentarz niestety pokazuje prawidła rynku. 10 miesięcy temu
wydawałby mi się nie do pomyślenia, ale czas weryfikuje opinie. JBN jest
pierwszym seryjnym (maszynowym) modelem Nexusa, ale przez basistów postrzegany
jest chyba jako lutniczy instrument.
Jego utrata wartości jest porażająca!!! Za nowy w sklepie zapłacić trzeba
3950. Do niedawna posiadałem swój egzemplarz ale ponieważ ta konstrukcja
jest dużo niższej klasy od moich pozostałych instrumentów i po prostu JBN
odstawał od reszty poziomem, postanowiłem bez żalu spieniężyć zupełnie
nowy i na gwarancji (nawet jeszcze nie zarejestrowany) bas. Zaznaczę, że ze
sprzedażą mi się nie spieszyło. Wcześniej, ktoś z okolic Wa-wy próbował
tej samej sztuki w cenie 4000 a potem 3500 lub 3000 i zainteresowania nie
wzbudził, zatem ja swój bass wystawiłem za 2500. No i telefony się
rozdzwoniły – propozycji było co niemiara a jedna ciekawsza od drugiej 😉
Ostatecznie udało mi się go sprzedać – ale wierzcie mi nie bez targów
😀
Takie mam „kosztowne” wspomnienia po JBN.
Ogrywaliśmy z Urbanem JBN na mostku ABM w RocknRollu w Warszawie i bas
brzmiał fantastycznie. Widziałem basik na allegro, to chyba przez Ciebie
sprzedawany Solartronie, wystawiony właśnie za 2,5k. Sądzę, że jest wart
wiele więcej.
Kapral – tak ten na necie był mój 😉 Może i jest wart o wiele więcej – ale
jakoś nie dla kupujących- o czym niestety się przekonałem 😉 W sklepie
wszystko brzmi fantastycznie – przy bezpośrednim porównaniu niekoniecznie 😀
, a ja zanim podjąłem decyzję o sprzedaży porównałem JBNa do kilku
instrumentów z jego przedziału cenowego (i tańszymi) co utwierdziło mnie w
słuszności mojego postanowienia 😉
Dzisiaj byłem w sklepie muzycznym i oczywiście „przemieliłem co nieco” – jak
zwykle było świetnie, dopóki nie podłączyłem dobrego używanego basu 😉
A z jakimi go porównywałeś, jeżeli można wiedzieć? Nowymi?
G&L Tribute – zrobił na mnie wrażenie – bardzo soczysty instrument, Jabba
– w tej cenie można mieć wypasioną 5 – ograłem kilka sztuk. Daje radę nie
gorzej ;).
Z nieco droższego ale porównywalnego asortymentu (za 4500 można mieć
nowego) jest Jazz Bass Millera – też bezpośrednio porównałem:
http://www.bigbang.civ.pl/forum/solartron/jazz.JPG
dodatkowo z pasywnym jesionowym standardem USA – używanym, ze starym Tokai –
też używany.
Natomiast ten instrument, który przerabiałem i dlatego był u mnie 2 tygodnie
pokazał mi co znaczy jazz bass 😉
http://www.bigbang.civ.pl/forum/solartron/fmarcus/marcus1.jpg
Wiem, że to jest już wysoka półka ale ten Miller mnie rozpalił 😀
Który model? Ja miałem i mam do czynienia tylko z L2000, ale po próbkach i
opiniach sądząc fajowy jest też jazz bass (jb-2) i ichniejsza wariacja
precla (sb-2). Nie miałem niestety okazji obmacać tych sprzętów osobiście.
Zastanawiam się przeto, czy Jacek byłby w stanie zejść z ceny tych basów
(i jak bardzo, przy utrzymaniu obecnej jakości), żebyśmy byli w stanie
zestawić te gitary z robionymi masowo, jak to by się wtedy przedstawiało.
A zadzwonić do mnie i zaprosić na to doniosłe wydarzenie to nie łaska? ;p
Mówiłem Urbanowi, ale coś mu się chyba zapomniało.
Ale ostatnie jaskółki odlatujące do ciepłych krajów coś podśpiewywały,
że wrócą na wiosnę i w okolicy początku maja przyniosą ze sobą zjazd
Basoofki połączony z jakimiś warsztatami, ale to się jeszcze wszystko
okaże ;).
(dość offtopu!)
O wilku mowa …
allegro.pl/nexus-jbn-70-i1332273240.html
Moim zdaniem nikt nie zainteresuje się przy tej cenie. A swoją drogą polecam
lekturę opisu instrumentu – ciekawe czy właściciel rzeczywiście
porównywał ze Sadowskyimi (ja tak, choć bezpośrednio z Laklandem nie
maiłem okazji) i skoro to tak zacny instrument czemu sprzedaje :D.
Tu jest taniej 😀
allegro.pl/pojebalo-mnie-i1336317939.html
JA KCE TAKI MOSTEK!!! Gdzie takie cudo można kupić? Rozstaw śrubek pasuje do
fenderowego?
Ja myślę, że to kwestia mentalności kupujących. Ci co nie mają
świadomości boją się wyrobu lutniczego (choć ten bas w zasadzie lutniczy
nie jest) a Ci, którzy mają świadomość korzystają z tego bo mogą kupić
dobrą gitarę za cenę Jazza z Meksyku.
offtop: Mazdah zdradzasz swoje ideały? 😀
Zastanawia mnie, czemu jest taki wysyp tych JBNów. Przecież to bardzo dobre
wiosła, a wygląda na to, że ludzie się ich masowo pozbywają.
Y, no nie. Ostatnio sprzedawał Solartron, a te co są na necie teraz, to dwa
od tego samego sprzedawcy. Mam podejrzenie, że jest to Studio Izabelin, ale to
tylko podejrzenie ;P
Nie, myślę o D-tunerze 😀 A hipszoty w kluczu kręcą się w odwrotną
stronę niż u mnie i szlag by mnie trafił 😉
Sądząc po nicku sprzedawcy i nazwy aukcji można domyśleć się dlaczego
sprzedaje te basy 😉
Aż tak głęboko sprawy nie badałem. Mam wrażenie, że jeszcze jakieś JBNy
się ostatnio przewinęły przez Allegro, ale może się mylę.
I ja mam podobne wrażenie co @Szergiel. Przed „moim” wisiał na necie jeszcze
jeden – a teraz te dwa „rodzynki” 😉 . Jak na jednostkową produkcję seryjną
(mój miał nr 11 😉 to chyba spory procent odsprzedaży 😀 . Ciekaw jestem
jaki jest rzeczywisty stosunek zakupów JBNów do ich odsprzedaży (pomijając
zakupy poczynione przez sklepy muzyczne).
tylko że Miklo to Fretlessik:)
Sam jesteś Fretlessik 😛
Ja kupiłem coś na kształt JBN, też nexusa, ale na samej karcie gitary
podpis JBN był zaklejony taśmą w kolorze karty. Sama gitara ma zupełnie
inny paintjob, inną maskownicę, gryf, klucze… gitara stała obok
standardowego JBNa, ale jest od niego odrobinę większa. Z drugiej strony,
plakietka trzymająca gryf ma wyryte jak byk JBN.
Aha, na karcie napisane jak byk że zrobił ją Pan Jacek.
To co to w końcu jest?
Jakiś Nexus z blachą JBN :D. A tak poważnie, to pewnie w ramach cięcia
kosztów wykorzystana została karta JBNa i blacha mocująca do innego basu –
widać nie ma wydrukowanych innych kart i wygrawerowanych innych blach. A co to
za bas, to nie przekonamy się dopóki nie zapodasz jakiejś fotki. 😉
Pewne jest tylko, że jak Nexus – to robiony przez J.Kobylskiego – choć te ze
sklepu to maszynowe produkty cnc, co oczywiście nie jest żadna wadą.
lepszego
zdj nie mam, bo zapodział mi się gdzieś aparat 🙁 a telefonem, to wiadomo
jak wychodzi…
Logo jest ewidentnie Nexusowe :d.
Wygląda to na JBNa tyle, że pomarańczowy 😀 sunburst. Odkręć płytkę –
jak znajdziesz wielką dziurę 😀 w którą wkręcony jest pickup gryfowy, to
jest to instrument z maszyny, a jestem przekonany, że tak właśnie jest.
no nie wiem, gryf jest zupełnie inny – porównywałem z takim samym jak na
zdjęciach na początku tematu. Główka też jest inna, menzura/korpus jest
większy (nie wiem czy menzura czy korpus, bo aż tak bardzo dokładnie tego
nie badałem… na pewno gitara jest większa). Cokolwiek to jest, to
porównywałem go z paroma fenderami i powiem szczerze że wolę to to, bo
ładniejszy, a brzmi bardziej niż spoko.
może prototyp 🙂
Chyba Jazz Bassa 😀
Ja widzę to tak. Rzeczywiście główka tym razem wzorowana na oryginale
(czyżby stara się nie przyjęła?), masz o 1 próg więcej. Klucze są
lepszej jakości niż poprzednio (chyba), ale za to widzę zwykły tani
blaszany mostek.
Możliwe, że ta konstrukcja nie nazywa się już JBN. A ile takie „coś” teraz
kosztuje w sklepie?
4100-
mostek wilkinson; dokładnie ten
http://www.dhgate.com/wilkinson-lic-wbbc-bass-bridge-brass-saddle/p-ff808081264077e0012645b726be59ab.html
edit: aha, w RnR gdzie go kupiłem leżał (podobno) zaledwie tydzień po tym
jak go przywieźli od Jacka, a kupiłem go po świętach.
Jako ciekawostkę dodam że Pendo, któremu go pokazywałem dziwił się sile
sygnału jaki ma ta gitara. Do tego stopnia, że pytał czy czasem nie jest
aktywny.
No toż właśnie piszę, że jest tani i blaszany – W poprzedniej wersji był
badass…
A czy porównywałeś głośność pickupów ze standardowym JBN?
Nie 🙁 Z foderą 🙂 (co oczywiście nie znaczy że ma silniejszy sygnał niż
aktywna fodera)
http://www.img88.imageshack.us/i/16311817819210554519810.jpg/ drugie zdjęcie,
znalezione w telefonie.
Latem u.r. zrobiłem porównanie 5 basów:
http://www.bigbang.civ.pl/forum/solartron/jazz.JPG
oraz
http://www.bigbang.civ.pl/forum/solartron/SadFod.JPG
🙂
Fodera akurat do kilerów „sygnałowych” nie należy – jeśli chodzi o pickupy.
Dlatego pytam czy porównywałeś z innymi basami na mocnych singlach.
Największego znanego kopa pod tym względem ma Sadowsky – akurat ostatnio
przerabiałem elektronikę w takim jednym:
http://www.bigbang.civ.pl/forum/sadowsky/sad1.JPG
wiesz, ja się na tym nie znam, po prostu powtarzam…
Szczerze mówiąc to nie robiłem aż takich porównań, ale założę się że
pickupy są te same, albo przynajmniej podobne do tych jbnowych.
Nie no spoko 😉 Myślałem, że jak kupowałeś ten instrument to porównałeś
go w sklepie z innymi – tym bardziej, że obok stał inny JBN i pewnie wiele
innych, bardziej czy mniej fajnych instrumentów …. ale ja się nie znam, bo
nowych basów już od dawna nie kupuję 😛
Na usprawiedliwienie powiem tak:
Wcześniej sprawdzałem fendery usa które mi się podobały.
W całej Wawie szukałem sandbergów, ale nie znalazłem ani jednego, w trakcie
moich podróży, sprawdzałem sobie właśnie min music mana, fendery i
gibsony. Trudno stwierdzić który miał najsilniejszy sygnał, jak każdą
gitarę sprawdza się w innym sklepie, zwłaszcza że to chyba nie jest
najważniejsze kryterium :).
Nexus oczarował mnie tym gryfem, mruczeniem i nie ukrywam, paintjobem :).
W RnR gdzie kupowałem Nexusa z basów podobnej klasy był chyba tylko Gibson,
który zupełnie mi nie leży, może jakiś droższy Ibanez do których mam
uraz więc go kompletnie olałem i Sadowsky za 2x tyle kasy co Nexus, więc
nawet go nie brałem do łap… Więc nie było tak naprawdę z czym
porównać. Póki co o silnym sygnale mówił Pendo, który ma foderę i np
Fender jazza, do których je porównał. Ja… ja nie zwróciłem na to
uwagi.
Ot moja historia i moje 3 grosze.
No i wszystko jasne 🙂
Ja z kolei miałem okazję porównać 2 JBN, które były w moim posiadaniu
przynajmniej do kilkunastu basów i teorii o mocnym sygnale potwierdzić nie
mogę ;). Możliwe, że Twój ma inne pickupy – ale raczej wątpię.
Szczerze mówiąc też wątpię, bo niby skąd…?