Dużo tych Ampegów, szkoda tylko że nie pasuje mi ich sound.
Teraz możecie mnie zgnoić ;]
Gitarka też Twoja? Jeśli tak to czemu bas leworęczny a gitara prawo? 😉 Tak ogólnie to gratki chociaż ten Jazz wyglądałby lepiej na czarno albo na biało moim zdaniem. 😛
Kilka pytań mam:
– czy to jest Fender? Wydaje mi się, że nie, bo logo jakieś takie… kaprawe ;);
– dlaczego 450 na B-2r?
W sumie każde logo na leworęcznym fenderze jakie widziałem wyglądało trochę dziwnie więc obstawiam, że to jest Fender. Mogę się mylić no ale jakoś tak pierwszy rzut oka na całość i szczegóły mówi mi, że to F.
gitarka nie jest moja. co do koloru to uwielbiam ten właśnie który mam….. trąca 60 70
to jest Fender japan, loga tej firmy w leworęcznych basach czy gitarach są bardzo ubogie graficznie
@MaciekM: Gitarka też Twoja? Jeśli tak to czemu bas leworęczny a gitara prawo? 😉 Tak ogólnie to gratki chociaż ten Jazz wyglądałby lepiej na czarno albo na biało moim zdaniem. 😛
Bo na gitarze umie prawą a na basie lewą. Ty tak nie masz?
Poza tym to niestosowne pytać o uzasadnienie czyjejś orientacji. Może jest bi?;)
no nie zamierzam cie gnoic bo nie ma powodu, każdy lubi to co lubi i trzeba to szanowac.
Jak bym patrzył na swojego GMR-a !!!
Ten bialy binding na boku gryfu jest cool, szkoda, że nie pomyślałem o tym, jak zamawiałem swoją gitarę u p. Romana.
@wertey: Bo na gitarze umie prawą a na basie lewą. Ty tak nie masz?
Nie no ja na basie gram ręcyma a na gitarze stopami, ale oba instrumenty są prawo ręczne. 😛
@fanmar: no nie zamierzam cie gnoic bo nie ma powodu, każdy lubi to co lubi i trzeba to szanowac.
Przecież o tym napisałem tylko w sposób humorystyczny;)
A co możesz rzec o śmiganiu na SVT450 jako doświadczony oblatywacz tegoż tranzystora?
Po mojemu ten Ampeg to w sumie Ampeg, jednak nie Ampeg. Ma charakterystyczny warkot, jednak brakuje ocieplenia, do którego przywykłem w brzmieniu wzmacniaczy tej firmy. Brakuje tego przyjemnego, lampowego misia, który odpowiednio potraktowany na wejściu potrafi zawarczeć. Jak w B2RE – korekcja suwakowa zbija dynamikę znacznie (nie wiem, gdzie jest w tym pies pogrzebany, ale takie coś uświadczyłem). Ustawiony na godzinę 12 korektor gałkowy daje naprawdę radę! Chociaż, gdybym miał 2000 na wzmacniacz – kupiłbym SVT-3 Pro.
Myślę „bratekr” że gdyby postawić obok siebie SVT-CL,SVT450H lub SVT-4PRO podpiąć je pod paczkę HLF410 i zawiązać ci oczy to nie byłbyś wstanie rozpoznać który jest który. Ja miałem taką możliwość porównania i śmiem twierdzić że 450tka brzmi bardziej lampowo niż pozostałe, a wszystko za sprawą procesora MOSFET.
Kurczę, nie wiem. Dla mnie brzmi w sumie jak Ampeg, ale brakuje trochę ciepła i łagodnie rozlanego dołu. Gram na 450 w sali prób i niby wszystko fajnie, ale to nie do końca jest to, czego oczekuję od Ampega. Podkreślam – to tylko moje zdanie (jestem i tak fanem tranzystorów). SVT3 na którym nagrywałem demo brzmiał o wiele cieplej i miał łagodnie przesterowującą się lampę. I to było super.
Właściwie to wybrałem 450 ze względu na to ciepło typowo ampegowskie o którym piszesz, Wybrałem tranzystor dlatego że jest szybszy a jednocześnie brzmi jak lampa przy każdej głośności. Ale oczywiście każda ocena będzie oceną subiektywną.
Zauważyłeś może że na forach często na temat sprzętu czy instrumentów zabierają głos osoby które wyrabiają sobie zdanie na podstawie przeczytanych wpisów a nie na podstawie własnych doświadczeń, a potem włączają się w dyskusję i robią wodę z mózgów świeżo co zalogowanych użytkowników…. ale to takie moje spostrzeżenie.
pozdr
Wiesz – kilka ampegow ogralem, mogę chyba coś stwierdzic. Nie powiedzialem, ze to zly wzmacniacz. Powiedzialem, ze czegoś mi w nim brakuje, wiec proszę – nie sugeruj mi pisania forumowych bredni.
o, bardzo Cię przepraszam!ale nie ciebie tu miałem na myśli!źle mnie zrozumiałeś!
Przeglądam od niedawna na tym portalu różne ogłoszenia i wpisy, i do tego się odniosłem.
o, bardzo Cię przepraszam!ale nie ciebie tu miałem na myśli!źle mnie zrozumiałeś!
Przeglądam od niedawna na tym portalu różne ogłoszenia i wpisy, i do tego się odniosłem.
Odświeżę trochę temat, bo jestem ciekaw Twojej opinii o combie BA 300. I pozostałych forumowiczów którzy mieli do czynienia z tym wzmakiem oczywiście też zapraszam do wypowiedzi
podbijam się do pytania gitarnicka. porownywales Ba300 210 z 115?
Bardzo, bardzo polecam! to niezawodne piecyki o charakterystycznym ciepłym ampegowskim brzmieniu. Przyznam jednak że nie są jednakowe, stawiając jeden obok drugiego słychać różnicę. Przy tych samych ustawieniach BA300 sieje trochę większą górką, ale skręcając tweeter przestaje to drażnić.
Polecam BA300, jest nowocześniejszy… ma kompresor, wyjście na tuner po za tym jest lżejszy a przy tym mocniejszy niż BA210.Na BA300 zagrałem kilkanaście koncertów na średnich scenach i sprawował się doskonale.
Kolegom chodziło chyba o porównanie modelu BA300/115 i BA300/210 czyli tego samego combo z innym zestawem głośników. Nie porównanie z zupełnie innym BA210.
Dużo tych Ampegów, szkoda tylko że nie pasuje mi ich sound.
Teraz możecie mnie zgnoić ;]
Gitarka też Twoja? Jeśli tak to czemu bas leworęczny a gitara prawo? 😉 Tak
ogólnie to gratki chociaż ten Jazz wyglądałby lepiej na czarno albo na
biało moim zdaniem. 😛
Kilka pytań mam:
– czy to jest Fender? Wydaje mi się, że nie, bo logo jakieś takie… kaprawe
;);
– dlaczego 450 na B-2r?
W sumie każde logo na leworęcznym fenderze jakie widziałem wyglądało
trochę dziwnie więc obstawiam, że to jest Fender. Mogę się mylić no ale
jakoś tak pierwszy rzut oka na całość i szczegóły mówi mi, że to F.
gitarka nie jest moja. co do koloru to uwielbiam ten właśnie który mam…..
trąca 60 70
to jest Fender japan, loga tej firmy w leworęcznych basach czy gitarach są
bardzo ubogie graficznie
Bo na gitarze umie prawą a na basie lewą. Ty tak nie masz?
Poza tym to niestosowne pytać o uzasadnienie czyjejś orientacji. Może jest
bi?;)
no nie zamierzam cie gnoic bo nie ma powodu, każdy lubi to co lubi i trzeba to
szanowac.
Jak bym patrzył na swojego GMR-a !!!
Ten bialy binding na boku gryfu jest cool, szkoda, że nie pomyślałem o tym,
jak zamawiałem swoją gitarę u p. Romana.
Nie no ja na basie gram ręcyma a na gitarze stopami, ale oba instrumenty są
prawo ręczne. 😛
Przecież o tym napisałem tylko w sposób humorystyczny;)
A co możesz rzec o śmiganiu na SVT450 jako doświadczony oblatywacz tegoż
tranzystora?
Po mojemu ten Ampeg to w sumie Ampeg, jednak nie Ampeg. Ma charakterystyczny
warkot, jednak brakuje ocieplenia, do którego przywykłem w brzmieniu
wzmacniaczy tej firmy. Brakuje tego przyjemnego, lampowego misia, który
odpowiednio potraktowany na wejściu potrafi zawarczeć. Jak w B2RE – korekcja
suwakowa zbija dynamikę znacznie (nie wiem, gdzie jest w tym pies pogrzebany,
ale takie coś uświadczyłem). Ustawiony na godzinę 12 korektor gałkowy daje
naprawdę radę! Chociaż, gdybym miał 2000 na wzmacniacz – kupiłbym SVT-3
Pro.
Myślę „bratekr” że gdyby postawić obok siebie SVT-CL,SVT450H lub SVT-4PRO
podpiąć je pod paczkę HLF410 i zawiązać ci oczy to nie byłbyś wstanie
rozpoznać który jest który. Ja miałem taką możliwość porównania i
śmiem twierdzić że 450tka brzmi bardziej lampowo niż pozostałe, a wszystko
za sprawą procesora MOSFET.
Kurczę, nie wiem. Dla mnie brzmi w sumie jak Ampeg, ale brakuje trochę
ciepła i łagodnie rozlanego dołu. Gram na 450 w sali prób i niby wszystko
fajnie, ale to nie do końca jest to, czego oczekuję od Ampega. Podkreślam –
to tylko moje zdanie (jestem i tak fanem tranzystorów). SVT3 na którym
nagrywałem demo brzmiał o wiele cieplej i miał łagodnie przesterowującą
się lampę. I to było super.
Właściwie to wybrałem 450 ze względu na to ciepło typowo ampegowskie o
którym piszesz, Wybrałem tranzystor dlatego że jest szybszy a jednocześnie
brzmi jak lampa przy każdej głośności. Ale oczywiście każda ocena będzie
oceną subiektywną.
Zauważyłeś może że na forach często na temat sprzętu czy instrumentów
zabierają głos osoby które wyrabiają sobie zdanie na podstawie
przeczytanych wpisów a nie na podstawie własnych doświadczeń, a potem
włączają się w dyskusję i robią wodę z mózgów świeżo co zalogowanych
użytkowników…. ale to takie moje spostrzeżenie.
pozdr
Wiesz – kilka ampegow ogralem, mogę chyba coś stwierdzic. Nie powiedzialem, ze
to zly wzmacniacz. Powiedzialem, ze czegoś mi w nim brakuje, wiec proszę – nie
sugeruj mi pisania forumowych bredni.
o, bardzo Cię przepraszam!ale nie ciebie tu miałem na myśli!źle mnie
zrozumiałeś!
Przeglądam od niedawna na tym portalu różne ogłoszenia i wpisy, i do tego
się odniosłem.
o, bardzo Cię przepraszam!ale nie ciebie tu miałem na myśli!źle mnie
zrozumiałeś!
Przeglądam od niedawna na tym portalu różne ogłoszenia i wpisy, i do tego
się odniosłem.
Odświeżę trochę temat, bo jestem ciekaw Twojej opinii o combie BA 300. I
pozostałych forumowiczów którzy mieli do czynienia z tym wzmakiem
oczywiście też zapraszam do wypowiedzi
podbijam się do pytania gitarnicka. porownywales Ba300 210 z
115?
Bardzo, bardzo polecam! to niezawodne piecyki o charakterystycznym ciepłym
ampegowskim brzmieniu. Przyznam jednak że nie są jednakowe, stawiając jeden
obok drugiego słychać różnicę. Przy tych samych ustawieniach BA300 sieje
trochę większą górką, ale skręcając tweeter przestaje to drażnić.
Polecam BA300, jest nowocześniejszy… ma kompresor, wyjście na tuner po za
tym jest lżejszy a przy tym mocniejszy niż BA210.Na BA300 zagrałem
kilkanaście koncertów na średnich scenach i sprawował się doskonale.
Zerknijcie Panowie na:
http://www.musicinfo.pl/zalacznik/pdf-informacje/20037.pdf
Kolegom chodziło chyba o porównanie modelu BA300/115 i BA300/210 czyli tego
samego combo z innym zestawem głośników. Nie porównanie z zupełnie innym
BA210.