Mój Ricken-jazz-backer!

gitara rickenbacker

gitara rickenbacker

gitara rickenbacker

gitara rickenbacker

2208-054003-002.

Podziel się swoją opinią
kolorulez
kolorulez
Artykuły: 2

21 komentarzy

  1. Wpisz coś więcej, bo mam nadzieję, iż nie jest to wykorzystany korpus z
    jakiegoś ricka tylko samoróbka.

  2. Szkarada czy paskudztwo… kwestia gustu, mi się zawsze podobały ricki,
    wiadomo, że nie ma smaczków i pazura jak oryginał, ale biorąc pod uwagę
    jakość, brzmienie i cenę jestem z niego zadowolony 🙂 A jak pisałeś,
    zrobiony u Kanii.

    Pobieżna specyfikacja…

    – korpus olcha

    – gryf wklejany

    – mostek Schaller Basssteg 2000

    – klucze Schaller Bass-Mechanik M4

    – pickupy aktywne 2x MEC M 60201L – nie wiem dlaczego oba w wersji bridge,
    może to jakić celowy zabieg, ktoś się orientuje?

    – aktywna elektronika MEC M 60003

  3. Bo to jazz bass w skórze ricka. Założeniem przy budowie tej gitary nie było
    klonowanie ricka, tylko zrobienie czegoś co wygląda niepospolicie, tak
    przypuszczam bo nie był robiony dla mnie.

  4. Mnie się podoba. Jakby nie paczeć, to pięciostrunowy quasi-Rickenbacker, o
    wyglądzie nawiązującym do klasyki, na fajnym osprzęcie. Lubię takie
    hybrydy i mutacje, czyli bazowanie na klasyce z nie-ortodoksyjnymi
    rozwiązaniami hard-wareowymi. Zresztą patrzcie sami co w tym właśnie nurcie
    robi ostatnio Fender ze swoją serią „Modern Player”. Pisz Pan na ile Cię
    naciągnęli, jak już przyszło zapłacić za tego KanioBackera!?

  5. Jak pisałem wyżej nie jestem pierwszym właścicielem a dałem za niego
    śmieszną kasę… 1800zł. Biorąc pod uwagę koszt samego osprzętu i
    elektroniki to dobry zakup mi siadł 🙂

  6. Ale pięciostrunowy Rick może wyglądać dobrze (Kania chyba o tym nie
    wiedział)…

    Nawet przeróbka:

  7. @kolorulez: Korpus ma wymiary niemal idealnie zerżnięte z oryginała

    Obawiam się że jednak nie ma. Ale każdy sobie może wmawiać, że jego
    gitara wygląda ładnie (bo to fuzja)… Miałem w jednym momencie dwie kopie
    („nieco” wierniejsze) Ricka, jedną sprzedałem praktycznie tylko dlatego, że
    była tak brzydka, że musiałem ją chować do pokrowca by przypadkiem jej nie
    oglądać w przerwach od grania.

  8. Skoro decha wycinana z obrysu oryginalnego to chyba jednak nie masz się czego
    obawiać 🙂 Poza tym co się komu podoba, co nie to kwestia gustu, mi się
    podoba, inaczej bym jej nie kupił. A druga sprawa bas to nie tylko wygląd.

  9. Przecież nikt nie mówi, że to oryginał. Ja co do Ricków mam ambiwalentne
    odczucia, bo te gitary nie każdemu pasują, a jak wiadomo są goście,
    których ciężko sobie wyobrazić z czymś innym w ręce:)

    Ten akurat mi się bardzo podoba. To że deska wydaje się nieco mniejsza niż
    w oryginale, to chyba złudzenie wynikające z perspektywy na tym zdjęciu…
    gdyby było zrobione „od dołu” to wydawałoby się, że jest większa od
    oryginalnej. Gratuluję wiosełka!

  10. fajna sprawa:) ale muszę dodać coś od siebie, wsadziłbym do niego klucze
    otwarte, czarne, w miarę oryginalnym kształcie:) a na pokładzie posadziłbym
    ze 2 pickupy Precision no i może jeden jazz przy moście. Gałki
    zmieniłbym na czarne, markery na podstrunnicy bym zmienił na rardziej
    rickowskie, może jakieś naklejki? na białej zaślepce na główce jednak
    brakuje jakiegoś napisu… albo chociaż jakiegoś malunku delikatnego:) ale i
    tak wszystko super, jestep pod wielkim wrażeniem ricków i każde dążenie do
    posiadania czegoś podobnego uważam za w pełni zrozumiałe:D sam bym
    chciał:D ale może jakaś kopia od Ibaneza byłaby lepsza:) kurde, jak kiedyś
    będę bogaty to nawet jeżeli przestane grać to kupie czarnego ricka i
    powiesze nad łóżkiem:D a na razie mam marzenie żeby chociaż dotknąć
    prawdziwego ricka:D:D

  11. Łudziłem się, że nigdy nie będę musiał oglądać kultowych wioseł w
    wersji więcej niż 4-strunowe !

    Niestety, tu ktoś zapodał foto Ricka z pięcioma strunami.

    Dla mnie (powtarzam: DLA MNIE !!!) bas w wersji innej niż czterostrunowy to
    bardziej gadżet niż instrument użytkowy. Co, z drugiej strony, nie
    przeszkadza mi zamówić do mojej kolekcji Malwooda w wersji 5-strunowej
    (odbiór: maj-czrwiec br.)

  12. będę się domagał srebrnych jazzow w tej basowce bo teraz praktycznie ich
    nie widać, a takie rickowskie by były.

  13. Całkiem fajny ten Kanioricken ! Taki kawał porządnego „Hetero-basa” . Mi
    się podoba . W ogóle to zawsze Rickeny mi się podobały ! Gratuluję zakupu
    !(Nie proszę o próbki bo domyślam się ,że pięknie to kopie) Pozdrawiam !

  14. Odkop, ale chyba widziałem to basidło wczoraj w MBTM – kapelka grała ska z
    takim „ojowym” zacięciem:)

Możliwość komentowania została wyłączona.