Mike Rutherford
Basista/gitarzysta Genesis. Genialne brzmienie, jeden z moich najukochańszych
zespołów. Co prawda nie da się słuchać tego co tworzyli po odejściu
Petera Gabriela ale każda ich płytka do “Lamb Lies Down on Broadway” to
prawdziwy majstersztyk. Sam Rutherford zasłynął z grania na dwugryfowych
instrumentach co zresztą widać na obrazkach 😉 Polecam posłuchać płyt
“Trespass”, “Foxtrot”, “Nursery Crime” i “Selling England By The Pound”.
9 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Klasa sama w sobie, wiem kolejny durny i nic nie wnoszący post, ale z jego
pomocą nawet “nowe” dżenezis mi całkiem znośnie wchodzi w uszy. Facet też
jest niezłym jajcarzem co widać na teledyskach genesis
Gurf jeszcze nie komentował tego ricka?
I tak wiadomo, że zrobiłby coś w rodzaju “nom nom nom” 🙂
kolo nie umiał się zdecydować na czym ma grać widocznie ?! Wiadomo,że jak
nagle w kapeli bas przestaje ,chociaż by na króciutką chwilę “maszerować”,
to muza staje się jak penis który jest na “6:30”! (No chyba,że tam jeszcze
był jeden basujący?!)
Posłuchaj Genesis a zobaczysz jak to było rozwiązane. IMO jakiś braków i
stawania penisa nie ma 😀
Genesis kiedyś próbowałem słuchać jak grał-śpiewał tam niejaki kolo o
imieniu Piter G. Ale mnie to nie pociągło jakoś ! Ale zdaje sobie
oczywiście sprawę ,że Genesis jest kapelą kultową! Ale ciągnąc wąta…
to gdybym ja był w tej kapeli głównym basującym(chyba się żem nahukał!)
to brzeszczotem odciął bym se tego elektryka co by mi nie
przeszkadzał!(niech se kto inny na nim żempoli) 😀
A to, że sam wolałbym dokupić sobie walizkę efektów i bawić się samym
basem niż dorabiać partie elektryka to już inna historia 😀 On wlał tak i
mu szło 😉
Noooo …..Jeśli już by tak chcieć zacząć “bawić” się z klimatami to
Mikowi R. To starczył by porządny bas VI z firmy hmmmmm …..GMR lub Nexus !
Zakupił by 5 kg efektów od YERASOV meid łof Ru. np!(Rosyjskie Tranzystorki
dają po ryju ponoć) . Ale chyba w tamtych czasach wielu jakże zacnych tuzów
nie byli chyba przekonani do 6-tek(co za brak wizjonerstwa!!!) ?!(Ja jestem do
5-tki przekonany)
“Co prawda nie da się słuchać tego co tworzyli po odejściu Petera
Gabriela”
:O
Chyba żartujesz, Phil Collins rulez! 😉
A odnośnie tematu bardziej lubię kiedy na basie gra Daryl
Stuermererererererer. Często słychać nawet jak gra popingiem kostką 😀