Leonard Albert Kravitz- niestety rzadko mamy szansę zobaczyć go z basem.
Muzyczny samouk, multiinstrumentalista, kompozytor. Przy nagrywaniu płyt na
wszystkich instrumentach gra sam. Podczas koncertów woli używać gitary
elektrycznej- ale jestem w stanie mu to wybaczyć;) No i niezależnie od tego
ile ton biżuterii na siebie założy zawsze wygląda niesamowicie męsko^^
a propo biżuterii czytałem w jakimś szmatławcu że „tam” ma biżuterię i
nicole kidman była ponoć zachwycona ,ile w tym prawdy wiedzą tylko
zainteresowane i redaktorzy „życie na gorąco” 😀
Tak, ma jak Ty to nazywasz „tam” (xD) kolczyk. Myślę, że ma bo się nim
wszędzie chwali i ogłasza to wszem i wobec;) A jego kobiety temu nie
przeczą, więc…
ej kat, kto jak kto ale ten koleś to ma dopiero gejowskie teledyski, ale muze
robi niezłą, kilka utworów nawet mi się podoba 😛
reflection, spoko, nie przyjmuj postawy obronnej zarzucając innym
homoseksualizm, napisałam to dla żartu, bo mnie zmiotłeś tym tekstem;) Nikt
nie bierze tego na poważnie;) Luz, i tak Cię uwielbiam;)
reflection, wyluzuj;) Bo się zaczynam bać;)
a widziałaś teledyski owego pana? trudno oprzeć się wrażeniu gejowatości
owych, dlatego dziwi mnie, że co do wyrażenia wytykasz komuś, a sama
zamieszczasz coś równie gejowatego bądź nawet bardziej
ed: ok
heh ładnie ,ładnie ciekawe co na to szefostwo 😀 ech uwielbiam jego solówkę
w „god give me everything i want” prosta oldschoolowa nuta potrafiłem to po
kilkadziesąt razy słuchać ,może to efekt tego że się starzeję ale
podchodzą mi albumy stare „are you gonna go my way” i „mama said”
A mi podchodzą wszystkie prócz Circus. Nie wiem czemu. Mam nadzieję, ze nie
dlatego że się starzeję:P
Im gonna fly away:D
A i tak połowe jego riffów wymyślił i zagrał Craig Ross, o którym się
rzadko wspomina