Chyba tak. A jak nie to na pewno Pickardowi sweterek podwędził.
Ostatnio coś podupadł na zdrowiu :/
Ale podobno jest lepiej 🙂
Taki fajny Dziadzia Rozpustnik 🙂
Dobry jest koleś
Nie obracaj kota w worku!
Jak widziałem zdjęcie na miniaturce w pierwszej chwili myślałem, że to Gilmour 🙂 Nawet podobni ^^
no co Ty! przeca gilmour tylk otakie same miny robi i jest stary i nic więcej ich nie łączy ;]
Sweterek pod kolor paska czy pasek pod kolor sweterka? W ogole pasek smile” 🙂
a tak poważnie rispect – a jego koncert to jeden z najlepszych na jakim byłem
Przecież Lechu Janerka pół życia się stylizuje na Stinga, nie widzi nikt?
Choć muzycznie to dwa inne światy (Klaus Mittfoch mniał nieco zapożyczeń z “Depolice”), to jednak w sumie Lechu się tak nieco kreuje, co nie znaczy że źle.
Świetny muzyk, autor tekstów; o! a ja nawet kiedyś jammowałem z nim na jednych Intermediach we Wrocławiu; wieki, wieki temu 😛
Dla mnie najlepszy wykonawca z mojego miasta. Ulubiony 🙂
Przed The Stooges dał czadu.
wielce go lubię, za teksty, za grę i za podejście do zawodu 🙂
Wczoraj w Rialto w Katowicach odbył się pierwszy po 2 latach koncert Lecha Janerki. Nie spodziewałam się po nim i po całym zespole takiej energii, jakiej nam dostarczyli. Świetny koncert! Byłabym skłonna pójść na niego jeszcze raz lub nawet więcej. 🙂 A po koncercie – cały zespół okazał się bardzo przyjacielski i miły, a pan Lech już całkiem. 😉
Oto parę zdjęć, liczę na to, że nie będzie Wam przeszkadzać ich rozmiar, ale kiedy już wrzuciłam na serwer, nie było drogi powrotu. 😛
A tutaj na akustyku – grał Rower, o ile dobrze pamiętam.
Widać, że MM ma swoją historię i… jest kobietą 🙂 Chętnie bym się wybrał na wystąpienie tego pana. Muszę go kiedyś namierzyć jeżeli będzie dalej koncertował.
Koncert był świetny. Już mój drugi tego Pana i pójde na następny jeśli będzie gdzies blisko:)
Lechu to debeściak, za teksty, grę i podejście. Osobiście jednak cenię bardzo jego żonę, która zawsze w tle na czterech strunach swego instrumentu czyni cuda. Latem piękny koncert dali w Gdańsku, stare kawałki Klausa w nowych aranżach – cudo.
Lechu jest swietny!
@kidnoise1: Lechu jest swietny!
Krótko, zwięźle i na temat o tym Panu!!
oprócz swojej kobiety gra jeszcze na MM bongo i hofnerze
Ten Bongo nawet nawet, ale i tak wole StingRaye. Ale Lechu to nawet na łopacie zagra żeby fajnie brzmiało
On ma chyba bardzo wysoką akcję strun z tego co widziałem na fotkach i na filmikach.
Szacun Lechu J.
Uwielbiam Janerkę. Teksty ma nie tyle pierwszoligowe, co poza skalą. A i basistą jest świetnym. Jedna z mych głównych inspiracji od lat.
Fiu fiu…
o rispekt dla kolesia 😉
kapitan Pickard?
Chyba tak. A jak nie to na pewno Pickardowi sweterek podwędził.
Ostatnio coś podupadł na zdrowiu :/
Ale podobno jest lepiej 🙂
Taki fajny Dziadzia Rozpustnik 🙂
Dobry jest koleś
Nie obracaj kota w worku!
Jak widziałem zdjęcie na miniaturce w pierwszej chwili myślałem, że to
Gilmour 🙂 Nawet podobni ^^
no co Ty! przeca gilmour tylk otakie same miny robi i jest stary i nic więcej
ich nie łączy ;]
Sweterek pod kolor paska czy pasek pod kolor sweterka? W ogole pasek smile”
🙂
a tak poważnie rispect – a jego koncert to jeden z najlepszych na jakim byłem
Przecież Lechu Janerka pół życia się stylizuje na Stinga, nie widzi
nikt?
Choć muzycznie to dwa inne światy (Klaus Mittfoch mniał nieco zapożyczeń z
“Depolice”), to jednak w sumie Lechu się tak nieco kreuje, co nie znaczy że
źle.
Świetny muzyk, autor tekstów; o! a ja nawet kiedyś jammowałem z nim na
jednych Intermediach we Wrocławiu; wieki, wieki temu 😛
Dla mnie najlepszy wykonawca z mojego miasta. Ulubiony 🙂
Przed The Stooges dał czadu.
wielce go lubię, za teksty, za grę i za podejście do zawodu 🙂
Lechu bez grzechu!!!
Debeściak jakich mało.
………………
http://www.myspace.com/324844079
Zajefajny basista i tekściarz.
Wczoraj w Rialto w Katowicach odbył się pierwszy po 2 latach koncert Lecha
Janerki. Nie spodziewałam się po nim i po całym zespole takiej energii,
jakiej nam dostarczyli. Świetny koncert! Byłabym skłonna pójść na niego
jeszcze raz lub nawet więcej. 🙂 A po koncercie – cały zespół okazał się
bardzo przyjacielski i miły, a pan Lech już całkiem. 😉
Oto parę zdjęć, liczę na to, że nie będzie Wam przeszkadzać ich rozmiar,
ale kiedy już wrzuciłam na serwer, nie było drogi powrotu. 😛
A tutaj na akustyku – grał Rower, o ile dobrze pamiętam.
Widać, że MM ma swoją historię i… jest kobietą 🙂 Chętnie bym się
wybrał na wystąpienie tego pana. Muszę go kiedyś namierzyć jeżeli będzie
dalej koncertował.
Koncertuje i to dużo. Wejdź sobie na
http://www.lechjanerka.art.pl/ i obakaj
koncerty:)
Koncert był świetny. Już mój drugi tego Pana i pójde na następny jeśli
będzie gdzies blisko:)
Lechu to debeściak, za teksty, grę i podejście. Osobiście jednak cenię
bardzo jego żonę, która zawsze w tle na czterech strunach swego instrumentu
czyni cuda. Latem piękny koncert dali w Gdańsku, stare kawałki Klausa w
nowych aranżach – cudo.
Lechu jest swietny!
Krótko, zwięźle i na temat o tym Panu!!
oprócz swojej kobiety gra jeszcze na MM bongo i hofnerze
Ten Bongo nawet nawet, ale i tak wole StingRaye. Ale Lechu to nawet na łopacie
zagra żeby fajnie brzmiało
On ma chyba bardzo wysoką akcję strun z tego co widziałem na fotkach i na
filmikach.
Szacun Lechu J.
Uwielbiam Janerkę. Teksty ma nie tyle pierwszoligowe, co poza skalą. A i
basistą jest świetnym. Jedna z mych głównych inspiracji od lat.
[quote=Łysy]kapitan Pickard?
Jean-Luc Pickguard 😛