Rewelacji nie ma, ale mi z tym dobrze, a to chyba najważniejsze ;)
7 komentarzy
Dex
Świetny zestaw na początek 🙂
Mac_
Sam posiadam Washburna T12 i jestem bardzo zadowolony : )
J and D JD110
A ja Galliena i zastanawiam się dlaczego narzekasz, że nie ma rewelacji.
Grzyb
Dobry suff niema co nosem kręcić połowa forum chciała by mieć taki.
Piotrek14
@Grzyb, ta mhm zwłaszcza Mazdah, Kapral, kulawy4 i reszta osób które mają heady i paczki warte więcej niż same gitary…;/
Zastanawiam się nad tym Gallienem, ale jeszcze pytanie czy przebije się przez perkę i gitarę…;/ Czy może lepiej kupić Galliena MB tego z 200 watt?
opikson
Ja na połowie mocy się przebijam. 200w to za dużo na próbe, a za mało na scene, ale jeżeli masz tyle kasy, żeby kupić MB + pake to jak najbardziej 😉
kulawy4
200 Watt wystarczy Ci na próbę, a na scenę ( bez nagłośnienia)to zależy gdzie i jaką muzykę grasz , jeżeli chodzi o plenery to i tak są nagłaśniane więc dodatkowo słyszysz bas w odsłuchach .
Ja grałem kiedyś na 100 Watowym piecyku i luz, a znam takich co do dzisiaj na takowych grają i plenery i koncerty w wielkich salach ( takich ala- filharmonia ).
Prosta zasada – zawsze lepiej mieć zapas niż miało by mocy zabraknąć , bo bez mocy to i Darth Vader nie poradzi !!
Świetny zestaw na początek 🙂
Sam posiadam Washburna T12 i jestem bardzo zadowolony : )
A ja Galliena i zastanawiam się dlaczego narzekasz, że nie ma rewelacji.
Dobry suff niema co nosem kręcić połowa forum chciała by mieć taki.
@Grzyb, ta mhm zwłaszcza Mazdah, Kapral, kulawy4 i reszta osób które mają
heady i paczki warte więcej niż same gitary…;/
Zastanawiam się nad tym Gallienem, ale jeszcze pytanie czy przebije się przez
perkę i gitarę…;/ Czy może lepiej kupić Galliena MB tego z 200 watt?
Ja na połowie mocy się przebijam. 200w to za dużo na próbe, a za mało na
scene, ale jeżeli masz tyle kasy, żeby kupić MB + pake to jak najbardziej 😉
200 Watt wystarczy Ci na próbę, a na scenę ( bez nagłośnienia)to zależy
gdzie i jaką muzykę grasz , jeżeli chodzi o plenery to i tak są
nagłaśniane więc dodatkowo słyszysz bas w odsłuchach .
Ja grałem kiedyś na 100 Watowym piecyku i luz, a znam takich co do dzisiaj na
takowych grają i plenery i koncerty w wielkich salach ( takich ala-
filharmonia ).
Prosta zasada – zawsze lepiej mieć zapas niż miało by mocy zabraknąć , bo
bez mocy to i Darth Vader nie poradzi !!
Niechaj więc moc będzie z Tobą!